Jestem niewierzący. Wczoraj jak zasypiałem, to miałem dziwną ochotę leżeć odwrotnie (głowa-nogi), ale to olałem. Rano o 7:19 obudził mnie telefon. Chciałem iść spać ponownie, ale był baaaardzo słoneczny dzień i miałem z tym problem. W końcu się udało. O 8:00 obudził mnie wielki huk i zwalił się na mnie ogromny ciężar. Pierwsza myśl: dach się zapadł, ale nie... Drzwi do pokoju były zamknięte. Musiałem się uwolnić sam. Kop adrenaliny i po sprawie. Okazało się, że spadła mi na głowę i plecy pełna, 150-kg., oszklona biblioteczka, pierdolnęła z takim impetem, że złamało ramę łóżka, a rozbite szkło pocięło moje ciało. Szafka zablokowałaby się o sufit, gdyby nóżki się nie zapadły, a tak to idealnie się zmieściła przy upadku. Na zwieńczenie, dowiedziałem się od ojca, że to, że mnie nie zabiło to był dowód na opatrzność bożą. YA kurwa FUD ---..--- YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Panlol [YAFUD.pl] | 30 Marca, 2013 21:50
AHA.............................