Pół dnia prałam i prasowałam zaległe pranie. Mąż wrócił ze spaceru z psem, który wytarzał się w jakiejś padlinie. Pies nie cierpi kąpieli, więc za wszelką cenę próbował się gdzieś schować. Wbiegł w posortowane pranie i próbował je na siebie wrzucić żeby go nie było widać. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
I w ten oto prosty sposób pies wydałby na siebie wyrok śmierci
-1
3
Lusia | 77.65.104.* | 16 Listopada, 2020 02:48
Niestety mając w domu zwierzę trzeba się liczyć z takimi rzeczami. My jak adoptowaliśmy nasze koty to podpisaliśmy umowę w której jeden punkt brzmiał mniej więcej, że jesteśmy świadomi ewentualbych strat i szkód urządzonych przez koty.
0
4
fejk | 89.64.53.* | 16 Listopada, 2020 10:37
Ten punkt jest chyba tylko i wyłącznie po to, żeby ludzie nie oddawali bezkarnie zwierzaka z powrotem, bo "drapie meble".
W odpowiedzi na komenatrz #3 użytkownika Lusia[ Zobacz ]
1
5
Lusia | 77.65.104.* | 16 Listopada, 2020 12:39
No i prawidłowo
W odpowiedzi na komenatrz #4 użytkownika fejk[ Zobacz ]
2
6
uqsk | 93.180.179.* | 16 Listopada, 2020 13:22
Chyba nie mając mózgu. Pierwszy raz wrócił ze spaceru? Wystarczyło go nie odpinać ze smyczy i poprosić żonę żeby położyła szmaty i otworzyła łazienkę i po prostu go tam zaciągnąć i zamknąć drzwi. A wcześniej pasowało go nauczyć tego, że przychodząc ze spaceru trzeba poczekać i się wytrzeć. To nie jest fizyka jądrowa tylko opieka nad psem... Która sprawia też że on się czuje bezpiecznie i się bez sensu nie denerwuje.
W odpowiedzi na komenatrz #3 użytkownika Lusia[ Zobacz ]
1
7
fejk | 89.64.53.* | 16 Listopada, 2020 14:48
Ja nie mówię, że to źle. Po prostu wyobrażam sobie, jak to musiało wyglądać, kiedy ludzie przyprowadzali zwierzaka z powrotem, bo "drapie", "szczeka", "wymaga spacerów", "sika gdzie popadnie"(a kuweta nigdy nie czyszczona, albo pies niewyprowadzany na spacer) i się tłumaczyli, że oni o tym nie wiedzieli! Bo kto by pomyślał, że pies może szczekać? Przecież wiadomo, że psy nie szczekają! Albo były problemy typu "powiedzieliście, że kot nie drapie mebli, a on nam podrapał (bo się chociażby drapaka kotu nie dało), teraz chcę zadośćuczynienia za kanapę, która miała dla mnie wartość sentymentalna". A tak to jest punkt w regulaminie, pod którym się podpisują i już nie mogą zasłonić się niewiedzą.
W odpowiedzi na komenatrz #5 użytkownika Lusia[ Zobacz ]
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
KrowiPlacek [YAFUD.pl] | 15 Listopada, 2020 20:00
Współczuję
Elohim | 87.207.110.* | 15 Listopada, 2020 20:28
I w ten oto prosty sposób pies wydałby na siebie wyrok śmierci
Lusia | 77.65.104.* | 16 Listopada, 2020 02:48
Niestety mając w domu zwierzę trzeba się liczyć z takimi rzeczami. My jak adoptowaliśmy nasze koty to podpisaliśmy umowę w której jeden punkt brzmiał mniej więcej, że jesteśmy świadomi ewentualbych strat i szkód urządzonych przez koty.
fejk | 89.64.53.* | 16 Listopada, 2020 10:37
Ten punkt jest chyba tylko i wyłącznie po to, żeby ludzie nie oddawali bezkarnie zwierzaka z powrotem, bo "drapie meble".
Lusia | 77.65.104.* | 16 Listopada, 2020 12:39
No i prawidłowo
uqsk | 93.180.179.* | 16 Listopada, 2020 13:22
Chyba nie mając mózgu. Pierwszy raz wrócił ze spaceru? Wystarczyło go nie odpinać ze smyczy i poprosić żonę żeby położyła szmaty i otworzyła łazienkę i po prostu go tam zaciągnąć i zamknąć drzwi. A wcześniej pasowało go nauczyć tego, że przychodząc ze spaceru trzeba poczekać i się wytrzeć. To nie jest fizyka jądrowa tylko opieka nad psem... Która sprawia też że on się czuje bezpiecznie i się bez sensu nie denerwuje.
fejk | 89.64.53.* | 16 Listopada, 2020 14:48
Ja nie mówię, że to źle. Po prostu wyobrażam sobie, jak to musiało wyglądać, kiedy ludzie przyprowadzali zwierzaka z powrotem, bo "drapie", "szczeka", "wymaga spacerów", "sika gdzie popadnie"(a kuweta nigdy nie czyszczona, albo pies niewyprowadzany na spacer) i się tłumaczyli, że oni o tym nie wiedzieli! Bo kto by pomyślał, że pies może szczekać? Przecież wiadomo, że psy nie szczekają! Albo były problemy typu "powiedzieliście, że kot nie drapie mebli, a on nam podrapał (bo się chociażby drapaka kotu nie dało), teraz chcę zadośćuczynienia za kanapę, która miała dla mnie wartość sentymentalna". A tak to jest punkt w regulaminie, pod którym się podpisują i już nie mogą zasłonić się niewiedzą.