Ze wzgledu na prace mojego chlopaka spotykalismy sie rzadko. Któregoś dnia przyjechał po mnie o 9 rano i mowi ze wczoraj kolega cos mu w pracy załatwił i teraz musi sie odwdzięczyć co najmniej polowka, wiec zatrzyma sie pod sklepem, a ja szybko wyskocze po 'prezent'. Weszlam do sklepu, mówię co chce a obok.kasy stoi starszy pan i zagaduje 'tak ranoA pani juz taki alkohol pij?' Na co ja odpowiedzialam do pana ze.proszę sie odsunac bo potrzebuje cos z polki, ktora pan zaslania.Na polce byly prezerwatywy. Dla pana za ocenie i wtracanie sie YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
rvpk | 81.190.179.* | 03 Lutego, 2015 22:56
staruszek sobie żartował a ty spinasz pupę.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
rvpk | 81.190.179.* | 03 Lutego, 2015 22:56
staruszek sobie żartował a ty spinasz pupę.