Dostałem zlecenie poprowadzenia (jako DJ) 'zabawy sylwestrowej' przed urzędem gminy jednego z niedużych miast. Tuż po północy wszyscy składali sobie życzenia, do czego dołączyła także Pani Prezes instytucji odpowiedzialnej za całą imprezę. Wobec ludzi, z którymi nie rozmawiam po imieniu mam stałą formułkę kończącą życzenia: "Sukcesów w życiu zawodowym, a także i osobistym."Tym razem się nieco przejęzyczyłem... I zupełnie nieświadomy tego co mówię wypaliłem: "Sukcesów w życiu prywatnym, także i osobistym."Zdałem sobie z tego sprawę dopiero po 5 minutach od całego zdarzenia. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.