Ostatnio spaliła mi się żarówka z postoju w samochodzie. Niby nic takiego. Otwarłem maskę, wyciągnąłem żarówkę a że miałem identyczną zapasową to od razu wymieniłem. Po włożeniu okazało się, że nowa też nie działa. Po kolejnych 15 minutach sprawdzania bezpieczników itd. okazało się że nowa żarówka była przeleżana i spaliła się momentalnie ze starości. Lekko poddenerwowany pojechałem na stację benzynową i kupiłem na zapas 4 sztuki. Po powrocie do domu okazało się, że nie mogę otworzyć maski (którą otwierałem 20 minut wcześniej) gdyż właśnie pękła linka. Otwarcie czegoś takiego graniczy z cudem. Na następny dzień w tej samej lampie spaliła się H7 ze świateł mijania. Teoretycznie nie wolno mi w tym stanie jeździć a mechanicy bezradnie rozkładają ręce gdyż producent auta w ogóle nie przewidział takiego przypadku. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
nara | 188.28.16.* | 17 Października, 2011 02:29
W dwoch linijkach albo wyp....
0
2
Jee | 87.99.31.* | 17 Października, 2011 07:53
Jakiej marki jest ten samochód? Tak dla świadomości, co omijać;P
ale to trochę dziwne że nie mogłeś otworzyć maski mimo zerwanej linki, jak mój facet miał taką jazdę ze swoim autem to troszkę ciężko ale maskę otworzyłam :)
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
nara | 188.28.16.* | 17 Października, 2011 02:29
W dwoch linijkach albo wyp....
Jee | 87.99.31.* | 17 Października, 2011 07:53
Jakiej marki jest ten samochód? Tak dla świadomości, co omijać;P
Celestynka [YAFUD.pl] | 17 Października, 2011 10:44
ale to trochę dziwne że nie mogłeś otworzyć maski mimo zerwanej linki, jak mój facet miał taką jazdę ze swoim autem to troszkę ciężko ale maskę otworzyłam :)