Chrzestna albo zapomniała o tej chorobie, powiedziała to nieświadomie albo jest chamska. Ale TO jest Yet Another F*cked Up Day. Plus
Lilianna, tylko durne puste babska nie potrafią czytać ze zrozumieniem i wszystko sprowadzają do wyglądu, twierdząc, że wcale nie jest on ważny. Puknij ty się w łeb... siekierą, kobieto.
Nie ma co się tym przejmować, związane z chorobą, więc nie masz wpływu na to.
teraz masz utrudnione zadanie. najpierw przeczytaj ze zrozumieniem yafuda, a potem przeczytaj ze zrozumieniem to co ja napisałem. Musisz przeczytać ze zrozumieniem aż 2 rzeczy. jeśli już ci się to połóż się spać bo już po północy. Jak rano o 10 się obudzisz to się zastanów, w którym miejscu zaprzeczam sam sobie. Jak już do tego dojdziesz to zjedz kolację, umyj się i pójdź spać. Następnego dnia rano pójdź szukać siekiery...
Z niedoczynnością tarczycy można normalnie żyć - wiem, bo sama choruję. Uregulowanie dawki hormonów zajęło mi 4 lata, a mimo tego - dawka nadal rośnie. Nie porównywałabym tego do operacji, jaką jest przeszczep nerki!!! Weź się w garść dziewczyno i zaakceptuj siebie taką jaka jesteś. Ja przybrałam 10 kg w ciągu roku, następne 10 w pół roku po rozpoczęciu leczenia. Waga nie drga ani trochę, mimo diet, wysiłku czy innych specyfików. Jeszcze raz powiem - akceptuj się taką, jaka jesteś.
@Olga: Niby jak ma sie nie przejmowac, kiedy wszystko wskazuje na to, ze ciotka z premedytacja starala sie zrobic jej przykrosc. Gdyby to byla zwykla nadwaga, autorka moglaby przyjac krytyke i wziac sie za siebie, by schudnac, albo zignorowac przytyki i dalej byc przy kosci. Ale w tej sytuacji to raczej nie od niej zalezy, a chrzestna powinna o tym pamietac. jej chyba nikt zlosliwie nie wypomina, ze strasznie zbrzydla ostatnio.
Ziemniak;
śmiem podejrzewać, iż yafud jest twojego autorstwa, mimo że teraz jawisz się nam jako chłopiec.
Zresztą na ogół nie rozwijam dyskusji z kimś, kto na poparcie swojej tezy używa niekontrolowanych określeń.
Musiałabym się znizyć do twojego poziomu, a akurat nie mam na to ochoty.
Aha, mądry inaczej - dochodzi godz. 21. i jak tu rozmawiać z kimś, kto nie potrafi prawidłowo odczytać godziny?
Ruch@cz zawodowy. Dobry jesteś ha ha ha
Lilo ojciec zawsze mi powtarzał że trzeba być dobrym w swoim fachu:P
Ruchocz, rozwalasz mnie.
Krisu;
a mnie rozwalasz, że Ci się to podoba...?
Gdzie ja napisałem że mi się to podoba, poprostu mnie niszczy.
To nie czytajcie!To są ogłupiające teksty napisane pod wpływem...
Ale dzisiaj chyba nie ma żadnego święta
Jak słyszę zdanie: "Jestem gruba, bo mam niedoczynność tarczycy", to mnie krew zalewa. Dzieci? Ktoś Ci bzdur na`opowiadał! Znajdź dobrego endokrynologa` i się nie obżeraj!
@A
Raczej nie bzdury. Ja mam np. cukrzycę i mam skłonność do tycia właśnie przez chorobę ale dbam o siebie i może ideałem nie jestem ale nie myślę,żebym była jakimś prosiakiem.
Poczytaj, popytaj lekarzy, poszukaj w necie jak niektóre schorzenia wpływają na sylwetkę.
Bo mnie krew zalewa, jak osoba mająca niewielkie pojęcie o niektórych rzeczach się wypowiada.
I nie, nie użalam się nad sobą. Choruję już na cukrzycę 15 lat, a sama mam 20, przyzwyczaiłam się, mam normalnie znajomych, chłopaka, nikt mnie nie odrzuca. Choroba może zniszczyć sylwetkę, ale chyba ważniejsze jest regularne branie leków i normalne życie, nawet jeśli kilka kilo pulchniejszym?
Też mam niedoczynność tarczycy i przytyłam 30kg w rok czasu. Trzeba iść do dobrego lekarza, przyjmować hormony i naprawdę da się schudnąć. A bycie grubym i zrzucanie wszystkiego na chorobę jest głupie. Trzeba brać odpowiednie leki, ruszyć się, jeść mniej i wszystko jest możliwe. Sama schudłam tak ponad 10kg i lecę dalej.
Dziewczyny z niedoczynnością- spróbujcie diety Montignaca. Poszukajcie w googlach, moja koleżanka z tym problemem schudła 10 kg. A ludzmi nie należy się przejmować- skoro waga jest skutkiem choroby, a nie zaniedbania, to nie ma co reagować na głupie zaczepki.
No to mogłaś cioci odpowiedzieć na tą zaczepkę, że jej za to było bardziej do twarzy z tuszą...
Tez sie borykam z niedoczynnoscia . Tycie wcale nie jest niekontrolowane , odpowiednia dawka Euthyroxu i odrobina ruchu i wszystko idzie w odwrotna strone . Przy wspinaczce 2x w tygodniu probowalem przytyc . Nie ma takiej opcji . Moge wiedziec jaka dawke przyjmujesz ?
Hej, YAFUD jest mój. Nie sądziłam, że trafi na główną :) Pisany był w drugi dzień świąt, więc nie moja wina, że dodany był gdy "dzisiaj nie ma święta".
Biorę Letrox 175, dawki mam sukcesywnie podwyższane, bo TSH ciągle rośnie.
Dziękuję za rady co do ruchu i nieobżerania się. Tak właśnie czynię, spokojna Wasza rozczochrana.
Co do diety, to od miesiąca jestem na diecie bezglutenowej i bezmlecznej i zaczęłam suplementację selenem, kwasami omega, witaminami C i E. Jest to dieta umożliwiająca wyregulowanie Hashimoto, o czym dowiedziałam się niedawno i w dodatku nie od swojego lekarza endokrynologa (który nota bene jest bardzo chwalony - jak na mój gust zupełnie niesłusznie, bo zniszczył mi zdrowie).
Polecam forum, na którym ludzie dzielą się swoimi sukcesami, a niektórzy nawet porzucili syntetyczne hormony, bo się wyleczyli.
http://commed.pl/dieta-i-suplementy-przy-niedoczynnosci-tarczycy-i-hashimoto-vt50353.html?sid=c0202a15b8ef7faa2552dcb7759b928f
A i YAFUD dla mnie był w tym, że niby święta, niby rodzinka, niby miła wizyta, a tu taka złośliwość i przede wszystkim hipokryzja.
Nie czyń drugiemu, co Tobie nie miłe i tak dalej.
Jeśli dla Was ten yafud jest głupi, to przepraszam najmocniej. Ale "lepszy"chyba taki, niż te o dostawaniu okresu w miejscach publicznych.
@Mala92
Cierpię na niedoczynność tarczycy od bardzo wielu lat, wykrytą i prowadzoną przez lekarzy przynajmniej od 5. Z dawkami leku i wynikami tsh było różnie, ale waga nigdy nie była od tego zależna. Dlatego się wypowiadam na temat! Dodam jeszcze, że mój Pan endokrynolog mówi to samo. Po prostu trzeba się pilnować. Wiem co mówię, bo przyjmuje oprócz hormonów, jeszcze leki, które tym bardziej winny mieć wpływ na moją wagę- ale nie, nie mają :)
@ mykmyk
Jak przy tym wyniki hemoglobiny, senność? Brałaś euthryrox? Przy braniu letroxu też mi bardzo rósł wynik (;))a przy zmianie na ten drugi i wiecznie za mała hemoglobina i tsh się ustabilizowała. Niby to samo, ale inne substancje pomocnicze. Walka nierówna, ale do wygrania.
Nie ma takiej choroby, przez którą się ot tak po prostu tyje. Są choroby, które zwiększają podatność na tycie, ale nigdy takie, które same z siebie organizmowi dają kalorie.
Ciotka MUSI być na diecie, bo to jej obowiązek. Ty, autorko, możesz jeść mniej i powinnaś pilnować swojej wagi, bo nie jest tak, że nie masz absolutnie na to wpływu. Zdrowa dieta, sport i żadna choroba nie sprawi, że będziesz gruba. Ona nie ma wyboru, Ty masz.
hej. nie przejmuj się ciocia. niestety ja też choruje na niedoczynność tarczycy. dopiero po 3latach leczenia czuje się dobrze :-) i nie martw się bezpłodnościa. ja właśnie jestem w 7 tygodniu ciąży :-) chociaz nie powiem, staraliśmy się 2lata, ale się udało :-) trzymam kciuki za ciebie :-)
@ E
Proszę, czytaj ze zrozumieniem, bo oskarżać kogoś o lenistwo i obżarstwo jest bardzo łatwo.
Niedoczynność tarczycy to jedna z wielu chorób metabolicznych, a przybieranie na wadze jest jednym z najczęstszych objawów choroby. Ja mam wciąż niewyregulowane hormony i nie chudnę, mimo że mój tryb życia określany jest polecany jako zdrowy.
@ A
Senność znacznie się zmniejszyła na diecie bezglutenowej i bezmlecznej. Choć dopiero minął miesiąc, to czuję się o wiele lepiej :) Morfologię mam cacy, w tym i hemoglobinę.
Może u Ciebie jest inaczej, ale ja mam duży problem ze zbiciem wagi. Przykład? 4 miesiące wykluczenia węgli, mnóstwo wyrzeczeń, do tego CODZIENNY trening na rowerze (minimum 2h) i przytyłam 7kg. Może Ty inaczej reagujesz, ja się staram jak mogę i taki uj;) No ale TSH wciąż powyżej normy, a letrox coraz większy (nigdy nie brałam innych tabletek). Był taki czas, że mając TSH = 0,5 schudłam 15 kg przy takim trybie, co ponownie próbowałam osiągnąć.
W chwili obecnej unikając glutenu, węglowodanów, oraz mleka i jego przetworów straciłam w miesiąc 4 cm w talii (do tego ruch, basen, skakanka, w czasie świąt mnóstwo energicznego sprzątania, czy bieganie z drewnem do kominka :D )
Myślę, że dieta oraz suplementacja poprawiła stan mojego organizmu, ograniczyła przeciwciała niszczące tarczycę, dzięki czemu syntetyczne hormony w końcu wystarczają i w końcu coś się rusza :)
@ ala
Gratuluję i bardzo dziękuję, również życzę Ci powodzenia :) A na bobasa mam czas jeszcze, pierw chcę zdrowie sobie wyregulować :)
obecnie w ciąży mam i tak za wysokie tsh. muszę jechac do mojego lekarza. ja w rok przytyłam 30kg (chociaz wcześniej zrzuciłam 28kg więc powrót wagi był dla mnie koszmarem) przez pierwszy rok leczenia tabletki wiele nie dały... tyłam cały czas... teraz jest ok. schudnac nie mogę, ale nie tyje... jaką bierzesz dawkę letroxu? ja obecnie 150, a podejrzewam że teraz, w ciąży będę brała ok. 200...
Ja biorę 175, choć już 150 uważam za bardzo wysoką dawkę.
Poczytaj o diecie bezglutenowej i bezmlecznej. Jest to metoda z książki "Leczenie chorób tarczycy. Holistyczne metody poprawy pracy tarczycy"(Sandra Cabot, Margaret Jasinska).
Ludzie się leczą tym, porzucają/ograniczają suplementacje hormonami. Do tego kwasy omega, wit D, E i Selen przy Hashimoto (autoimmunologiczne zapalenie tarczycy). Zakazane przy tym surowe rośliny krzyżowe (kapusta, kalafior, brokuły) , soja, kukurydza, ziemniaki i orzechy ziemne. Oczywiście w niewielkich ilościach, doraźnie, krzywdy nikomu nie zrobią.
Ponieważ jesteś w błogosławionym stanie, to skonsultuj to z lekarzem, aczkolwiek ta dieta każdemu na dobre wychodzi, bez względu na okoliczności :)
Poczytaj wątek:
http://commed.pl/dieta-i-suplementy-przy-niedoczynnosci-tarczycy-i-hashimoto-vt50353.html?sid=c0202a15b8ef7faa2552dcb7759b928f
Te informacje zmieniły moje życie, podobnie jak innych, którzy zbliżają się do pełni zdrowia :)
Chrześniaczce, a nie 'chrześnicy' (cokolwiek to jest).
Obie wersje są poprawne mądralo.
Rownie chorej??!! PRzeszczep nerek a niedoczynnosc tarczycy to chyba jednak roznica?...
Niedoczynność tarczycy to wymówka. Tyle osób ma ta chore i są szczupłe oraz posiadają dzieci. Kto taj kobiecie takie brednie nawciskal xd
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Ziemniak | 178.36.244.* | 28 Grudnia, 2012 19:56
Lilianna, tylko durne puste babska nie potrafią czytać ze zrozumieniem i wszystko sprowadzają do wyglądu, twierdząc, że wcale nie jest on ważny. Puknij ty się w łeb... siekierą, kobieto.