Lekarz to lekarz, nie wstydzisz się jedynie przy tym, który ma specjalizacje z ginekologii? Tym bardziej że jest pierwszego kontaktu a nie dajmy na to okulista czy stomatologiem
No i lekarz jakiś niekumaty... Mają remont, gabinet, fotel, na zmianę z ginekologiem przyjmuje więc twoja pomyłka nie była z kosmosu wzięta.
Co za fejk. :/
No co ci nie pasuje?
To ja dorzucę swoje.Po pierwsze od samego początku przypomina mi to pewien kawał tyle że w nim robotnik "badał"pacjentkę.Dwa autorka zna gabinety ale nie kojarzy swojego ginekologa?i od razu tak gacie w dół?
Czasami zdarza się że idziemy do ginekologa którego nie znamy bo... No wiesz, lekarze się zmieniają, my zmieniamy lekarzy, są pierwsze wizyty.
Dwa ... No, Panowie nie wiedzą, ale niestety tak to wygląda. Badanie ginekologiczne zawsze polega na tym, że prędzej czy później musimy ściągnąć majtki w dół. I nie robi się tego dopiero na krześle.
Ja zwykle ubieram spódnicę, to mi pomaga czuć się komfortowo zanim się rozkraczę przed lekarzem :P
Ale tak, "proszę się rozebrać", "proszę przygotować się badania", "zapraszam na fotel"to polecenie "majtki w dół";)
Mnie też dziwi to, że lekarz nie zareagował na tekst o rutynowej kontroli. Nigdy nie słyszałam, żeby internista wykonywał takowe.
Aaaa, to nie wiem.
W sumie jak przebyłam zapalenie płuc w szpitalu to później co jakiś czas musiałam chodzić na "kontrolę"do swojego lekarza, żeby sprawdzać czy mi płuc nie rozwala :) Ale to była taka wyjątkowa sytuacja.
- Niech pani powie: Aaaaaaaaaaaa!
Przed gabinetem polecam pytać "kto ostatni DO DOKTORA [tu nazwisko]", uniknie się takich pomyłek;)
a nie powiedział ? "proszę pokazać migdałki"
Fotel ginekologiczny również jest specyficzny - ma takie specjalne podnozki, żeby wygodniej się było rozkraczyc. Na fotelu internisty to chyba by musiała trzymać nogi w powietrzu. Więc nie dość, że pani jakimś cudem nie rozpoznała, że "jej"lekarz wygląda jakoś inaczej, to jeszcze rzekomo usiadła do badania ginekologicznego na zwykły fotel u internisty. Ta, wszystko sie tu trzyma kupy...
ru, polecam czytanie ze zrozumieniem :)
Po pierwsze jest napisane że to był jeden z gabinetów ginekologicznych, po drugie: "wchodzę, fotel ginekologiczny, wszystko się zgadza".
Drugi raz przy słowie "fotel"nie dopisano ginekologiczny, to taki trochę test na inteligencję;P
No na pewno od razu sama z siebie wskoczyłaby na fotel. Lekarz zaprasza na fotel. Bylam u 6 ginekologow i u każdego słyszałam to samo "proszę się rozebrać i usiąść na fotel". Kto normalny wchodzi i od razu ściąga gacie i wchodzi na fotel.. Juz to widzę.
Ja mam swoje lata i też u paru byłam, i niektórzy mówili "zapraszam na fotel", a niektórzy "proszę się rozebrać", ale ponieważ byłam w gabinecie ginekologicznym to wiedziałam że i tak będę musiała na tym przeklętym krześle usiąść.
Dla mnie stres jest wyjaśnieniem takiej sytuacji - jak ktoś nie odwiedza ginekologa za często może się zestresować i dochodzi do takich sytuacji :)
Ja gdyby usłyszała "proszę się rozebrać"też bym pewnie ściągnęła gacie i poszła czekać pod fotelem.
A mnie zastanawia co innego... Czy w kolejce do lekarza pierwszego kontaktu nie było żadnego faceta?
A w kolejce do gina facetów nie ma? Jak ślubna była w ciąży to chodziliśmy razem. I nie byłem jedynym facetem w kolejce.
Przypomniało mi się, jak leżałam na patologi ciąży. Byłyśmy tak "wytresowane"przez ginekologów/położne, że jak ktoś ubrany w kitel pojawiał się w sali to od razu koszule zadzierałyśmy do góry do KTG. Tak było tego dnia. Wyobraźcie sobie minę dwóch panów, którzy przyszli odpowietrzyć kaloryfery, kiedy cztery kobiety niemal jednocześnie, na ich widok (białe kombinezony robotnicze) odciągają kołdry i podciągają koszule do wysokości biustu, pokazując swoje majteczki i gołe brzuchy
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Vix | 195.184.83.* | 21 Marca, 2016 11:22
No i lekarz jakiś niekumaty... Mają remont, gabinet, fotel, na zmianę z ginekologiem przyjmuje więc twoja pomyłka nie była z kosmosu wzięta.
Kokosan | 83.4.102.* | 22 Marca, 2016 09:10
ru, polecam czytanie ze zrozumieniem :)
Po pierwsze jest napisane że to był jeden z gabinetów ginekologicznych, po drugie: "wchodzę, fotel ginekologiczny, wszystko się zgadza".
Drugi raz przy słowie "fotel"nie dopisano ginekologiczny, to taki trochę test na inteligencję;P