Teraz się zastanawiam, czy przy takim podejściu krwi nie oddały osoby, które nie powinny tego robić (przebyte choroby, niedawne wyjazdy itp.)
Przed oddaniem krwi wypełnia się każdorazowo ankietę o odbytych podróżach, przebytych chorobach, zażywanych lekach, dodatkowo pobiera się krew do badania, jeśli wyniki będą słabe lub będziemy po jakiejś infekcji to nikt krwi nie pobierze.
Po wykonaniu tatuażu i niektórych zabiegach również obowiązuje pół roku czy rok karencji, już dobrze nie pamietam, powinna być gdzieś dostępna ankieta honorowego dawcy krwi. Pozdrawiam
https://krwiodawcy.org/ankiety-dla-kandydatow-na-dawcow
Ale wiesz, w ankiecie możesz nakłamać, byle krew oddać, więc jeśli morfologia jest w porządku, to przejdziesz. Można mieć nadzieję, że koledzy byli pod tym względem uczciwi i jak ktoś poszedł oddać, a go odrzucili, to co innego. O ile była to "miejscowa"akcja, a nie np. w głównym budynku krwiodawstwa, to autor mógł z kolegami pójść i pokazać, że się nie zakwalifikował - już na poziomie ankiety by go odrzucili.
"Znajomi z pracy":D to powinno rozstrzygac wszystko. Ani to koledzy ani tym bardziej przyjaciele. Praca to praca i można sie kolegować z wybranymi osobami jezeli podpasuje charakter/osoba itd ale dalej to tylko opcjonalne. Zatem przejmowanie sie opinia kogokolwiek z pracy w takim temacie jest niepoważne.
Mi tam takie przytyki tylko poprawilyby humor - bezsasadne roszczenia obcych i jak widac nic nie wartych, pustych osob... To jak wkjrzanie januszy z OLXa:
-Och ty zimny suksynu nie oddales krwi na Mateusza!
-A kij wam do tego imbecyle, w sumie to i tak gnoja nie znosze.
Kiedyś potrzebna była krew dla mojego znajomego, akurat parę tygodni wcześniej również oddałam honorowo.
Udałam się do RCK, a tam wykreślili jedną donację z mojej legitymacji na rzecz mojego znajomego.
Zawsze jest jakiś sposób.
Tu chyba chodziło o to, że autor nie mógł oddać krwi w tym momencie bo upłynął zbyt krótki czas od ostatniego pobrania, ale dobrze wiedzieć, że jest taka możliwość.
Wiem o co chodziło. Mnie chodziło o to, że jeśli chcesz oddać dla kogoś krew, a akurat nie możesz, to warto spróbować innych opcji.
Jeśli w ogóle (z różnych zdrowotnych, bądź też nie, przyczyn) nie możesz oddawać krwi, to spróbuj zachęcić znajomych do pomocy gdy krew jest pilnie potrzebna.
A ja w życiu nie oddałem nikomu krwi i nie oddam. No może jeśli bliska mi osoba potrzebowałaby to wtedy tak. Obcym nie. W ogóle się tym nie przejmuje. Taki już mam charakter.
Myślę że jak ktoś przeczyta ankietę to będzie wystarczająco świadomy że może zaszkodzić sobie i przede wszystkim potencjalnemu biorcy, ludzie samodzielnie się utrzymujący powinni mieć jakieś minimum odpowiedzialności. Zawsze poważnie podchodziłem do oddawania krwi, nigdy nie wiemy kto i kiedy będzie jej potrzebował. Pozdrawiam
Ja na przykład nie powinnam oddawać krwii, bo ważę poniżej 50 kg (i nie jest to 49.9), więc ze względu na swoje bezpieczeństwo nie robię tego.
Też już parokrotnie słyszałam komentarze, że jestem samolubna i egoistyczna, bo nie chce ryzykować omdleniem czy innymi nieprzyjemnościami.
A gdybyś ty potrzebował krwi?
I trafilbys na kogoś o twoich poglądach to umarlbys mimo, że można było cię uratować bo taki just me powiedział nie bo nie. Myślałeś o tym?
Spotkałam się kiedyś z podobną sytuacją. Szukali krwi dla jakieś dziewczyny z firmy w której zaczęłam pracować, i cały czas słuchałam że zajęłam jej miejsce że mam iść oddać krew itp. Argumenty że chciała bym ale nie mogę do połowy osób naprawdę nie docierały. To tak jak by to była moja wina że cierpię na chorobę wykluczająca mnie z krwiodawstwa.
Ale bzdurzysz. Ja na widok igły mdleje i co uważasz że powinnam iść i oddać krew bo kiedyś może być mi potrzebna? Wyobraź sobie że ostatnio spece na sorze mnie cucili, bo wymyślili sobie że wbicie mi wenflonu będzie dobrym pomysłem, nie było.
Masz do tego prawo. I ja to szanuje mimo że sama oddawałam
dokladnie tak. powinnas isc i oddac krew. naprawde, twoje nadwrazliwe reakcje sa duzo mniej wazne niz ludzkie zycie.
a mnie nie obchodzi, ze ciebie nie obchodzi. co teraz?
Dziękuję. Podziwiam że sama oddajesz.
Hmmm. Obu nas nie obchodzi?!;-)
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Jaczuro [YAFUD.pl] | 21 Czerwca, 2019 14:28
"Znajomi z pracy":D to powinno rozstrzygac wszystko. Ani to koledzy ani tym bardziej przyjaciele. Praca to praca i można sie kolegować z wybranymi osobami jezeli podpasuje charakter/osoba itd ale dalej to tylko opcjonalne. Zatem przejmowanie sie opinia kogokolwiek z pracy w takim temacie jest niepoważne.
Mi tam takie przytyki tylko poprawilyby humor - bezsasadne roszczenia obcych i jak widac nic nie wartych, pustych osob... To jak wkjrzanie januszy z OLXa:
-Och ty zimny suksynu nie oddales krwi na Mateusza!
-A kij wam do tego imbecyle, w sumie to i tak gnoja nie znosze.