Ogólnie jestem bardzo wrażliwa na to, co mówią inni. Jestem ateistką, nie piję alkoholu - gdy padają obraźliwe słowa w moim kierunku na te dwa tematy, to jestem z miejsca zła i zaczynam atakować tych ludzi, awanturować się. Poszłam do sklepu niedawno, w sąsiedniej miejscowości - ot, taki mały sklepik na rogu. Kupowałam alkohol dla rodziców. Pani zlustrowała mnie wzrokiem, poprosiła o dowód pomimo, że mam nieźle ponad 20 lat i zaczęła tyradę na temat picia alkoholu. Z miejsca podziękowałam i poszłam do kierowniczki, żeby się wyżalić. Zadowolona wróciłam do domu. Po tygodniu mama oznajmiła mi, że tatę wyrzucono z pracy z nieuzasadnionego powodu. Jak się potem dowiedziałam, taty pracodawcą jest, a raczej był, mąż kasjerki. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.