Bo jak się nie jest na 100% pewnym co dolega to nie idzie się do kobiety w ciąży albo do kogoś kto ma małe dzieci.
Straszne... trzymam kciuki by nic Ci nie było.
Iiiiiii, a kto w tych czasach choruje na swierzb???? Chyba oprócz bezdomnych tylko brudasy, które ignorują podstawy higeny - mycie rąk ZAWSZE.
Co za bzdura. Świerzb leczy się zewnętrznie, smarując ciało maścią. Musiałabyś chyba zjeść tę maść, żeby mogła ona w jakikolwiek sposób zaszkodzić dziecku.
Ad. pinda: jeśli ktoś ma obniżoną odporność, może się zarazić świerzbem, chwytając poręczy w autobusie. Ja mam chorobę autoimmunologiczną i co chwilę łapię tego typu paskudztwa :/. Higiena nie ma tu nic do rzeczy, bo zakażenie następuje przez skórę (wystarcza samo zetknięcie dłoni z bakterią, dotknięcie przedmiotu, którego używał ktoś chory;nie trzeba zaraz brudnych rąk pakować do ust). Trzeba by zawsze chodzić w rękawiczkach, żeby uniknąć ryzyka zakażenia :/.
Wcale nie musiałaś się zarazić a swędzi cię bo się boisz i organizm tak reaguje na autosugestię.
Biorąc pod uwagę, że nie nosiłaś jej ciuchów, nie spałaś w jednym łóżku to jest mała szansa że się zaraziłaś. Nie stresuj się bo bardziej zaszkodzisz sobie i dziecku. Będziesz się martwić jak będziesz miała pewność. Teraz to i tak nic nie zmieni. Myśl pozytywnie, będzie dobrze :)
W przypadku nadkażeń bakteryjnych lekarz może dodatkowo zalecić stosowanie miejscowych lub doustnych antybiotyków.
wystarczy że pójdziesz na zakupy i przymierzysz jakiś ciuch, który przymierzyła osoba chora i ... NIESPODZIANKA!
Na 100% może spodkać każdego. Kwestia przypadku a nie higieny.
Co do stosowania leków w czasie ciąży to tak na prawdę żadnych nie powinno się stosować, ale jak się już zachoruje to lepiej przyjąć antybiotyk niż pozwolić chorobi się rozwijać. Wszelkie maście wchłaniają się przez skórę i tak dojdą do dziecka przez łożysko, ale nie trzeba wariować. Lekarz nie przepisze takiej maści żeby dziecku stała się krzywda.
Do tych wszystkich ktorzy pisza o bakteriach: wy wiecie ze swierzbowiec to nie bakteria, nie? To pasozyt, taka odmiana roztocza.
Nosząc cały czas rękawiczki byłbyś jak chłopaki z Paydaya :)
Durne baby. Swierzb pojawia się od momentu zarażenia, od 3 do 6 tygodni. Po drugie, jeśli zaraziłaś się ale jeszcze tego nie widać, to przetrzyj się zwykłym octem po 2 razy dziennie przez kilka dni i wypierz i wygotuj pościel, wysprzątaj , swierzbowiec nie będzie miał warunków do rozwoju i padnie. Po trzecie , maści z permetryną, najskuteczniejszym środkiem na świerzb przepisują lekarze nawet niemowlakom więc nie panikuj.Po czwarte , to nie jest choroba brudasów, zaraziłam się sama nie wiem gdzie, być może przymierzając ciuchy w sklepie, być może w hotelu, tak że zamknijcie paszcze bo wam pożyczę robaków na skórze i zobaczycie.
A,jeszcze jedno durne baby. Swierzb to robak a nie bakteria, robaków się nie leczy antybiotykami matolice. Do szkoły wracać!
Mi też mówili że świerzb a jak w koncu zrobili badania wyszło że wątroba chora więc niech ta koleżanka przebada się dokładnie bo lekarze czasem gadają tak ze by było łatwiej
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
gość gość | 83.15.187.* | 04 Marca, 2016 10:01
Bo jak się nie jest na 100% pewnym co dolega to nie idzie się do kobiety w ciąży albo do kogoś kto ma małe dzieci.