Spoko, mi też się zdarzyło =)
Zaparkowałeś i auto się stoczyło, czy jesteś idiotą i nie ogarnąłeś, że samochód posiada dwa systemu hamulców i w czasie prowadzenia należy używać tego roboczego (nożnego)? Jeśli to pierwsze to nie masz się czym przejmować wina kumpla, skąd mogłeś wiedzieć. Jeśli to drugie, to mam nadzieję, że nigdy nie spotkam Cię na drodze i ktoś odbierze Ci prawko w najbliższym czasie.
@autorze: czyzby problem z ruszaniem? :D
"Przekonałem się o tym kiedy stałem przed nim na górce "... Wy czepialscy, nigdy nie ruszacie z ręcznego kiedy macie pod górkę? Pewnie zanim autor zorientował się, że ręczny jednak nie działa, auto zdążyło się stoczyć.. a jak kumpel stał w bliskiej odległości to o stłuczkę nie trudno. Wątpie jednak, że szkody były duże :P
tylko że najpierw musiał na tej górce się zatrzymać, więc chyba zaciągając ręczny od razu czuł że nie trzyma..
"ruszac z recznego hamulca"? czy to nie oksymoron?
@cerebrumpalm - nie, to nie jest oksymoron.
@kaśka - ja ruszam z ręcznego jak stoję pod górką, ale nie wierzę, że koleś nie poczuł, że samochód mu się stacza. A jak poczuł to jest łajza skoro nie nacisną hamulca roboczego... od czegoś on jest - np żeby zatrzymać samochód
ale przeciez hamulec z definicji sluzy do uniemozliwiania jazdy. wiec jak mozna ruszac i nie jechac jednoczesnie? to oczywiste ze trzeba najpierw zwolnic hamulec i dopiero potem ruszyc.
Widać, że albo jesteś gimbusem, albo nie masz prawa jazdy. Są takie miejsca na drodze, gdzie jest stromo, wtedy by samochód się nie stoczył trzeba zaciągnąć ręczny. Po tym jak ruszasz musisz go delikatnie zwalniać, żeby pojechać do przodu na wzniesieniu, inaczej silnik samochodu zgaśnie a ty się możesz stoczyć. Ruszanie z ręcznego to normalna czynność, którą musi posiadać każdy kierowca, a jeśli samochód ma niesprawny hamulec ręczny, to nie powinien być dopuszczony do ruchu.
mam prawko od ponad 20 lat. natomiast jesli ruszasz z zaciagnietym recznym, to zalecam pojscie do mechanika i naciagniecie linki, bo twoj hamulec nie spelnia swojego zadania. kazdy(?) kierowca umie utrzymac autko na stromej drodze korzystajac po prostu ze sprzegla i gazu. to przeciez sie wlasnie robi - polsprzeglo, zwolnienie hamulca recznego i dopiero wtedy gaz i odpuszczenie sprzegla. mozna tez oczywiscie trzymac po prostu zwykly hamulec i procedura ruszania jest bardzo podobna tylko trzeba umiec szybko wejsc na polsprzeglo, zeby sie nie stoczyc. kolega prowadzil kiedykolwiek samochod?
Chyba sam masz problem z byciem gimbusem. Nie da się POSIADAĆ czynności jaką jest ruszanie z ręcznego... Da się jedynie znać taką czynność, lub ewentualnie umieć ją wykonać. Jeśli już czepiasz się innych, to najpierw sprawdź trzy razy, czy sam dobrze się wysłowiłeś;)
Ja np. nie ruszam z ręcznego nigdy - potrafię operować sprzęgłem i gazem na tyle, żeby nie używać ręcznego. Jeśli ktoś jest cipciakiem, to może mieć prawo jazdy i 20 lat i się tego nie nauczyć (podobnie jak używania kierunkowskazów np.)... Ja sama prawko mam od 1,5roku, a od 9 miesięcy mam samochód i właśnie od kiedy mam samochód praktykuję jazdę bez ręcznego
Już się stoczyłem i co z tego?
Ja rozumiem, że kiedyś prawko dawali w gratisie do wora ziemniaków, ale nie wiedzieć na czym polega ruszanie z ręcznego to jednak lekka przeginka. Mam nadzieję, że Cię nigdy na drodze nie spotkam, bo nie chodzi mi w tym momencie o to, czy ktos z tego korzysta, czy nie, ale o brak podstawowej wiedzy jak działa ręczny i jak można go wykorzystać. Strach pomyśleć, czego jeszcze nie wiesz o swoim samochodzie i jego funkcjach, może jak działają kierunkowskazy albo światła drogowe i mijania?;o
to twoj hamulec nie stopuje samochodu? jestes pewny ze ciagle wtedy pelni funkcje hamulca? dlugo tak jedziesz na tym recznym zanim go w koncu zwolnisz? czy nigdy nie opuszczasz i tak sobie jezdzisz z zaciagnietym?
A Ty dziecko to mleko masz jeszcze pod nosem jesli chodzi o kierowanie samochodem. To, że spod żabki nie używasz ręcznego jak ruszasz, nie znaczy że w górach, jak ktoś ma podjazd o nachyleniu większym niż 14%, takie gazowanie jest ok. Pewnie że jak ktoś mocno zepnie poślady to może się udać, ale dużo bezpieczniejszym, jak i bardziej ekonomicznym sposobem jest, w takich przypadkach, ruszanie z ręcznego.
Proszę Cię, otwórz sobie takie coś, co nazywa się google i wpisz "ruszanie z ręcznego krok po kroku"to może coś Ci się rozjaśni. Dam Ci przedsmak: w skrócie to polega na zwalnianiu recznego rownoczesnie z powolnym wciskaniem gazu. Tak! nie prowadzisz samochodzu z zaciagnietym recznym, SERIO. Poczytaj trochę.
Ty oprócz demotów musisz jeszcze zasmiecac Yafuda? Wszyscy juz wiemy ze jestes starym komuchem, ktory nie potrafi przyjac zmian jakie nadeszły i nadchodzą. WIdac to nawet przy nieumiejętności poprawnego prowadzenia samochodu.
czyli nie ruszasz z recznego. jesli najpierw opuszczasz hamulec, a potem dopiero ruszasz, to ruszasz BEZ recznego. pomysl chwile. (przy okazji zalecalbym tez uzywanie sprzegla, bo algorytm ktory ty podales da tylko tyle ze ci silnik powyje, ale ruszyc nie ruszysz)
wtrety personalne poprosze na pw. to nie jest watek o super fajnych ludziach, zebysmy gadali o mnie.
Sprzeglo to chyba oczywista sprawa, wiec wspomnienie o niej wydawało mi się zbędne, ale w sumie racja, do kogoś, kto nie wie co to ruszanie z ręcznego, należałoby o tym napomknąć- mój błąd. Widzę, że czepiasz się jedynie nazewnictwa, więc muszę Cię poprawić. Ruszanie z ręcznego nazywa się tak, ponieważ ruszanie pod górę rozpoczynasz niejako od zwolnienia ręcznego. Jak według Ciebie powinno się to nazywać, zeby Ci pasowało : "ruszanie na wzniesieniu po zwolnieniu hamulca ręcznego"? Fakt, poprawnie, ale wpada w ucho w ch*j.
ocho, bot sie zawiesil i wali tymi samymi tekstami. przy okazji pozdrawiam programiste czytajacego logi. hejka :-)
Ruszanie z ręcznego, to tylko takie sformułowanie, skrót myślowy, np. na egzaminie na prawko obowiązkowe jest ruszanie z ręcznego. Wszyscy wiedzą o co chodzi, nie ma potrzeby rozkminy.
Autor faktycznie nie ma wielkiego doświadczenia za kółkiem, skoro pozwolił, żeby auto się stoczyło. Ruszanie z ręcznego pod górkę jest b. podobne, jak ze zwykłego hamulca, tak jak napisałeś, na półsprzęgło. Jak ktoś nie potrafi, to chyba warto poćwiczyć.
prostsze wydaje mi sie "ruszanie pod gorke". co za roznica czy zaczynasz manewr od zwolnienia hamulca recznego czy noznego? po co mamy miec dwie nazwy na ten sam manewr? niepotrzebna redundancja.
A to my tu o górach mówimy? Wydaje mi się, że o normalnej sytuacji. Ilu z nas mieszka w górach i ma konieczność używania ręcznego? Myślę, że mniejszość. Moim zdaniem dobry kierowca powinien potrafić ruszać zarówno z ręcznego jak i bez niego - co np. przydaje się w mieście, na światłach, gdzie reagować trzeba szybko. Nie mam na myśli ekstremalnych podjazdów pod wielkie góry tylko normalną, codzienną jazdę.
Co za wnioski! Nie lubię cerebrumpalma, ale jak ty z jego komentarzy wydedukowałaś jaką religię wyznaje? Wstyd dla mnie bo nie dorównuję ci bystrością. Nawet sama Salome, król detektywów a nigdzy na to nie wpadła.
Tow takim razie Twój komentarz był bez sensu, bo instytucja ruszania z ręcznego jest po to, by ruszać ze wzniesień, a nie spod świateł. Na pewno zdałaś to prawko?
Znam go z demotywatorów i na tej podstawie go oceniam :) I od kiedy komunizm jest religią?;pEdytowany: 2016:06:17 15:21:18
est potrzebna, ponieważ, jak już wspomniane było wcześniej, ruszanie pod znacznym kątem, do góry z gazu jest dużo mniej bezpieczne i mniej ekonomiczne. W tym przypadku ruszanie z ręcznego, który zwalniasz jednocześnie używając gazu, odciąza samochód i nie generuje wyższego spalania, jak w przypadku próby z samego gazu. Ja już kończę tę dyskusję, jeśli jednak nadal nie rozróżniasz tych dwóch pojęć odsyłam do google po raz kolejny, może zrozumiesz o co chodzi i...zaczniesz korzystać. Zarówno reszta kierowców, jak i środowisko będą CI wdzięczni.
Ruszanie z "ręcznego", hmmm. Kto Wam dał "ruszacze z ręcznego"prawo jazdy? Są samochody które mają hamulec postojowy w przycisku i nie są z automatyczną skrzynią biegów. Piwo stawiam temu co rusza w nim z "ręcznego". A to że jesteście gamonie i musicie się posiłkować ręcznym, to nie znaczy że taka technika jest prawidłowa. Jak totalny ciołek będzie miał pasażera co mu cegłę podkłada pod koło na każdej górce, to też będzie wina cegły gdy się stoczy? Co napisałem w pierwszym tutaj komentarzu - prawo jazdy za jajka.
Jezu muszę na Was bardziej uważać na ulicy, ręczni drajwerzy..
watpliwe, zostawiam tam raptem jednego komenta na tydzien. ale jesli mimo tak niskiej czestotliwosci zapadlem ci w pamiec, to witam fana o/ :-)
Widocznie nadal nie rozumiesz o co mi chodzi. Jeśli masz wzniesienie przed światłami, ruszanie z ręcznego zajmie więcej czas niż ruszanie z półsprzęgła... Nie, nie zdałam prawka, znalazłam w paczce laysów.
no tak, to ciekawe czemu na egzaminie nawet jest taka czynnośc jak "ruszanie z recznego"? Hm, pewnie dlatego ze to dla cip. Bo prawdziwi drajwerzy w tuningowanym golfie 2 wola przypiłować i zagazić, są wtedy taaaacy coool :D
Ruszanie z recznego bo niejako auto jest chwile hamowane do momentu kiedy sprzeglo zaczyna ciagnac i jednoczesnie plynnie ruszamy. Sam reczny zaciaga sie na chwile aby auto nie cofnelo sie w chwili przeniesienia nogi z hamulca na gaz i jest to wydaje sie bardzo prosty i przydatny manewr. Codziennie sie z niego nie korzysta, ale ruszajac pod stroma gore i majac jakiegos delikwenta na tylnim zderzaku warto umiec. A ci co tak jezdza na polsprzegle ciekawe co ile wymieniaja sprzeglo i docisk, na pewno taka jazda nie jest zdrowa
Zastanów się co piszesz. Później pomyśl jeszcze raz. właściwie pomyśl aż do skutku, są szanse że Ci się uda. Gdy ruszasz z "ręcznego", to nie ruszasz na półsprzęgle? Przemyśl to jeszcze raz. Czym się różni hamulec "ręczny"od "nożnego"w tym przypadku? Używając obu nóg przy ruszaniu już się nie uda?
Nigdy nie ruszam z "ręcznego"i nigdy nie wymieniałem sprzęgła. Chociaż jest opcja że można je spalić, czasami na skrzyżowaniach rzeczywiście słychać jak wyją silniki i powoli auto rusza. Ale już mnie to nie dziwi czytając co poniektóre tutaj komentarze. Co sprowadza wciąż do tego samego - prawo jazdy za jajka.
Sugerujesz, że używanie ręcznego czekając na możliwość ruszenia jest czymś złym i przesłanką do odebrania prawa jazdy? Piehdolniętyś.
Przypuszczalnie uważać należy bardziej na ciebie, cio_to.
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2016-06-21 22:57:42 [Powód:Obrażanie innych użytkowników serwisu]
Nie, on sugeruje że nieumiejętność prowadzenia auta w ruchu nie mającego sprawnego hamulca postojowego jest czymś złym. Czytanie ze zrozumieniem się kłania.
do UPKP, jeżeli nie masz pojęcia o temacie i tylko przypuszczasz, to się nie wypowiadaj i nie bij piany.
Prosze sprobuj bez recznego plynnie wlaczyc sie do ruchu z drogi podporzadkowanej pod ostra gorke i z kompletem pasazerow, mozna to zrobic katujac sprzeglo, a mozna rowniez lagodnie i bezpiecznie wg tego czego ucza w szkole jazdy
Przestań proszę pisać bzdury. I wsiądź do np: renault megane scenic II. Tam nie ma "wajchy"od "ręcznego". Pomijam że koleś jechał sam a nie z kompletem pasażerów. Nie ogarnął totalnie auta i było jak było. On w ogóle NIE UMIAŁ jeździć bez "ręcznego".
Poza tym czym różni się puszczanie "ręcznego"od puszczania "nożnego"? Niczym. Kwestia umiejętności a nie katowania sprzęgła. I tu i tu puszczasz je powoli.
Dla mnie już EOT szkoda gadać
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
kaśka | 88.199.34.* | 17 Czerwca, 2016 00:21
"Przekonałem się o tym kiedy stałem przed nim na górce "... Wy czepialscy, nigdy nie ruszacie z ręcznego kiedy macie pod górkę? Pewnie zanim autor zorientował się, że ręczny jednak nie działa, auto zdążyło się stoczyć.. a jak kumpel stał w bliskiej odległości to o stłuczkę nie trudno. Wątpie jednak, że szkody były duże :P
Neroix [YAFUD.pl] | 17 Czerwca, 2016 11:45
Widać, że albo jesteś gimbusem, albo nie masz prawa jazdy. Są takie miejsca na drodze, gdzie jest stromo, wtedy by samochód się nie stoczył trzeba zaciągnąć ręczny. Po tym jak ruszasz musisz go delikatnie zwalniać, żeby pojechać do przodu na wzniesieniu, inaczej silnik samochodu zgaśnie a ty się możesz stoczyć. Ruszanie z ręcznego to normalna czynność, którą musi posiadać każdy kierowca, a jeśli samochód ma niesprawny hamulec ręczny, to nie powinien być dopuszczony do ruchu.
szubidubidum | 217.96.143.* | 17 Czerwca, 2016 13:33
A Ty dziecko to mleko masz jeszcze pod nosem jesli chodzi o kierowanie samochodem. To, że spod żabki nie używasz ręcznego jak ruszasz, nie znaczy że w górach, jak ktoś ma podjazd o nachyleniu większym niż 14%, takie gazowanie jest ok. Pewnie że jak ktoś mocno zepnie poślady to może się udać, ale dużo bezpieczniejszym, jak i bardziej ekonomicznym sposobem jest, w takich przypadkach, ruszanie z ręcznego.
szubidubidum | 217.96.143.* | 17 Czerwca, 2016 13:35
Proszę Cię, otwórz sobie takie coś, co nazywa się google i wpisz "ruszanie z ręcznego krok po kroku"to może coś Ci się rozjaśni. Dam Ci przedsmak: w skrócie to polega na zwalnianiu recznego rownoczesnie z powolnym wciskaniem gazu. Tak! nie prowadzisz samochodzu z zaciagnietym recznym, SERIO. Poczytaj trochę.
Brrrrr | 195.38.12.* | 17 Czerwca, 2016 14:19
Ruszanie z ręcznego, to tylko takie sformułowanie, skrót myślowy, np. na egzaminie na prawko obowiązkowe jest ruszanie z ręcznego. Wszyscy wiedzą o co chodzi, nie ma potrzeby rozkminy.
Autor faktycznie nie ma wielkiego doświadczenia za kółkiem, skoro pozwolił, żeby auto się stoczyło. Ruszanie z ręcznego pod górkę jest b. podobne, jak ze zwykłego hamulca, tak jak napisałeś, na półsprzęgło. Jak ktoś nie potrafi, to chyba warto poćwiczyć.
Filemona [YAFUD.pl] | 17 Czerwca, 2016 18:29
no tak, to ciekawe czemu na egzaminie nawet jest taka czynnośc jak "ruszanie z recznego"? Hm, pewnie dlatego ze to dla cip. Bo prawdziwi drajwerzy w tuningowanym golfie 2 wola przypiłować i zagazić, są wtedy taaaacy coool :D