Mieszkam za granicą w 1 mieszkaniu z przyjaciółką i jej chłopakiem, który jest moim dobrym przyjacielem. Kiedy moja przyjaciółka była w pracy jej chłopak wpadł do domu z torbami wypchanymi piwem i gotowymi drinkami krzycząc, że sprzedał 2 alarmy (pierwszy dzień w nowej pracy jako akwizytor sprzedający systemy alarmowe). Jako, że każdy pretekst dobry, żeby zacząć impreze, zadzwoniliśmy do przyjaciółki, niestety musiała zostać dłużej, więc zaczęliśmy sami. Po pary drinkach wypitych rzucając się na dzwoniący telefon wylałam na kolegę piwo, więc ten zaczął ściągać mokre spodnie mrucząc pod nosem i za kare rzucił we mnie tymi też spodniami, nie wiele myśląc dla śmiechu wydałam z siebie koci pomruk i zaczęłam się śmiać na co zobaczyłam moją przyjaciółkę w drzwiach pokoju. Chyba poszukam własnego mieszkania... YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Ja w podobnie głupi sposób musiałem wyprowadzić się z Lilijannem. Otóż jego poprzedni bojek wszedł do pokoju akurat wtedy jak uczyłem Lilijana co zrobić żeby bez rzygania przyjąć tak monstrualną pikę jak moja w przepastny, chłopięcy gardziel. Robiłem to dla dobra ich związku.
@ fak4many Trolować niestety też trzeba umieć ty powtarzając jedno w kółko robisz się tylko nudny, a przecież powinieneś być śmieszny, żeby było cool. Pozdro.
Praca akwizytora to najgorsze gówno jakie może być. Przez przypadek przepracowałem tam jeden dzień. Przez przypadek, bo te ciule do ostatniej chwili nie mówią, że "praca"to tak naprawdę nachalne łażenie po domach i wciskanie ludziom jakiegoś gówna. Co do samych ludzi - hołota i chamy do potęgi n-tej. Nigdy bym nie pomyślał, że w jednym bloku może mieszkać aż tylu tępych, agresywnych, wrogo nastawionych i uprzedzonych skur*wysynów. I to w większości starsi ludzie, a mówią że młodzież jest niewychowana i chamska... Pojechaliśmy w 5 osób na osiedle bloków i od 13 do 19 miało być chodzenie po mieszkaniach. Ja, jako nowy, chodziłem z jednym gościem. Jak nas jakiś stary pryk zaczął nas wyzywać od złodziei i straszyć psem i gazem pieprzowym, to ledwo się powstrzymałem żeby mu nie wyku*rwić w ten chamowaty ryj. Już wtedy podjąłem decyzję, że za 1200zł nie będę się płaszczył przed jakimiś niewychowanymi bucami i znosił takie afronty od poniedziałku do soboty przez cały miesiąc. Powiedziałem, że rezygnuję. Była godzina 17, byliśmy 40km od mojego miasta, służbowym samochodem. Jako że mieli robić do 19, poszedłem na miasto sobie coś zjeść i poczekać. Godzina 19, znalazłem ich jak chodzili po osiedlu i pytam za ile wracamy. A ci mi mówią, że szef dzwonił i kazał "dobijać", więc zostaną do 21. Co to do ch*uja pana kur*wa mać znaczy "szef dzwonił i kazał"? Jeszcze jakby było płacone od godziny, to rozumiem. Ale nie jest płacone od godziny i czy bym robił 4 godziny czy 12, to dostanę tyle samo. Jawne dymanie ludzi - na rozmowie mnie zapewniali, że są stałe i niezmienne godziny pracy. Po chu*ju. Oni myślą, że człowiek nie ma życia prywatnego? I to za 1200zł, "jakby ktoś dał mi w mordę"... Stanowczo odradzam pracę akwizytora i zastrzegam, że świadomie nigdy bym do takiej chu*jni nie poszedł. Pracowałem wcześniej jako przedstawiciel handlowy i jeśli ktoś twierdzi, że to jest to samo co akwizytor, to mówię - nie jest.Edytowany: 2013:01:12 13:05:38
Senemedar; nie pisz 'hołota' bo zostanie to zdiagnozowane jako moje określenie i za chwilę się dowiemy że jestesmy w tym samym czasie na forum i ja to Ty. Rozumiesz?
Ja kiedyś wpuściłam akwizytora do domu, młody chłopak, w moim wieku. Zapytałam czy napije się kawy, dałam ciasteczka, ale od razu zastrzegłam, że nic nie kupię. Handlował jakimiś zdrowotnymi materacami. Posiedzieliśmy, pogadaliśmy a jak weszła moja siostra to już się zrobiło całkiem wesoło. Chciałyśmy, żeby nam zrobił prezentację tego 'cudu', on nam pokazywał jak naciąga ludzi, a my się zwijałyśmy ze śmiechu. Zresztą on też. Mówił, że to nic nie warte ciulstwo, ale płacą mu od ilości sprzedanych sztuk. Nawet, gdy nas już poznał, a chciałybyśmy kupić - to by nam nie sprzedał. Znajomość kręciła się dalej...
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Tygrys [YAFUD.pl] | 12 Stycznia, 2013 10:05
Myślę że tak by było najlepiej. Po co tracić przyjaciół?
fak4many [YAFUD.pl] | 12 Stycznia, 2013 10:26
Ja w podobnie głupi sposób musiałem wyprowadzić się z Lilijannem.
Otóż jego poprzedni bojek wszedł do pokoju akurat wtedy jak uczyłem Lilijana co zrobić żeby bez rzygania przyjąć tak monstrualną pikę jak moja w przepastny, chłopięcy gardziel.
Robiłem to dla dobra ich związku.
Niekumaty [YAFUD.pl] | 12 Stycznia, 2013 11:53
@ fak4many Trolować niestety też trzeba umieć ty powtarzając jedno w kółko robisz się tylko nudny, a przecież powinieneś być śmieszny, żeby było cool. Pozdro.
fak4many [YAFUD.pl] | 12 Stycznia, 2013 12:50
Ja nikogo nie trolluję. Opowiadam tylko historię mojej burzliwej miłości.
Senemedar [YAFUD.pl] | 12 Stycznia, 2013 13:03
Praca akwizytora to najgorsze gówno jakie może być. Przez przypadek przepracowałem tam jeden dzień. Przez przypadek, bo te ciule do ostatniej chwili nie mówią, że "praca"to tak naprawdę nachalne łażenie po domach i wciskanie ludziom jakiegoś gówna. Co do samych ludzi - hołota i chamy do potęgi n-tej. Nigdy bym nie pomyślał, że w jednym bloku może mieszkać aż tylu tępych, agresywnych, wrogo nastawionych i uprzedzonych skur*wysynów. I to w większości starsi ludzie, a mówią że młodzież jest niewychowana i chamska... Pojechaliśmy w 5 osób na osiedle bloków i od 13 do 19 miało być chodzenie po mieszkaniach. Ja, jako nowy, chodziłem z jednym gościem. Jak nas jakiś stary pryk zaczął nas wyzywać od złodziei i straszyć psem i gazem pieprzowym, to ledwo się powstrzymałem żeby mu nie wyku*rwić w ten chamowaty ryj. Już wtedy podjąłem decyzję, że za 1200zł nie będę się płaszczył przed jakimiś niewychowanymi bucami i znosił takie afronty od poniedziałku do soboty przez cały miesiąc. Powiedziałem, że rezygnuję. Była godzina 17, byliśmy 40km od mojego miasta, służbowym samochodem. Jako że mieli robić do 19, poszedłem na miasto sobie coś zjeść i poczekać. Godzina 19, znalazłem ich jak chodzili po osiedlu i pytam za ile wracamy. A ci mi mówią, że szef dzwonił i kazał "dobijać", więc zostaną do 21. Co to do ch*uja pana kur*wa mać znaczy "szef dzwonił i kazał"? Jeszcze jakby było płacone od godziny, to rozumiem. Ale nie jest płacone od godziny i czy bym robił 4 godziny czy 12, to dostanę tyle samo. Jawne dymanie ludzi - na rozmowie mnie zapewniali, że są stałe i niezmienne godziny pracy. Po chu*ju. Oni myślą, że człowiek nie ma życia prywatnego? I to za 1200zł, "jakby ktoś dał mi w mordę"...
Stanowczo odradzam pracę akwizytora i zastrzegam, że świadomie nigdy bym do takiej chu*jni nie poszedł. Pracowałem wcześniej jako przedstawiciel handlowy i jeśli ktoś twierdzi, że to jest to samo co akwizytor, to mówię - nie jest.Edytowany: 2013:01:12 13:05:38
LILIANNA [YAFUD.pl] | 12 Stycznia, 2013 14:11
Senemedar;
nie pisz 'hołota' bo zostanie to zdiagnozowane jako moje określenie i za chwilę się dowiemy że jestesmy w tym samym czasie na forum i ja to Ty. Rozumiesz?
LILIANNA [YAFUD.pl] | 13 Stycznia, 2013 09:16
Ja kiedyś wpuściłam akwizytora do domu, młody chłopak, w moim wieku.
Zapytałam czy napije się kawy, dałam ciasteczka, ale od razu zastrzegłam, że nic nie kupię. Handlował jakimiś zdrowotnymi materacami. Posiedzieliśmy, pogadaliśmy a jak weszła moja siostra to już się zrobiło całkiem wesoło.
Chciałyśmy, żeby nam zrobił prezentację tego 'cudu', on nam pokazywał jak naciąga ludzi, a my się zwijałyśmy ze śmiechu. Zresztą on też. Mówił, że to nic nie warte ciulstwo, ale płacą mu od ilości sprzedanych sztuk. Nawet, gdy nas już poznał, a chciałybyśmy kupić - to by nam nie sprzedał.
Znajomość kręciła się dalej...