Swego czasu pracowałam w toto lotku, miałam swoich stałych klientów i znałam ich stałe zamówienia. Pewnego razu wchodzi babeczka ok. 40-ki i podaje mi dobrze znane kupony pewnego pijaczyny po 60-ce. Ja wypaliłam z tekstem "O widzę, że pani ojcu nie chciało się dzisiaj przyjść"Ona lekko zmieszana: "Nie, to kupony mojego chłopa". Od razu puściłam buraka. Od tamtej pory wstrzymuje się od wścibskich komentarzy. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.