Po przejechaniu około 10km na rowerze podjechałem an pobliski plac zabaw. Znalazłem tam moje 2 koleżanki i jednego nieznajomego chłopaka. Zaczęliśmy rozmawiać o szkole i nauczycielach a kiedy zacząłem mówić o panu od religii, który kiedy się zdenerwuje wybiega z klasy, koledzy mówią, że idzie wtedy na kielona, a kiedy wraca od razu mu lepiej. Opowiedziałem tą plotkę, okazało się że jest to syn pana katechety. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
oJaJebie | 92.24.205.* | 01 Maja, 2011 23:56
SYN KATECHETY ??? HAHAHAHAHAHAHAHAHAHHAAAAAAAAAA
0
2
panprawda | 88.135.174.* | 02 Maja, 2011 03:10
No tak - syn KATECHETY a nie KSIĘDZA, tacy istnieją, sam do mojej klasy chodzi koleś którego rodzice są katechetami. Ma trochę zrytą psychę na tym punkcie, ale to jest możliwe xD
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
oJaJebie | 92.24.205.* | 01 Maja, 2011 23:56
SYN KATECHETY ??? HAHAHAHAHAHAHAHAHAHHAAAAAAAAAA
panprawda | 88.135.174.* | 02 Maja, 2011 03:10
No tak - syn KATECHETY a nie KSIĘDZA, tacy istnieją, sam do mojej klasy chodzi koleś którego rodzice są katechetami. Ma trochę zrytą psychę na tym punkcie, ale to jest możliwe xD