Od zawsze byłam niezależna i sama chciałam na siebie zarobić(pierwszą pracę podjęłam w wieku 14 lat). Jednak moją ogromną wadą jest słabość do marek. Co za tym idzie muszę trochę oszczędzać, by kupić coś droższego, bo nie zwykłam wyciągać kasy od rodziców na zachcianki. Ponad miesiąc temu wypatrzyłam cudowne okulary, które niestety kosztowały kilka stów. Dodatkowo wiedziałam, że warto, bo mam ogromnie wrażliwe oczy, które okulary za dwadzieścia złotych nie ochronią. Tak więc sumiennie zabierałam się do pracy(słabo płatna, bo jeszcze chodzę do liceum) i po dwóch wypłatach(odliczając tymczasowe zachcianki) miałam uzbieraną sumę. Poszłam szczęśliwa do sklepu, zakochując się w okularach jeszcze bardziej. Kilka dni później wyszłam dość późno z domu i biegłam, śpiesząc się na autobus. Niby nic nadzwyczajnego. Dobiegłam zdyszana na przystanek, widząc już nadjeżdżający bus. Zdjęłam okulary i zadowolona, że zdążyłam, poczekałam, aż wysiądą ludzie. Nigdy nie zapomnę mojego żalu, gdy pewien niesamowicie spieszący się chłopak wybiegł jak oparzony, szturchając mnie w ramię. Pamiętam, jak w zwolnionym tempie, okulary wylatujące z mojej ręki wprost pod but innego, dużego wysiadającego. Nacieszyłam się ciężko zarobionym sprzętem pięć dni, a teraz nie pozostaje mi nic innego jak oglądać szczątki ukochanych Elle. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
Boku | 78.9.0.* | 17 Sierpnia, 2011 02:09
Posklejaj kropelką :)
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Boku | 78.9.0.* | 17 Sierpnia, 2011 02:09
Posklejaj kropelką :)