Postaraj się o tym powiedzieć delikatnie. Może przyjmą to ze spokojem. Pamiętam jak miałam moim powiedzieć o swojej dziewczynie, też się bardzo stresowałam. Ale jakoś wyszło i zaakceptowali to. Zaufaj im. Jeśli cię kochają to zaakceptują.
Masz doktorat ze wszystkiego, przeżyłaś wszystkie mozliwe sytuacje dodatkowo nagle stałaś sie lesbijka.
Bo wszystko jest dla ludzi;>
No bo doktorantki od wszystkiego nie mogą być lesbijkami?
Błagam... Masz jakieś swoje prywatne wojenki i musisz na forum?
A do autora... No cóż... Po jakimś czasie przestaną. Tak jak moi, nie wiedzą, ale przestali jak ojcu powiedziałem, że żeby się napić piwa, nie muszę kupować browaru.
Moja siostra wie, znajomi wiedzą, w pracy częściowo wiedzą, a jakoś nie czuję potrzeby powiedzenia rodzicom. Ani mi to nie przyniesie ulgi, ani nic nie zmieni. No tylko od ładnych lat nie mieszkam z nimi.
Otwórz słownik i sprawdź, co znaczy "aseksualny"bo trochę to nie ma sensu
Aseksualny nie odczuwa pociągu seksualnego, co nie oznacza, że nie może angażować się w romantyczne związki. :D
Mamo będę się żenił! -mówi syn.
A z kim? A czy ona dobra? A umie gotować? A ładna? A gdzie mieszka? Skończyła szkołę? A jakich ma rodziców?...
Tato będę się żenił!
Z dziewczyną? pyta ojciec
Już wiem skąd te dowcipy (dowcipy?)he he
Jak wyleczysz się tak z heretoseksualizmu (jeśli można z homo, z hetero też można), pokażesz mi że można, potem zrobisz drugi raz to samo i się nawrócisz, to gwarantuję ci, ze też spróbuję.
Podobno jak weźmiesz większy rozbieg, to z głupoty też da radę. Spróbuj.
I tak, z całego serca życzę ci homoseksualnego dziecka :P
Po co leczyć się z heterosexualizmu skoro to nie choroba?
Dokładnie tak samo jak homoseksualizm.
I nie ważne jak długo będziesz sobie powtarzał, że jednak to choroba jest.
@Sachnito i idi^&*Ci jeszcze są. Jak nie umiesz znaleźć, to polecam lustro.
BTW wg YAFUD nazywając cię idio^&tą przekilnam. Ta...
No ale przecież homoseksualizm jest chorobą. czemu zaprzeczasz? A z drugiej strony, sokro chcialbys użyć metody Lekarza na wyleczenie (pod warunkiem, że udowodni że to działa). To
1. Potwierdzasz, że homoseksualizm to choroba
2. Nie czujesz się zbyt dobrze jako homoseksualista
W dupe se wsadź słownik moze, wiem co to aseksualnosc, po prostu w młodości szalalam, tyle C:
Tak szczerze to zabawne, że mnie tak zminusowali nie wiadomo za co xd
Bo co? Bo próbowałam go pocieszyć? Bo byłam w związku z dziewczynami? Bo korzystałam z życia, a nie jak wy, że teraz siedzicie tylko przed komputerami i wpierdzielacie chipsy, bo nikt was nie chce i jesteście samotni, na utrzymaniu rodziców? No dawać, minusujcie mnie, bo na pewno to da wam dużo. Bo przecież minusy i plusy to taka ważna rzecz i myślicie że coś mi zrobicie tym.
Ojoj, a skąd taki najazd na ludzi o innej orientacji??? Właśnie dlatego, faktycznie mają problem z ujawnianiem się, nawet we własnej rodzinie.
Bycie homo nie jest nielegalne, chorobą też nie jest (no chyba że wg światopogądu małpo-katoli). Nie widzę podstaw do takiej "niechęci", delikatnie rzecz ujmując.
"... tylko nie mam odwagi powiedzieć o tym rodzinie."Tak to powinno brzmieć.
@kazik
A jakie są tej choroby objawy?
I czego nie zrozumiałeś w moim wytłumaczeniu?
Napisałem, że uwierzę że to choroba, jak mu się uda zarazić moją a potem heteroseksualnej choroby wyleczyć i wrócić do zdrowia.
@Brrrrr
Cóż... Jedyne co jest chorobliwe w homoseksualizmie, to zainteresowanie potencjalnie niezainteresowanych. Każdy normalny heteryk powinien się cieszyć, ze są homo, bo więcej zostaje dla niego, a że czasem może się poczuć poderwany? Cóż... niech sprawdzi jak się czują laski podrywane nachalnie przez niego.
Tak jak ja nie mam problemu z podrywającymi mnie laskami, on nie musi mieć z facetami. A jeśli ma... No cóż... Na pewno ma problem. Ze sobą.
Mają problem z ujawnianiem się? Czy ja robię manifestacje na ulicy z tego powodu, że np. Lubię piwo?
Objawy choroby: przedstawiciel gatunku czuje pociąg seksualny do przedstawicieli o tej samej płci, zamiast do przedstawicieli o odmiennej płci.
W twoim wytlumaczeniu zrozumialem 100% Napisales "gwarantuję ci, ze też spróbuję"co świadczy, że potwierdzasz wspomniane wczesniej moje dwa punkty, na ktore nawet nie odpowiedziales. Boisz się przyznać?
Gwarantuję, że spróbuję pod warunkiem, że to działa. A ty mi udowodnij, że działa. Wtedy pogadamy.
A definicja choroby niezła, jak czujesz pociąg do brunetki, a do blondynek nie, to też chorujesz? Otóż misiu puszysty, nie ty definiujesz do kogo, kto czuje pociąg i co jest chorobą, a co nie.
Gdybyś napisał, że homo jest "zaburzeniem"to byłbym się w stanie zgodzić, pod warunkiem, że byśmy zdefiniowali zaburzenia. Ile % populacji to już nie zaburzenie, a norma, mniejszość, ale nadal norma.
Trzymasz się za rękę ze swoją dziewczyną publicznie? Trzymasz zapewne, zatem manifestujesz swój heteroseksualizm. A prowadząc ją na spacer w ciąży, z mojego punktu widzenia, epatujesz seksualnością jak diabli.
Homoseksualizm nie jest chorobą. Człowiek się musi już urodzić homoseksualistą, nie da się też homoseksualizmu wyleczyć.
Za to definicja wrodzonego zaburzenia psychicznego bardzo dobrze do homoseksualizmu pasuje. Także sugerowałabym używanie tego wyrażenia.
Nie próbuję nikogo obrazić. Wrodzonych zaburzeń psychicznych wyleczyć się nie da, więc powinniśmy je akceptować i pozwolić ludziom żyć jak im się podoba. Także to tylko kwestia nazewnictwa.
No i znowu mówisz, że spróbujesz terapii, jak tylko będziesz mial 100% pewność, że jest skuteczna. Jak nic potwierdzasz moje dwa punkty. a co ja mam definiować z pociągiem, jak to jest jasne, kto do kogo czuje mięte?
@PQKW, czyli jak ktos z czyms urodzi, to nie jest to choroba? Wrodzony AIDS/HIV też? Jego tez nie można uleczyć. czyli tym tokiem taka osoba jest zupelnie zdrowa?
@kazik
Od końca: ani HIV, ani AIDS (następstwo HIV) nie jest wrodzony. Zarażenie następuje najczęściej w trakcie porodu, rzadko od matki w życiu płodowym, czasem przez karmienie piersią. Wrodzone nie jest na pewno.
Co do terapii to dokładnie wiem o czym mówię. Poczytaj słownik:
h**p://sjp.pwn.pl/sjp/terapia;2577940.html
za pomocą terapii następuje leczenie choroby, jeśli ci się wyleczyć nie uda albo leczy się osobniki zdrowe, to żadna to terapia.
A jak jeśli dalej nie rozumiesz, to na przykładzie. Mycie w jajku głowy nie wyleczy hemoroidów, zatem terapią leczenia hemoroidów nie jest, mimo że na łupież może pomóc. Zatem jeśli znajdziesz sposób na zrobienie z siebie homo, nazwiemy to terapią, bo pokażesz, że seksualność człowieka jest cechą zmienną, a wtedy ja spróbuję. Inaczej, mógłbym spróbować, ale raczej tego nie zrobię, bo nie potrzebuję.
@PQKW
dlatego mówiłem o zaburzeniu, tylko w języku polskim ma to zabarwienie pejoratywne, a możemy też mówić o zaburzeniach takim jak leworęczność czy za małe piersi. No i zaraz dochodzimy do momentu, w którym musimy stwierdzić jak wielkie musi być zaburzenie, żeby jednak nie nazwać go normą, bo normą jest to, ze większość ludzi jest heteroseksualna, ale dokładnie normą jest to, że część ludzi (zresztą nie tylko) jest homoseksualna.
Kolejne pytanie czy jeśli coś jest odstępstwem od większości, to to jest złe, czy może neutralne, czy należy to zmieniać i czy ta zmiana na siłę nie powoduje większych szkód, choć słowo "większych"sugeruje, ze są mniejsze, a ja osobiście w istnieniu homoseksualizmu żadnych szkód nie widzę.
No to inny przykład - autyzm. Wrodzony? Czy nabyty? Choroba, czy moze jakieś wasze "zaburzenie?"Terapia, to terapia. Albo skutecznie leczy chorobę, albo nie. To nie terapia dowodzi, czy cos jest chorobą
@samezrp Tak, tylko że leworęczność czy małe piersi nie wpływają specjalnie negatywnie na typowe życie człowieka. Homoseksualizm de facto upośledza możliwość rozrodu człowieka. Ze związku homoseksualnego nie będzie dzieci drogą naturalną.
@kazik Nie ma czegoś takiego jak wrodzony HIV/AIDS. Owszem, z tym można się urodzić, ale płód zaraża się od matki, więc to wciąż choroba, a nie zaburzenie.
A autyzm jet wrodzony. Autyzmu nie da się "nabyć", nie da się nim zarazić. Nie da się go także wyleczyć. Autyzm to zaburzenie.
Zresztą "zaburzenie"odnosi się głównie do stanu mentalnego człowieka, a "choroba"do jego stanu fizycznego. A skoro gejom rogi na głowie nie rosną, ani nic, to jest to jednak zaburzenie raczej. Także tego.
Choroba, zaburzenie - nazywajcie sobie to, jak chcecie. Jedno jest pewne, że homoseksualizm nie jest normalny. A nazywanie gówna różami nie sprawi, że zacznie ładnie pachnieć
No to zrób z tym coś, idź do psychologa czy tam psychiatry, to może cię wyleczą z gejostwa.
jesli istnieje od zawsze (a istnieje), to raczej znaczy ze wlasnie jest normalny. idziemy przeciez do nadpopulacji (termin do wyguglania: wzrost wykladniczy), wiec homoseksualizm jako mozliwosc realizowania potrzeby romantycznego zwiazku bez powiekszania globalnej populacji, brzmi wrecz jako konieczny mechanizm ograniczania bomby populacyjnej. sa tylko trzy alternatywy - liczyc na rozsadek kazdego czlowieka z osobna, wysterylizowac cala populacje lub zmniejszyc populacje poprzez masowe ludbojstwa (np wojne nuklearna, zwykla wojna jest za powolna). mysle jednak ze rozwiazanie naturalne brzmi najlepiej z zaprezentowanych i jako takie jest normalne (jako konieczny element rzeczywistosci).Edytowany: 2016:09:22 08:46:00
A w czasach starożytnych też była nadpopulacja, że i wtedy homoseksualizm występował?
W naturze występuje też wśród zwierząt, także u któryś małp, ale nie wiem, ile mają przedstawicieli i czy charakteryzują się nadpopulacją.
Wiem, że odsetek leworęcznych jest u homo wyższy, niż w ogóle społeczeństwa :D
mechnizm widac jest tak konieczny ze wystepuje zawsze. widac hamulec jest wbudowany nawet jesli pojazd nie osiaga jeszcze groznych predkosci :-). zatem homoseksualnizm nie jest tyylko normalny, ale jest wrecz konieczny. niezaleznie od reakcji emocjonalnych jakie wzbudza u kazikow.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Cyganeczka [YAFUD.pl] | 12 Września, 2016 18:48
Masz doktorat ze wszystkiego, przeżyłaś wszystkie mozliwe sytuacje dodatkowo nagle stałaś sie lesbijka.