Napisałaś to tak, jakby YAFUDEM było zsymiotowanie męża na propozycjd zjedzenia łożyska, jakbyś oczekiwała, że ma je zjeść. Btw ciekawy szpital, a może raczej personel.
Niech mi ktoś to wyjaśni, proszę...?
Czego nie rozumiesz?
Łożysko - hormony. Pycha. Dzięki stekowi z niego ponoć kobieta może uniknąć depresji po porodzie związanej z brakiem hormonów. Tak czytałem. Sobie. W książce. Zamiast "kobieta"było "samica"ale się nie czepiajcie. Jest w jakiś sposób mądre co powiedziałem.
Oglądałam program o gotowaniu i suszeniu łożyska,żeby je potem sproszkować,wsypać w kapsułki i łykać jak lekarstwo...
A mi coś świta jakiś reportaż, że można z niego bodaj maseczki na twarz robić. Z jedzeniem na zdrowie chyba też coś było.
Aczkolwiek wolę chorować i mieć ryj jak pasztet.
Pielęgniarka chyba się Słonia trochę za dużo nasłuchała;)
Minusują Cię pewnie mamuśki, które czerpią wiedzę z Pani Domu i innych badziewnych gazetek.
"Kubłem zimnej wody dla świeżo upieczonych matek będzie badanie przeprowadzone przez naukowców z Northwestern University. Przeprowadzili oni analizę dziesięciu wcześniejszych badań na temat placentofagii i nie znaleźli żadnych dowodów na to, aby zjadanie łożyska miało korzystny wpływ na nastrój czy fizyczną kondycję kobiety po porodzie. Nieliczne badania, na które powołują się propagatorzy tej mody, prowadzone były nie na ludziach, ale na szczurach."
Ile razy można ludziom tłumaczyć, że poród przyjmuje położna a nie pielęgniarka...
Jedzenie łożyska jest tradycją (nie wiem z czego wyniakjącą) w jakimś plemienu żyjącym gdzieś tam. Położna chciała się pochwalić że Cejrowskiego oglądała :) Pewnie miał być to żart ale mąż nie załapał.
Albo ktoś ją wcześniej opieprzył, że ona wyrzuciła a on chciał zjeść. Różnie bywa.
A ja myślę, że minusują go za nazwanie niczemu niewinnej żony głupią babą.
Ja niedawno też rodziłam siłami natury, ale nikt tuż po nie proponował mi zjedzenia łożyska O.o Dziwne
jeśli to miał być żart - nie należy do grona śmiesznych.
jeśli na poważnie - to ja bym się oburzyła sugerowaną głupotą. żadnego 'chce pan potrzymac dziecko' i cieszyc sie chwila, tylko cos takiego w waznym dla nich dniu... troche taktu jej nie zaszkodzi :(
Oddałbym wnet wszystko, by spożyć łożysko...;)
ale... dlaczego mezowi? to samice po porodzie szamaja lozyska przeciez. zona bylaby na minusie masy a maz na plusie, bez sensu.
jesli pierwszy porod nie był silami natury, a tak wynika z treści, to nie ma szans by w szpitalu kolejny byl inny niz cesarka FAKE
http://www.plotek.pl/plotek/1,78649,14487445,Kim_Kardashian_zjadla_swoje_lozysko_przed_kamerami__.html
Po co wypowiadasz się nie posiadając odrobiny wiedzy medycznej ? jeśli w kolejnej ciąży nie ma wskazań do cięcia a blizna po ostatnim ma odpowiednią grubość co zapobiega pęknięciu macicy podczas skurczy jak najbardziej kobieta może rodzić zarówno siłami jak i drogami natury w kolejnych ciążach.
Akurat może się tak zdarzyć, że jak pierwszy był cesarka to drugi może być siłami natury;) Moja szwagierka tak miał, z jej zdrowiem wszystko w porządku.
Przepraszam, *miała.
ale jak? surowe?
A wolałbyś podsmażone z cebulką i piwko do tego?:)
nam na bioli nauczycielka mówiła, że położne robią sobie okłady z łożysk, bo to bomba witaminowa.
Poród "tym razem siłami natury"? Czyli pierwsza była cesarka? Fake. Gdyby przy pierwszym dziecku było cc, to drugi poród odbywałby się w taki sam sposób. Owszem, lekarze jakiś czas temu doszli do wniosku, że jednak można po cesarce rodzić naturalnie, ale to jeszcze nie jest takie powszechne. :P
>>Aczkolwiek wolę (...) mieć ryj jak pasztet.
To się powoli układa w jedną całość :D
A ty myślisz, że czemu mnie w Polsce nie ma? :D tu się łatwiej schować w tłumie :P
Też tak pomyślałem, ale czekałem aż ktoś to za mnie napisze.
Schować nie wątpię że łatwiej.
Ale tak codziennie chodzić do pracy z bułką?
Nie z bułka tylko bejglem. Po angielsku. Niewygodne ale praktyczne. Przynajmniej głód mnie nie złapie, a jak słońce przyswieci to się ztostuje (czy stostuje?)
Przepraszam, czy ma ktoś może przepis na przyrządzenie łożyska?
Przy pierwszym dziecku poproszę o kotlet z łożyska. Dziękuję Wam.
Łożyskowce zjadają po porodzie łożysko i - ewentualnie - martwe młode lub młode (kiedy wiedzą, że i tak nie wykarmią, żeby nie ściągnąć na siebie drapieżników. Proste.;) Owszem, łożysko ma jakieś tam wartości odżywcze. A wiecie, że świnki morskie zżerają swoje kupy? Bo mają dużo witamin? To proponuję podobną praktykę.
chyba stasuje
Tost z pasztetem? Ciekawe...
Spróbuj sobie "Marmite"i żaden z tost z pasztetem cie nie zdziwił.
Po przeczytaniu tego postu, mam nadzieję,że ta położna nie przyjmowała porodu martwego dziecka. przy jej poczuciu "humoru", nie wyobrażam sobie pytania "chce Pani zjeść płód teraz, czy zapakować na wynos?":O
skoro dla zony ta sytuacja jest YAFUDem, to nie nazwalbym ja niewinna...
A miała się cieszyć, że ktoś nieomal doprowadził jej męża do wymiotów?
Pasztet z chlebem
https://youtu.be/NNO2RptANBw
Ooo... Będę u ciebie, to poczęstujesz :D
Poprawiacz - masz ciekawy repertuar :D
głupiś. Wiedza zaczerpnięta z pani domu?
a ameryce w wielu szpitalach się już to stosuje (je łożyska). jest to całkiem normalne i bardzo zdrowe. ponoc nawet smaczne
Nie wyobrażam sobie zjadać łożyska. Jakbym był kobietą to wolał bym iść do apteki i kupić tych witamin za 100 zł niż zjadać cholerne łożysko.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Anon | 83.5.244.* | 06 Grudnia, 2015 22:59
Łożysko - hormony. Pycha. Dzięki stekowi z niego ponoć kobieta może uniknąć depresji po porodzie związanej z brakiem hormonów. Tak czytałem. Sobie. W książce. Zamiast "kobieta"było "samica"ale się nie czepiajcie. Jest w jakiś sposób mądre co powiedziałem.
Tajemniczy_Masturbator [YAFUD.pl] | 06 Grudnia, 2015 23:50
A mi coś świta jakiś reportaż, że można z niego bodaj maseczki na twarz robić. Z jedzeniem na zdrowie chyba też coś było.
Aczkolwiek wolę chorować i mieć ryj jak pasztet.