Po studiach, jeszcze przez kilka lat mieszkałem z dwoma kumplami w wynajętym mieszkaniu. Pewnego sobotniego przedpołudnia przychodzi jeden z kumpli i mówi: "Popatrzcie co znalazłem za wycieraczką mojego samochodu". I pokazuje nam wizytówkę, na której swoje usługi reklamowała jakaś k'urewka. Było tam niewielkie zdjęcie, numer telefonu i adres strony www. Weszliśmy nawet na tą stronę, poczytaliśmy cennik, ofertę, pośmialiśmy się i tyle wszystkiego. Chwilę później o całej sprawie już nie pamiętaliśmy. Do czasu... Pech chciał, że wieczorem przyszła do kumpla dziewczyna. Dziewczyna jak to dziewczyna/kobieta - lubi jak jest posprzątane... Zaczęła więc niemal bezwiednie porządkować kumplowi papiery i szpargały na biurku... Oczywiście, że znalazła tą wizytówkę. I spróbujcie w takiej sytuacji wytłumaczyć zrozpaczonej kobiecie, że to nie tak jak myśli. Mnie akurat nie było wtedy w domu, ale z tego co się dowiedziałem, awantura była kosmiczna. Tę "niewinną"wizytówkę kumpel z pewnością popamięta na długo. Dla niego - YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
LILIANNA [YAFUD.pl] | 26 Września, 2012 16:35
Kolejny syfiarz, tym bardziej jeśli spodziewał się gościa, to mógł posprzątać.