Za trzecim razem nie mów mu o ciąży :P
"mężulka"- chyba za nim nie przepadasz, co?
Co o tym swiadczy?
Ale ze co? O czym ma porozmawiac? O tym zeby skonczyl z tymi porannymi nudnosciami bo inaczej odejdzie do innego, czy jak?
Kto powiedział, że nie rozmawiają? I skąd miała wiedzieć jak się będzie zachowywał podczas jej ciąży? XD oh te niedobre kobiety które marudzą i nie przewidują przyszłości
Nie rozumiem. Miała go nie brać,mimo miłości, nawet gdyby wiedziała, że będzie współodczuwał ciążę? I skąd niby od razu oskarżenia o zdradę?
Jesteś głupi, czy jesteś głupi?
Jak by komuś było przykro, że partner złamał nogę, to też byś pisał, że wystarczy, żeby porozmawiali?
Zrośnie mu się?
A może miała przewidzieć, że złamie mu się kiedyś noga i go na czas zostawić?
Chyba jest poprostu glupi;-)
Mi to wygląda, jakby John_dobe udawał Naturę Rzeczy.
a na uj wam tyle dzieci
Serio, statystycznie co drugi yafud to dzieci, ciaza, madki... Moja teza o tym, ze najgorsze, co przytrafia sie ludziom, to rodzicielstwo. Hejtujcie
Wiesz prawdopodobnie w ciąży była już po ślubie, wiec skąd miała wiedzieć jak się będzie mąż zachowywał to raz.
Dwa to, że się facet źle czuje nie robi nikomu krzywdy. No chyba, że wysyła ją do drugiej w nocy po ogórki kiszone i ciasto do sklepu.
Ktoś ci musiał mocno zaleźć za skórę w życiu, że tak emocjonalnie podchodzisz do niezbyt ciekawej historyjki z neta.
jesli twoja hipoteza bylaby prawdziwa to zachowalaby waznosc jedynie przez jedno pokolenie, a wiec z pewnoscia nie moze byc uniwersalna prawda. natomiast moze stac sie prawdziwa w przyszlosci, jak opanujemy juz naprawde porzadna dlugowiecznosc.
Masz rację, oczywiście. To hipoteza warunkowa, nie uniwersalna. Czytajac setki historii o koszmarnych aspektach rodzicielstwa po prostu trudno mi zignorowac taki wniosek.
Polska mentalność ma to do siebie że ludzie lubią narzekać. Jako naród lubujemy się w licytowaniu się w swoich bolączkach w kolejkach u lekarza. Nawet jeśli wszystko się dobrze układa to Polak zawsze znajdzie coś na co może ponazekac. Narzekamy w zimę na zimno w lato na upał. Tak samo jest z dziećmi.
Przeciętny Amerykanin czy Anglik jak spadnie żlze schodów i polamie obojczyk i nogę. Będzie w połowie zagipsowany i zapytasz go jak się masz? To ci odpowie że fantastycznie, życie jest piękne i choćby zwijał się z bólu to i tak znajdzie coś pozytywnego do powiedzenia. Polak będzie w tej sytuacji lamentował i koszule rwał jaka tragedia go dotknęła.
Wszystko zależy od narodowej mentalności. Gdyby ludzie tak bardzo nie chcieli mieć dzieci to antykoncepcja jest na tyle rozwinięta, że by nie mieli. Jednak większość narzeka a prawie każdy dzieci ma często z wyboru. Tu ci w necie ponazeka a za chwilę poleci bombelka po rączkach całować i czekoladki dla księżniczki kupić.
Tak to jest jak sobie weźmiesz pipe za męża. Prwnie niedługo mu wyrośnie łechtaczka.
Wiele rzeczy które są w życiu ważne niosą też ze sobą trudności, i w żaden sposób ich to nie dewartościuje.
Moze tak jest. A moze jest tak, ze ludzie nie zdaja sobie sprawy z tego jak wiele wyrzeczen bedzie kosztowalo ich dziecko. Czesto ten szok jest tak potezny, ze potem robia wszystko, zeby przekonac samych siebie i innych w otoczeniu, ze wciaz jest super, wspaniale i bez zmian. Dlatego zabieraja kilkumiesieczne dzieci na wakacje samolotem, dlatego potem domagaja sie specjalnego traktowania ze wzgledu na bycie rodzic
Proszę się nie podszywać, bo jednak zacznę się logować! :
Wyjdź z ciemnogrodu. Bycie rodzicem nie oznacza zamknięcia się w mieszkaniu do czasu aż dziecko ukończy x lat.
Co jest złego w podróżowaniu z malutkim dzieckiem? Też jest członkiem rodziny.
Nie ma w tym nic zlego, ale zaden pasazer nie przyjmuje radosnie widoku rodziny z malym dzieckiem w kolejce do bramki. Male dzieci sa uciazliwe dla wszystkich pasazerow, takie sa fakty. A ten tekst o ciemnogrodzie mogles sobie darowac. Chyba, ze nie umiesz prowadzic dyskusji bez jakiejs obelgi w strone interlokutora. Chocby Twoje argumenty byly nie do podwazenia i merytoryka nienaganna, to po takim tekscie nikt Cie powaznie traktowal nie bedzie. Taka darmowa przestroga.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Wera. Nie chce mi się logować. | 95.40.131.* | 19 Czerwca, 2019 20:13
Jesteś głupi, czy jesteś głupi?
Jak by komuś było przykro, że partner złamał nogę, to też byś pisał, że wystarczy, żeby porozmawiali?
Zrośnie mu się?
A może miała przewidzieć, że złamie mu się kiedyś noga i go na czas zostawić?