Dziś pierwszy raz zaprosiłam mojego nowego chłopaka do domu, a dom był oczywiście pusty. Rodzice nie wiedzieli o tym małym spisku, nie wiedzieli nawet o tym, że z kimś chodzę. W każdym razie usiedliśmy sobie na fotelu. Mieliśmy też obserwatora: Czarnego, dziesięciokilogramowego kota, który siedział sobie na biurku. Całowaliśmy się, całowaliśmy i BUM! Co się stało? Otóż Tofik (otyły czarnuch) skoczył na nas, co spowodowało przewrócenie się mebla razem z nami. Gdzie YAFUD? Mam połamane żebra po przykrym spotkaniu z ławą, a mój chłopak ma wstrząśnienie mózgu i złamany nos. Oprócz tego dostałam areszt domowy. Do odwołania. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
LILIANNA [YAFUD.pl] | 01 Grudnia, 2012 12:35
Skoro z nim 'chodzisz', to dlaczego siedzieliście?
A tak na serio, wymyśl coś lepszego, ale najpierw dorośnij.
Olga [YAFUD.pl] | 01 Grudnia, 2012 18:11
Zmyslona i kiepska.Jakos nie chce mi sie w to wierzyc...
HHKS | 62.21.2.* | 01 Grudnia, 2012 19:56
Za co dostałaś areszt domowy? Za to, że masz chłopaka? Za to, że przez kota (!) masz połamane żebra? o.O Chorzy rodzice.