Spotykałem się z laską, która chciała pójść do łóżka dopiero po ślubie. Wierzyłem, że przekonam ją do zmiany zdania i faktycznie pewnego dnia wysłała mi SMSa, że czeka na mnie nago w łóżku. Popędziłem do niej, ale drzwi otworzył jej ojciec i podziękował, że przyjechałem tak szybko bo sam nie da rady wtargać nowej lodówki po schodach. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
Hnvfh | 77.65.104.* | 12 Grudnia, 2022 13:15
Po co spotykać się z kimś kto ma inne poglądy i przekonywać go do ich zmiany? Po to wchodzisz w związek by kogoś zmieniać? Chore
2
2
TKTT | 91.237.79.* | 12 Grudnia, 2022 13:26
A po ślubie ona ci powie że ją to nie kręci i będziesz miał raz na miesiąc, pod kołderką, z łaski. Że też chodzą tacy naiwni po świecie...
Rozmowa i wypracowanie kompromisów w związku to podstawa. Nie da się mieć całkowicie zbieżnych poglądów na wszystko.
W odpowiedzi na komenatrz #1 użytkownika Hnvfh[ Zobacz ]
1
4
Ten zły i wredny | 194.29.133.* | 12 Grudnia, 2022 13:47
Całkowicie zbieżnych na wszystko się nie da - ale dobrze, aby były zbieżne poglądy na zasadnicze kwestie. Jeśli jedno nie lubi brukselki, a drugie ją uwielbia - idzie się dogadać. Ale kwestie podejścia do se.ksu - to jednak w związku dość elementarne sprawy.
W odpowiedzi na komenatrz #3 użytkownika KrowiPlacek[ Zobacz ]
2
5
just_me | 37.47.230.* | 12 Grudnia, 2022 13:52
Autorze czyli chciałeś tylko sek_su. To Obrzydliwe! ( ͡° ͜ʖ ͡°)
To, że są elementarne to się zgodzę, ale nie są niezmienne. Zamiast od razu kogoś rzucać, można rozmawiać. Jak się nie da ustalić niczego, to do widzenia, ale spróbować warto.
W odpowiedzi na komenatrz #4 użytkownika Ten zły i wredny[ Zobacz ]
-1
7
Jan Paweł 3 | 31.0.78.* | 12 Grudnia, 2022 14:14
To i tak dobrze. Kumpel mógł to zrobić tylko po ciemku, pod kołdrą, klasycznie i tylko po to żeby zaszła w ciążę bo ksiądz tak nauczał.
W odpowiedzi na komenatrz #2 użytkownika TKTT[ Zobacz ]
Wiesz, z tym podejściem do segzu, jest podobnie jak z chęcią posiadania dzieci, "kompromis"może okazać się bolesny w skutkach dla jednej ze stron. Są aspekty związku, które jak nie grają, to często nie zagrają i zdarza się, że lepiej skończyć coś zanim w ogóle się zaczęło. Szczególnie, że jaki może być kompromis między "po ślubie", "a teraz jak najszybciej"?
W odpowiedzi na komenatrz #6 użytkownika KrowiPlacek[ Zobacz ]
Otóż nie. Nie da się zrobić pół dziecka. A jak się zaczyna od delikatnych pieszczot to nie jedna cnotka nabrała ochoty by pójść małymi kroczkami dalej. I bolesność w skutkach też nie jest równomierna. Chyba, że gość okaże się palantem, rozdziewiczy i rzuci.
W odpowiedzi na komenatrz #9 użytkownika PomidorowySOS[ Zobacz ]
Wiesz, wszystko zależy też od tego z jakiego powodu postanowiła czekać do ślubu. Jeśli to kwestia tylko strachu i zaufania, to faktycznie, zmiana zdania nic nie zmieni, bo przy zgodzie dojdzie już do rozluźnienia. Jeśli to kwestia poglądowa i dziewczyna wstrzymuje się z powodów np: wiary, złamanie postanowienia może skutkować spadkiem samooceny, a nawet depresją. Nie mówię też, że bolesność jest równomierna, mówię tylko, że podobna w skutkach. Jeśli osoba nie chcąca dziecka, zgodzi się je mieć, pokocha je, albo nie (wiadomo przerażająca opcja), jeśli osoba chcąca czekać z segzem do ślubu złamie postanowienie będzie tego żałować (nie jest to tak bardzo przerażające, ale nadal może mieć opłakane skutki), albo nie, chodzi mi raczej o to, że to trochę sytuacje zero-jedynkowe.
W odpowiedzi na komenatrz #10 użytkownika KrowiPlacek[ Zobacz ]
1
12
skwq | 77.253.143.* | 12 Grudnia, 2022 23:16
Dlaczego nazywasz cnotka, kobiete ktora ma jakies powody, dla ktorych nie chce uprawiac se*su przed slubem? Nie chce przed i juz. Pewnie ma to zwiazek z jej wiara. Ludzie sa rozni i trzeba to uszanowac, a nie naciskac. Jak drugiej stronie pasuje czekanie to ok, jak nie pasuje, to niech poszuka innej. Naciskanie na kogos, zeby zrobil tak jak ja chce, a ta druga osoba nie chce, jest przemoca psychiczna i czegos takiego sie nie robi. Jakby Twoj facet byl fanem hardcorowego bdsm, a Ty nie, to tez mowilabys ze malymi kroczkami i ze to Ty bylabys cnotka? Pod wzgledem sek*u i potrzeb, trzeba byc dobranym. Nic na sile i trzeba szanowac poglady i potrzeby drugiej strony.
W odpowiedzi na komenatrz #10 użytkownika KrowiPlacek[ Zobacz ]
Po takim numerze skończyłabym znajomość. Potem (po ślubie) może być tylko gorzej - zacznie się prostytucja małżeńska zwana „dam ci jeśli coś dla mnie zrobisz”. Poza tym to nieuczciwe. Przecież mogła poprosić o pomoc dla ojca przy tej lodówce - chłopak by pewnie nie odmówił.
W odpowiedzi na komenatrz #4 użytkownika Ten zły i wredny[ Zobacz ]
Jak mój facet będzie chciał hardcorowe bdsm to ze mną porozmawia zamiast bać się, że uciśnie mnie psychicznie. Polecam, fajna opcja w związku, taka rozmowa;)
W odpowiedzi na komenatrz #12 użytkownika skwq[ Zobacz ]
Poza tym "pod względem sek*u i potrzeb trzeba być dobranym". Oczywiście! Najlepszym sposobem na na takie niedobranie jest se*s po ślubie XD i ja oczywiście nie neguję, chce dziewczyna po ślubie to niech robi co chce. Nie sądzę za to, że rozmowa z nią na ten temat i przedstawienie swoich argumentów jest czymś złym. Podobnie jak nie uważam za coś złego to, że ona postawiła się po przeciwnej stronie i wciąż związek ciągnęła. Nie rozmawiała, ale wciąż nic nie robiła w kwestii rozwiązania. W jakim sensie on tu jest winny a ona nie? Oboje mieli inne zapotrzebowania, oboje związek ciągnęli, on chciał rozmawiać, ona stwierdziła, że jak nie chce to nie i już. Według mnie kompletnie niesłusznie się do chłopa dowalacie.
0
17
Xxx | 89.77.255.* | 13 Grudnia, 2022 09:40
Wszystko zależy od stopnia, w jakim idzie przekonywanie. "chciała pójść do łóżka dopiero po ślubie. Wierzyłem, że przekonam ją do zmiany zdania." To zdanie z yafuda sugeruje, że rozmowę i rzeczowe argumenty o terminie pójścia do łóżka mają dawno za sobą, ona przedstawiła swoje zdanie, wymagania i potrzeby, a on wciąż się łudzi, że coś zmieni. Czyli to sytuacja tego typu: przedstawiłaś jasne argumenty, że nie interesuje Cię np. odgrywanie ról w łóżku, a on po cichu kupił Ci strój pielegniarki i liczy, że zrobisz mu lewa*tywę... Dlatego tak się go wszyscy czepiają.
Niestety, znam takie związki. On, czekał się i łudził dobrych kilka lat, ona wciąż nie chciała. Rozstanie było bolesne, bo byli do siebie bardzo przywiązani, nawet rozważali kupno wspólnego mieszkania. Niestety - nie doczekali ślubu.
Po jakichs dwóch latach od rozstania w końcu sobie kogoś znalazła, był szybki ślub (bo już nie mogła wytrzymać), potem dzieci i rutyna. Mówiła mi, że nie jest tak jak z tym pierwszym... ale czy to nie kwestia właśnie rutyny i codzienności? Nie wiadomo.
W odpowiedzi na komenatrz #16 użytkownika KrowiPlacek[ Zobacz ]
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Hnvfh | 77.65.104.* | 12 Grudnia, 2022 13:15
Po co spotykać się z kimś kto ma inne poglądy i przekonywać go do ich zmiany? Po to wchodzisz w związek by kogoś zmieniać? Chore
TKTT | 91.237.79.* | 12 Grudnia, 2022 13:26
A po ślubie ona ci powie że ją to nie kręci i będziesz miał raz na miesiąc, pod kołderką, z łaski. Że też chodzą tacy naiwni po świecie...
KrowiPlacek [YAFUD.pl] | 12 Grudnia, 2022 13:29
Rozmowa i wypracowanie kompromisów w związku to podstawa. Nie da się mieć całkowicie zbieżnych poglądów na wszystko.
Ten zły i wredny | 194.29.133.* | 12 Grudnia, 2022 13:47
Całkowicie zbieżnych na wszystko się nie da - ale dobrze, aby były zbieżne poglądy na zasadnicze kwestie. Jeśli jedno nie lubi brukselki, a drugie ją uwielbia - idzie się dogadać. Ale kwestie podejścia do se.ksu - to jednak w związku dość elementarne sprawy.
just_me | 37.47.230.* | 12 Grudnia, 2022 13:52
Autorze czyli chciałeś tylko sek_su. To Obrzydliwe! ( ͡° ͜ʖ ͡°)
KrowiPlacek [YAFUD.pl] | 12 Grudnia, 2022 14:01
To, że są elementarne to się zgodzę, ale nie są niezmienne. Zamiast od razu kogoś rzucać, można rozmawiać. Jak się nie da ustalić niczego, to do widzenia, ale spróbować warto.
Jan Paweł 3 | 31.0.78.* | 12 Grudnia, 2022 14:14
To i tak dobrze. Kumpel mógł to zrobić tylko po ciemku, pod kołdrą, klasycznie i tylko po to żeby zaszła w ciążę bo ksiądz tak nauczał.
JaWa | 5.173.200.* | 12 Grudnia, 2022 15:25
A chociaż zaliczyłeś bo wtarganiu lodówki?
PomidorowySOS | 83.11.245.* | 12 Grudnia, 2022 21:13
Wiesz, z tym podejściem do segzu, jest podobnie jak z chęcią posiadania dzieci, "kompromis"może okazać się bolesny w skutkach dla jednej ze stron. Są aspekty związku, które jak nie grają, to często nie zagrają i zdarza się, że lepiej skończyć coś zanim w ogóle się zaczęło. Szczególnie, że jaki może być kompromis między "po ślubie", "a teraz jak najszybciej"?
KrowiPlacek [YAFUD.pl] | 12 Grudnia, 2022 21:48
Otóż nie. Nie da się zrobić pół dziecka. A jak się zaczyna od delikatnych pieszczot to nie jedna cnotka nabrała ochoty by pójść małymi kroczkami dalej. I bolesność w skutkach też nie jest równomierna. Chyba, że gość okaże się palantem, rozdziewiczy i rzuci.
PomidorowySOS | 83.11.245.* | 12 Grudnia, 2022 22:20
Wiesz, wszystko zależy też od tego z jakiego powodu postanowiła czekać do ślubu. Jeśli to kwestia tylko strachu i zaufania, to faktycznie, zmiana zdania nic nie zmieni, bo przy zgodzie dojdzie już do rozluźnienia. Jeśli to kwestia poglądowa i dziewczyna wstrzymuje się z powodów np: wiary, złamanie postanowienia może skutkować spadkiem samooceny, a nawet depresją.
Nie mówię też, że bolesność jest równomierna, mówię tylko, że podobna w skutkach. Jeśli osoba nie chcąca dziecka, zgodzi się je mieć, pokocha je, albo nie (wiadomo przerażająca opcja), jeśli osoba chcąca czekać z segzem do ślubu złamie postanowienie będzie tego żałować (nie jest to tak bardzo przerażające, ale nadal może mieć opłakane skutki), albo nie, chodzi mi raczej o to, że to trochę sytuacje zero-jedynkowe.
skwq | 77.253.143.* | 12 Grudnia, 2022 23:16
Dlaczego nazywasz cnotka, kobiete ktora ma jakies powody, dla ktorych nie chce uprawiac se*su przed slubem? Nie chce przed i juz. Pewnie ma to zwiazek z jej wiara. Ludzie sa rozni i trzeba to uszanowac, a nie naciskac. Jak drugiej stronie pasuje czekanie to ok, jak nie pasuje, to niech poszuka innej. Naciskanie na kogos, zeby zrobil tak jak ja chce, a ta druga osoba nie chce, jest przemoca psychiczna i czegos takiego sie nie robi.
Jakby Twoj facet byl fanem hardcorowego bdsm, a Ty nie, to tez mowilabys ze malymi kroczkami i ze to Ty bylabys cnotka?
Pod wzgledem sek*u i potrzeb, trzeba byc dobranym. Nic na sile i trzeba szanowac poglady i potrzeby drugiej strony.
wandea [YAFUD.pl] | 13 Grudnia, 2022 00:27
Po takim numerze skończyłabym znajomość. Potem (po ślubie) może być tylko gorzej - zacznie się prostytucja małżeńska zwana „dam ci jeśli coś dla mnie zrobisz”. Poza tym to nieuczciwe. Przecież mogła poprosić o pomoc dla ojca przy tej lodówce - chłopak by pewnie nie odmówił.
wandea [YAFUD.pl] | 13 Grudnia, 2022 00:28
A faktycznie - chłopak sobie odpuścił laskę i dobrze zrobił.
KrowiPlacek [YAFUD.pl] | 13 Grudnia, 2022 06:32
Jak mój facet będzie chciał hardcorowe bdsm to ze mną porozmawia zamiast bać się, że uciśnie mnie psychicznie. Polecam, fajna opcja w związku, taka rozmowa;)
KrowiPlacek [YAFUD.pl] | 13 Grudnia, 2022 07:05
Poza tym "pod względem sek*u i potrzeb trzeba być dobranym". Oczywiście! Najlepszym sposobem na na takie niedobranie jest se*s po ślubie XD i ja oczywiście nie neguję, chce dziewczyna po ślubie to niech robi co chce. Nie sądzę za to, że rozmowa z nią na ten temat i przedstawienie swoich argumentów jest czymś złym. Podobnie jak nie uważam za coś złego to, że ona postawiła się po przeciwnej stronie i wciąż związek ciągnęła. Nie rozmawiała, ale wciąż nic nie robiła w kwestii rozwiązania. W jakim sensie on tu jest winny a ona nie? Oboje mieli inne zapotrzebowania, oboje związek ciągnęli, on chciał rozmawiać, ona stwierdziła, że jak nie chce to nie i już. Według mnie kompletnie niesłusznie się do chłopa dowalacie.
Xxx | 89.77.255.* | 13 Grudnia, 2022 09:40
Wszystko zależy od stopnia, w jakim idzie przekonywanie.
"chciała pójść do łóżka dopiero po ślubie. Wierzyłem, że przekonam ją do zmiany zdania."
To zdanie z yafuda sugeruje, że rozmowę i rzeczowe argumenty o terminie pójścia do łóżka mają dawno za sobą, ona przedstawiła swoje zdanie, wymagania i potrzeby, a on wciąż się łudzi, że coś zmieni. Czyli to sytuacja tego typu: przedstawiłaś jasne argumenty, że nie interesuje Cię np. odgrywanie ról w łóżku, a on po cichu kupił Ci strój pielegniarki i liczy, że zrobisz mu lewa*tywę...
Dlatego tak się go wszyscy czepiają.
Niestety, znam takie związki. On, czekał się i łudził dobrych kilka lat, ona wciąż nie chciała. Rozstanie było bolesne, bo byli do siebie bardzo przywiązani, nawet rozważali kupno wspólnego mieszkania. Niestety - nie doczekali ślubu.
Po jakichs dwóch latach od rozstania w końcu sobie kogoś znalazła, był szybki ślub (bo już nie mogła wytrzymać), potem dzieci i rutyna. Mówiła mi, że nie jest tak jak z tym pierwszym... ale czy to nie kwestia właśnie rutyny i codzienności? Nie wiadomo.