Ostatnio na lekcji języka polskiego odmienialiśmy przez przypadki nazwisko Aleksandra Fredry. Pani chcąc lepiej wytłumaczyć klasie podała za przykład, że mówimy A. Fredry, a nie A. Fredra. Szybko wypaliłem pierwszą myśl "a może Froda". Mina klasy i uwaga w dzienniczku dały mi do zrozumienia co powiedziałem. Jeszcze większy YAFUD, ponieważ uwagę dostałem 2 minuty przed końcem OSTATNIEJ lekcji przed feriami. YAFUD.«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.