W weekend po imprezie firmowej byłam zmuszona odwozić do domu swojego kompletnie pijanego szefa, który na koniec zarzygał mi całe auto. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
naja | 213.25.24.* | 03 Listopada, 2010 14:40
teraz pozostaje Ci tylko jedno: wcisnąć mu kit, że jesteś z nim w ciąży i powiesz o tym wszystkim w firmie oraz jego rodzinie, jeżeli nie da Ci podwyżki.
0
2
Pan ze zdjęcia | 77.254.184.* | 03 Listopada, 2010 14:49
Niebywałe. Jak żyję nie słyszałem takiej historii.
całe auto? to co, on się obracał w około, jak rzygał ?
0
11
szef | 89.174.83.* | 03 Listopada, 2010 19:53
potraktuj to jako premie
0
12
Reyz0rd | 178.4.44.* | 03 Listopada, 2010 21:35
@sirCharles Pewnie biegal po aucie.
0
13
KBGO | 195.242.253.* | 03 Listopada, 2010 23:28
służbowy samochodzik?;D
0
14
Cziken | 194.29.133.* | 04 Listopada, 2010 09:36
Nie wesołe i ciężkie jest życie przydupasa, który musi odwozić pijanego szefa do domu po każdym pochlaju... Mój ku7mpel też się często skarży na swój los. Ale zaraz dodaje, że dla takich premii i "boków"- warto. Co kto uważa...
0
15
Ktoś | 87.205.180.* | 04 Listopada, 2010 10:53
Jak się jest dupą wołową i się nie potrafi odezwać to tak to potem wygląda. Gdyby mój szef zarzygał mi auto to bym mu rachunek wystawił i pod nos podstawił. Nie ma to znaczenia czy szef czy nie szef. Z drugiej strony to jakiś prostak jeżeli upił się tak by wymiotować więc cóż od takiego wymagać. Zmień pracę :)
0
16
anonimka | 83.243.35.* | 18 Kwietnia, 2014 18:17
Następnym razem jak się schleje to go wywieźć do jakiegoś lasu. Będziecie kwita
0
17
JaWa | 5.173.28.* | 26 Kwietnia, 2024 14:20
Dlatego trzeba pić na imprezach firmowych. Sory nie mogę prowadzić piłem. Tyle
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
naja | 213.25.24.* | 03 Listopada, 2010 14:40
teraz pozostaje Ci tylko jedno: wcisnąć mu kit, że jesteś z nim w ciąży i powiesz o tym wszystkim w firmie oraz jego rodzinie, jeżeli nie da Ci podwyżki.
Pan ze zdjęcia | 77.254.184.* | 03 Listopada, 2010 14:49
Niebywałe. Jak żyję nie słyszałem takiej historii.
Zgubiona Gwiazdka | pinger.pl | 03 Listopada, 2010 15:21
awansik? :D
Pumex | pinger.pl | 03 Listopada, 2010 15:53
@Zgubiona Gwiazdka: Co najmniej;)
xS | 87.116.237.* | 03 Listopada, 2010 17:30
ślicznie :3
B | 87.205.132.* | 03 Listopada, 2010 18:11
Jak jest równym gościem to do następnej wypłaty dorzuci parę setek jako rekompensatę.
autorka yafuda | 94.246.152.* | 03 Listopada, 2010 18:44
Niestety nie jest równym gościem. Przez pierwszy tydzień udawał, że nic się nie stało i wykręcił się, że nic nie pamięta:P A wypłata taka sama...;(
punia | 91.94.235.* | 03 Listopada, 2010 18:47
nudne są już te yafud z pijanym szefem,bądź z pijaną pracownicą bla bla bla...
ehe | 89.230.195.* | 03 Listopada, 2010 19:02
zwolnij go
sirCharles | 95.160.29.* | 03 Listopada, 2010 19:27
całe auto? to co, on się obracał w około, jak rzygał ?
szef | 89.174.83.* | 03 Listopada, 2010 19:53
potraktuj to jako premie
Reyz0rd | 178.4.44.* | 03 Listopada, 2010 21:35
@sirCharles
Pewnie biegal po aucie.
KBGO | 195.242.253.* | 03 Listopada, 2010 23:28
służbowy samochodzik?;D
Cziken | 194.29.133.* | 04 Listopada, 2010 09:36
Nie wesołe i ciężkie jest życie przydupasa, który musi odwozić pijanego szefa do domu po każdym pochlaju... Mój ku7mpel też się często skarży na swój los. Ale zaraz dodaje, że dla takich premii i "boków"- warto. Co kto uważa...
Ktoś | 87.205.180.* | 04 Listopada, 2010 10:53
Jak się jest dupą wołową i się nie potrafi odezwać to tak to potem wygląda. Gdyby mój szef zarzygał mi auto to bym mu rachunek wystawił i pod nos podstawił. Nie ma to znaczenia czy szef czy nie szef. Z drugiej strony to jakiś prostak jeżeli upił się tak by wymiotować więc cóż od takiego wymagać. Zmień pracę :)
anonimka | 83.243.35.* | 18 Kwietnia, 2014 18:17
Następnym razem jak się schleje to go wywieźć do jakiegoś lasu. Będziecie kwita
JaWa | 5.173.28.* | 26 Kwietnia, 2024 14:20
Dlatego trzeba pić na imprezach firmowych. Sory nie mogę prowadzić piłem. Tyle