Obecnie jestem w klasie maturalnej i za niedługo mam studniówkę. Bardzo wcześnie poprosiłem dziewczynę, która mi się podoba abyśmy poszli razem na bal na moje szczęście dziewczyna się zgodziła i poprosiła byśmy razem zapisali na kurs tańca, wszystko układoło mi się po mojej myśli nie przeszkadzało mnie nawet to, że na tańcach znalazła się moja była, z którą mam zawiłe relacje. Podczas 3 tańców gdy tańczyłem cza-czę z moją partnerką a moja była miała problem z utrzymaniem równowagi na szpilkach, usłyszałem od partnerki "zaryzykuję". Myśląc, że chodzi o nowy element w tańcu dalej przyglądalem się jak moja była przewraca się z gracją baletnicy i upada na swojego partnera co wywałoło u mnie parsknięcie głośnym śmiechem w momencie kiedy moja partnerka chciała "zaryzykować"i mnie pocałować.. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.