Będąc na spacerze zauważyłem agresywnego psa atakującego jakiegoś kolesia. Pracowałem kiedyś jako wolontariusz w schronisku dla zwierząt, więc mam spore doświadczenie w rozwiązywaniu takich sytuacji. Odciągnąłem psa i udało mi się go uspokoić. Facet, którego właśnie uratowałem przywalił mi w twarz i złamał mi nos bo "mój"pies nie był na smyczy. I bądź tu człowieku dobry i pomagaj innym. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Chrabbina [YAFUD.pl] | 22 Stycznia, 2016 21:01
A gdzie był ten pies gdy "gość"do ciebie podchodził?