kobieta za kierownicą.
Moja koleżanka wpadła do rowu przy cofaniu...
Dlatego najbliższy spożywczak nie powinien być dalej niż 100m od domu.
Drogie dziewczyny, ja was błagam- jeśli czujecie, że prowadzenie samochodu jest nie dla was, to nie róbcie prawka. Mnie po prostu skręca jak jadę i widzę laskę z cyckami na kierownicy (metoda- trzymam kierownice jak najbliżej, bo bez niej zginę) lub zajeżdzającą mi drogę (wczoraj) albo jadącą 500 metrów przed skrętem i 500 metrów po nim na włączonym kierunku. O zwalnianiu do zera przed każdym skrętem, myleniu kierunkowskazów, gaśnięciu silników na skrzyżowaniu lub po prostu jazdą z paniką w oczach nic nie wspominam. Od razu mówię, nie jestem żadnym szowinistą, ale nie każda kobieta musi mieć prawko, do chole*y.
tak jak nie każdy mężczyzna. . .
Jeszcze się nauczy..Wspieraj ja i poducz bo się zniechęci i juz nie będzie jezdzić..
@up: Jednak rola kierowcy bardziej jest przypisana mężczyznom niż kobietom, nie mowa o tym, że każda dziewczyna nie potrafi jeździć, nie radzi sobie za kółkiem, ale zdarzają się takie, których nie powinno się puszczać na drogę, a jednak zdają i jeżdzą. Zdecydowanie jest wiecej takich kobiet niż mężczyzn.
@up ale powiedzmy sobie szczerze, że dużo facetów też nie potrafi jeździć, tylko się zachowują, jakby byli nie wiadomo jakimi mistrzami kierownicy.
@up
Ale jak ktoś ci zajedzie drogę albo zrobi za kółkiem coś takiego, ze się po prostu w pale nie mieści to wiadomo, ze to kobieta.
Problem jest w tym, że istnieją kobiety, które słysząc, że kobieta jest gorszym kierowcą nie robią nic w kierunku poprawy swoich umiejętności, "bo i tak się nie nauczę". Ale gorszą grupa są faceci, którzy myślą, że są mistrzami kierownicy i rozsmarowują się na najbliższym drzewie, bo "tylko frajer hamuje na zakrętach".
Ko(ł)cur rozumiem twoje oburzenie :) ale czy zawsze jezdzisz idealnie, przepisowo, nigdy niezdarzylo ci sie zapomniec o czyms, nigdy niemiales jakiejs wpadni na drodze ?? bo wydaje mi sie ze kazdy cos wywinal tyle ze o tym niemowi, to prawda nie kazda kobieta nadaje sie na kierowce jak i niekazdy facet;) wiem bo mam kumpla z ktorym raz jechalem i ciesze sie ze zyje a jezdzilem z kobieta ktora naprawde idealnie jezdzila i niejedenego faceta by mogla nauczyc :) a mnie irytuja faceci ktorym wydaje sie ze lans samochodem z muza na full i pootwieranymi oknami wszystko wolno, to mezczyzni powoduja wiecej wypadku i slyna z brawurowej jazdy wiec bardziej irytujacy i niebezpieczni sa faceci a nie laski :)
Facet z prawkiem na 3 kategorie;)
Przecież ja się z Tobą zgadzam Nie jestem kierowcą idealnym, nigdy tak o sboie nie powiem. Ale jeśli niektórzy faceci powodują wypadki przez brawurę, to niektóre kobiety powodują je przez bezdenną głupotę (przykłady z poprzedniego posta). Poza tym, większość kobiet, które widzę na ulicach i nawet część moich koleżanek siada za kółko z paniką w oczach. I wtedy aż się chce powiedzieć "Kobieto, boisz się samochodu, to daj sobie spokój z prawkiem, jeździj autobusem i nie wkurzaj kierowców". Wiem generalizuję, ale to są fakty. I nie próbuję tu obrazić żadnej kobiety. Poza tym czasem myślę, ze faceci po prostu mają naturalne umiejętności do prowadzenia, a kobiety juz nie.
co za talent;)
@up
Jeśli są świeżo upieczonymi kierowcami, to nic dziwnego, że siadają za kółko z paniką w oczach, co nie znaczy, że im nie przejdzie, jak trochę pojeżdżą, tylko nie należy ich zniechęcać... Gorzej, jak babka jeździ już ze 2 miechy, a nadal sika w gacie xP
Ale przeżywasz... dopiero się uczy sam napisałeś
@Nemezis
Nie kilka miechów, a kilka lat. Moje dwie siostry cioteczne zdawały prawko po 5 i 6 razy (dokładnie). Obie mają prawka 4 lata, z tego pierwsza tak się boi jeździć, że porusza sie głownie autobusami, mimo że ojciec kupił kupił jej samochód, a druga obiła chyba wszystkie słupki, latarnie i inne samochody w mieście, w dodatku kasuje ogromną ilość mandatów.
Daj jej szansę..Tyle dobrze ze na początek ma tani samochód i niech się dziewczyna wprawia...Powodzenia
@11
Oczywiscie, ze faceci powoduja wiecej wypadkow ale racz zauwazyc, ze srednio na 1 wypadek spowodowany przez faceta przypada jakies 50* stluczek i kolizji spowodowanych przez kobiety. Kobiety powoduja mniej wypadkow bo jezdza bardziej asekuracyjnie ale duzo mniej uwaznie. Prawdopodobnie zadna nie wpakuje sie w ciebie 150/h ale urwie ci lusterko i przejedzie caly bok, puknie przy cofaniu albo nie wyhamuje bo akurat "costam"itd. Co do mylenia kierunkow to uwazam, ze zaden czlowiek ktory to potrafi zrobic nie powinien miec mozliwosci zrobienia prawka. Juz raz stracilem przez to lakier na drzwiach i najchetniej bym odstrzelil przy nastepnej okazji. Ulica 3pasmowa, przede mna (a jakze) wielki suv, za kolkiem cycki. Oboje jedziemy srodkiem, tamta wrzuca kierunek do zjazdu w prawo, ja w lewo. Zwykla sytuacja nie? Dwa samochody i jeden jedzie w lewo, a drugi w prawo. Nic niezwyklego. Bedac na wysokosci tylniej osi suva dostaje strzala w bok i laduje na pasie zieleni. Roznica mas okolo 1 tony wiec szans za duzych nie mialem. No i wylatuje paniusia z ryjem do mnie ze wrzucala kierunek i ze wyprzedzalem jak ona chciala i ogolnie ona ma wiekszy samochod wiec ma wieksze prawo do ulicy (wtf?). Oczywiscie, ze wrzucala, tylko nie ten co trzeba. Nawet jeszcze mruga prawy, a oboje stoimy na lewym. Ciekawe. Jak dla mnie na jazde suvem powinna byc licencja bo przesiadzie sie taka z pandy na napompowana bulwarowke co by po mnie przejechala jeszcze i mysli, ze swieci. Bo jej dzieci sie czuja bezpiecznie wtedy i ona sie czuje bezpiecznie. Przy takim toku myslenia powinienem walic w suvy w czasie pracy**. Generalnie nawet bym nie poczul, ze obratlem lalke w bulwarowce. Wiekszy samochod nie zwalnia od myslenia.
*Nie potwierdzone zadnymi badaniami naukowymi, obserwacje wlasne
**Woze tluczen na budowe A2.
ja osobiście nie mam prawka (jeszcze!) ale z mojego doświadczenia wynika że kobieta za kierownicą radzi sobie dużo lepiej niz mężczyzna. Moja matka od 30 lat ma prawo jazdy i nigdy nie dostała żadnego mandatu, nie miała żadnego wypadku, nikogo nie zarysowała ani c takiego. Siostra ma prawko od 5 lat i jest tak samo jak u naszej matki. A brat i szwagier notorycznie dostają mandaty i mają stłuczki. Więc nie przesadzajcie z tekstami "kobieta za kierownicą"
uczy nie uczy ale jak sie ma prawo jazdy to sie jednak umiec jezdzic musi inaczej nie wiem jak egzamin zdala
"Z okazji zdania prawa jazdy (...) kupiłem jej (..) samochód aby się nauczyła jeździć"
Kwintesencja polskiego systemu uczenia jazdy samochodem. Kursy na prawko uczą jak zdać egzamin, a potem kozaki którzy wczoraj odebrali dokument, więc potrafią jeździć rozwalają siebie i innych;f
Martyna jak się jezdzi z kuchni do salonu, to nie dziwne, że nie dostają mandatów ani nie mają stłuczek.
A tak na poważnie. Sam mam prawo jazdy od piątku. Samochód mam już trochę dłużej. Dzisiaj 2 razy mi wymuszono. Zgadnijcie? 2 blondynki, które siedziały tak blisko kierownicy, że chyba nie widziały bocznych szyb.
Przynajmniej teraz wiesz że miejsce kobiety jest w kuchni.
@Pan Nessuno: No właśnie, dziwne nieprawdaż? :)
@Nemezis
jak zdałem prawko to trzeba mnie było siłą z samochodu wyciągać, i byłem w stanie jeździć w kółko tylko po to, żeby jeździć. Jak ktoś się BOI samochodu to ma problem.
stary a głupi...babie nie daje sie samochodu...
btw...wole na drodze mistrza kierownicy niz patałacha w spodnicy
wiecie co? dzisiaj narzekałam na tych co śpią na zielonym. Zgadnijcie kim byli? Tak, facetami.
.Martyna.
Jeśli Twoje "doświadczenie"obejmuje tylko matkę i siostrę, to nie ma o czym mówić. Jak zdasz prawko (mam nadzieję, że należysz do tego malutkiego procenciku kobiet utalentowanych do prowadzenia) to dopiero zobaczysz, jakim spustoszeniem na drodze jest "baba za kierownicą". A właśnie przed chwilą wróciłem do domu. Obok mnie na swiatłach stało punto. W środku dziewczyna na oko dwudziestoparoletnia. Okulary, proste włosy- typowa "szara myszka". Wzrok wybitnie zlękniony, panika w oczach, twarz przyklejona do szyby (przedniej!), a cycki do kierownicy, dodatkowo ręce zaciśnięte na kole ratunkowym tak mocno, że aż sie jej ramiona trzęsły. Zapala się zielone, ja ruszam i katem oka widzę, jak laska ze wzrokiem wlepionym w dźwignie zmiany biegów (a co, bez patrzenia przecież się nie da!) próbuje wrzucić bieg. Punto zgasło, dziewczyna zaczeła się rozglądać na wszystkie strony, jakby nie wiedziała o co chodzi, bemka z nią trąbi... Reszty nie widziałem, bo dałem w pedał, żeby się nie denerwować tym żałosnym widokiem. Boże broń nas od takich kierowców (kierowniczek?)!
za prosiaka zdała :D
Ciekawe co na to ta idiotka "mściwa"hahahhahaha
wiekszosc z was swiata niewidzi poza kobietami :) tak kazdy facet zgrywa kozaka za kierownice zamiast udzielic kilku malych wskazowek swojej kobiecie, jak rowniez siotrze mamie po prostu wiecej kultury panowie i dzielcie sie weidza z kobietami jak mozecie to i wiecej pan bedzie lepiej jezdzilo i mnie problemow i sterow bedzie, kobiety beda czuly si pewniej na drodze wy bedziecie sie lepiej czuc ale najlepiej jest narzekac na wszystko zamiast samemu sie wykazac i pomoc, sam mam kobiete ktora napoczatku bala sie jazdy samochodem jak cholera ale wystarczy jej kilka razy wytlumaczyc oswoic z autem i teraz moge smialo powiedziec ze naprawde dobrze jezdzi :) no ale ja jej poswiecilem chwile czasu, teraz czas na was panowie :) jesli kazdy by tak do tego podchodzil to na ulicach byloby inaczej ale wnioskuje ze wiekszosc facetow boi sie tlumaczyc i pomagac kobieta bo boja sie ze uczen przerosnie mistrza xD
Są na drogach debile i faceci. Są również baby i kobiety za kółkiem. Niestety dla płci żeńskiej, więcej procentowo jest "bab"za kółkiem niż "debili".
Oj, kobiety potrafią się zagapić, to prawda, a z kolei faceci nierzadko okazują się burakami. Jakiś chyba ulubiony numer, na który trafiłam już kilka razy to zajeżdżanie drogi tylko po to, żeby zaraz potem uciec na swój pas. Dla frajdy. Super zabawa do pochwalenia się przed kolegami. Fatalni kierowcy się po prostu zdarzają i nie ma co dzielić tego na płcie. Różnica polega na sposobie, w jaki są fatalni: mężczyźni to chojracy z serii "cotonieja", a kobiety się zagapiają, nie patrzą w lusterka itp. Ale znowu, nie wszystkie. Ja znam baby z obu kategorii - dobrych i złych kierowców, a także jedną, która ma prawo jazdy, ale panicznie boi się jeździć... i w związku z tym nie jeździ, nie powoduje zagrożenia dla siebie i innych. Można, jak widać;)
Wczoraj przechodząc przez ulicę na ZIELONYM świetle prawie zostałam przejechana przez samochód skręcający w prawo ze "strzałki". Kierowcy (mężczyźnie!) nie przyszło do głowy, że skręcając w prawo na "strzałce"musi się wcześniej zatrzymać, a następnie przepuścić pieszych na ulicy, w którą skręca. Jeszcze spojrzał na mnie jak na idiotkę, że śmiałam na ulicę wejść. Tak więc uważam, że zarówno wśród mężczyzn jak i wśród kobiet znajdują się okazy, które nie powinny mieć prawka. Wśród której płci jest więcej takich okazów - nie wnikam.
Ja mam prawko od 4 miesięcy i jeżdżę jak najwięcej się da, uwielbiam to :) I nie generalizujcie, że każda baba jeździ fatalanie... Jeśli chodzi o mnie, uważam że jeżdżę o wiele lepiej niż niejeden facet :) Wystarczy wrzucić na luz i mieć orientację w terenie...
Mieć orientację w terenie: spoko, o ile jeździsz na swoim podwórku, a to się, niestety, kochana kobietko, nie liczy. Wyjedź do miasta, tam się dopiero dowiesz, co znaczy jeździć.
Jedna z koleżanek też uważała, że dobrze jeździ. Świeć Panie nad duszami tych których spotka na drodze. Nie umie cofać, nie umie parkować, rusza na ręcznym. Wg swojej opinii dobrze jeździ. Takie schlebianie sobie jest gorsze niż niepewność za kierownicą. Bo co mi tam, przecież umiem jeździć, co z tego że było jakieś ostrzeżenie, dam radę. O jejku, wpadłam w poślizg, ale to nic, dam radę. Ojej walnęłam w drzewo, ale to nic, i tak jestem mistrzem kierownicy...
Żałosne.
Papaciaja: jeśli chodzi o takie coś jak Ty napisałaś, to mam inne doświadczenie. Jeśli przechodzę na pasach, i jedzie samochód, to jakoś instynktownie wiem, czy facet się zatrzyma czy nie. Z babą - nigdy nie wiadomo. Była raz taka, że niby się zatrzymuje, z uśmiechem, więc jej dziękuje, a ta gazu... Normalnie zamach na moje życie. Bo jej się pomyliło, pedał gazu z hamulcem. Debilne tłumaczenie, nie wiem do dziś co ona chciała zrobić.
Każda kobieta która prowadzi samochód ma ściągnąć majtki!
Każdy mężczyzna który prowadzi samochód ma ściągnąc skarpetki!
"kopiłem" :)
Idę sobie "kopić"coś do żarcia.
TO autko, nie "ten autko",a więc i autko KTÓRE BYŁO zaparkowane, a nie który był zaparkowany, mein gott...
Jak mężczyźni mają nie powodować więcej wypadku, skoro jeździ ich więcej, jeżdżą dłużej i czasami w dużo cięższych warunkach kierowcy zawodowego, po 11, 12, 13 godzin dziennie słabo sterownymi wielkimi autami? Gdyby kobiety jeździły tyle samo, co mężczyźni i w takich samych warunkach, wtedy moglibyśmy się powoływać na ilość wypadków i twierdzić, że kobiety jeżdżą lepiej. Niestety - to nie prawda.
Cały tata! Ale spoko jej też się będzie wydawało, że jest bardzo dobrym kierowcą...
Coś mi tu nie pasi....jak mozna kupic auto zeby córka sie nauczyla jezdzic po zdaniu egzaminu????????? Chyba zeby zdac to trzeba sie najpierw nauczyc????
"Z okazji zdania prawa jazdy przez moją córkę kopiłem jej mały, tani samochód aby się nauczyła jeździć"lool przecież jak zdała prawko to chyba umie już bardzo dobrze jeździć przynajmniej powinna :D
http://komixxy.pl/65923/Ups--Przejechalam_kota-Jedziesz_chodnikiem--
Oto baba za kierownicą.
Bo jak sie ma glupie dziecko to sie mu kupuje rower na 4 kolkach a nie samochod!
na biednego nie trafiło. JAFUD :)
stać Cię na 3 auta, więc i na lakiernika pewnie Cię stać... wiec nie stęcz;)
@up Jemu chodziło o to, że zarysowała łacznie 3 auta stojące na ulicy.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Ko(ł)cur | 95.49.74.* | 03 Września, 2011 18:52
Drogie dziewczyny, ja was błagam- jeśli czujecie, że prowadzenie samochodu jest nie dla was, to nie róbcie prawka. Mnie po prostu skręca jak jadę i widzę laskę z cyckami na kierownicy (metoda- trzymam kierownice jak najbliżej, bo bez niej zginę) lub zajeżdzającą mi drogę (wczoraj) albo jadącą 500 metrów przed skrętem i 500 metrów po nim na włączonym kierunku. O zwalnianiu do zera przed każdym skrętem, myleniu kierunkowskazów, gaśnięciu silników na skrzyżowaniu lub po prostu jazdą z paniką w oczach nic nie wspominam. Od razu mówię, nie jestem żadnym szowinistą, ale nie każda kobieta musi mieć prawko, do chole*y.