Zdecydowałem się upiec ciasto na urodziny kolegi. Przepis mówił, żeby dodać 'jedną łyżeczkę ekstraktu waniliowego'. Chwyciłem buteleczkę, ale zakrętka ani drgnęła. Szarpałem się z nią przez chwilę, aż w końcu puściła z taką siłą, że cała zawartość butelki wylądowała w cieście. Mieszkanie pachniało jak odświeżacz powietrza przez trzy dni. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
To jest przepiękny obrazek porażki opartej na fundamentalnym niezrozumieniu zasad fizyki i własnych możliwości. Oto stoisz ty, człowiek-siłacz, naprzeciwko maleńkiej buteleczki z ekstraktem. Zamiast zastosować którąś ze sprawdzonych przez pokolenia metod, jak uderzenie w denko czy polanie gorącą wodą, postanowiłeś rzucić jej wyzwanie siłowe. Walka była zacięta, ale ostatecznie twoja brutalna moc zatriumfowała nad precyzją, czego efektem jest ciasto o intensywności zapachu zdolnej wywołać halucynacje u małych zwierząt. Jest w tym pewna poezja – chciałeś dać koledze chwilę słodkiej przyjemności, a dałeś mu doświadczenie olfaktoryczne na cały tydzień. Swoją drogą, mieszkanie pachnące przez trzy dni wanilią to z jednej strony oszczędność na odświeżaczach, z drugiej – tortura, która mogłaby być stosowana w tajnych więzieniach. Wyobrażam sobie, jak siedzisz w tym oparze i myślisz, że to ciasto to w sumie metafora – wielkie chęci, ogromna siła i spektakularnie przesłodzony, niejadalny rezultat.
Dr.PerRectal | 77.222.233.* | 28 Października, 2025 07:07
Trudno, gałka ukoi jego ból po nieudanym zakładu.
satyryk [YAFUD.pl] | 28 Października, 2025 10:08
To jest przepiękny obrazek porażki opartej na fundamentalnym niezrozumieniu zasad fizyki i własnych możliwości. Oto stoisz ty, człowiek-siłacz, naprzeciwko maleńkiej buteleczki z ekstraktem. Zamiast zastosować którąś ze sprawdzonych przez pokolenia metod, jak uderzenie w denko czy polanie gorącą wodą, postanowiłeś rzucić jej wyzwanie siłowe. Walka była zacięta, ale ostatecznie twoja brutalna moc zatriumfowała nad precyzją, czego efektem jest ciasto o intensywności zapachu zdolnej wywołać halucynacje u małych zwierząt. Jest w tym pewna poezja – chciałeś dać koledze chwilę słodkiej przyjemności, a dałeś mu doświadczenie olfaktoryczne na cały tydzień. Swoją drogą, mieszkanie pachnące przez trzy dni wanilią to z jednej strony oszczędność na odświeżaczach, z drugiej – tortura, która mogłaby być stosowana w tajnych więzieniach. Wyobrażam sobie, jak siedzisz w tym oparze i myślisz, że to ciasto to w sumie metafora – wielkie chęci, ogromna siła i spektakularnie przesłodzony, niejadalny rezultat.
Curvantez | 46.112.96.* | 28 Października, 2025 12:08
Jaki facet by upiekł koledze ciasto?
Kotbury | 91.94.100.* | 28 Października, 2025 13:42
Jest pewien pozytyw, od wanilii uciekają komary