Pewnego pechowego dnia jechałam autobusem niemal nieprzytomna, nie kontaktowałam. Autobus zatrzymał się na przystanku, ludzie zaczęli wychodzić. Nagle poczułam bardzo bolesne nadepnięcie na moją nogę, wyrwało mi się K***A MAĆ! kiedy w autobusie zrobiła się cisza doszło do mnie co zrobiłam. słychać było na cały pojazd... spaliłam buraka, a kobieta która nadepnęła na moją stopę wystraszyła się i zaczęła przepraszać... YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
2
1
LILIANNA | 37.31.15.* | 09 Lipca, 2012 12:39
Ile masz lat, żeby nam o takiej "wpadce"opowiadać?
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
LILIANNA | 37.31.15.* | 09 Lipca, 2012 12:39
Ile masz lat, żeby nam o takiej "wpadce"opowiadać?