Sezon na rozliczenie roczne z urzędem skarbowym uważam za otwarty! Opiszę tu moją robotę - pracuję w w/w urzędzie w dziale windykacji na stanowisku administracja windykacyjna. Zajmuję się WYŁĄCZNIE niedopłatami o kwotach od 1 do 10 groszy. Tak, groszy. Więc jeśli ktoś posiada niedopłatę na 3gr i musi lecieć do US, to tam widnieje mój podpis. Dziennie mam może z 10-20 takich ponagleń do wysłania/uregulowania. Teraz coś Wam powiem. Możecie mnie po prostu kochać jako urzędnika! Większość takich ponagleń opłacam z własnej kieszeni, by Wam, drodzy Polacy, nie musiały przychodzić do domu durne niedopłaty na 2 grosze. Po prostu reguluję Wasz dług i nawet o tym nie wiecie! Taki jestem dobry! Dziennie dokładam z WŁASNEJ KIESZENI około złotówki, by wyrównać Wasz dług, względem Urzędu Skarbowego. Za moje własne pieniądze, za swoją ciężką i sumienną pracę, dzięki której nie musicie ruszać tyłków po urzędach, pobieram skromne wynagrodzenie w wysokości około 4500zł netto. Pozdrawiam Was Wszystkich - urzędnik Urzędu Skarbowego. Dla Was - All the time YAFUD!«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Całkiem niezły yafud - skromne 4500 zł. Dla każdego Polaka taka pensja byłaby wybawieniem i dla każdego to już jest jakiś poziom życia. Dla niektórych niemalże cała pensja idzie na opłaty, a tutaj? To jest dobre. I pokręcone jest to, że jeżeli ktoś jest winny urzędowi nieważne jaką kwotę to musi to oddać, jeżeli wartość ponaglenia przez pocztę jest taka sama jak niedopłaty. A US nie oddaje do pewnej kwoty. To jest dopiero chore. A Twoja historyjka... Trochę naciągana.
0
3
kate | 81.219.189.* | 04 Marca, 2012 11:01
Hmm...Troll, który chce tylko rozpętać burzę,a później się pośmiać...
Pomysł na rozkręcenie "burzy"świetny, sądze jednak że nie chwyci.Ludzie nie są jednak tak łatwowierni jak się Tobie wydaje.Pracownik skarbówki dający coś od siebie - NIEMOŻLIWE.
0
5
Kinia | 178.73.39.* | 05 Marca, 2012 08:11
4,5tys-skromne??? Siedzenie w ciepełku, jest czas na kawki, herbatki, ciasteczka i pogaduchy, wszystko w ciągu 8h! Idź na listonosza i zapierniczaj w upały, ulewy, śnieżyce i siarczyste mrozy.
Mnie obchodzi. Jeżeli to jest prawda - bardzo się cieszę, że są tacy ludzie. I nie ważne ile koleś zarabia - ile by nie zarabiał, są to JEGO pieniądze i wcale nie musi robić śmiesznych dopłat bo "biedni"nie umieją poprawnie rozliczyć się ze skarbówką.
4500 to jest jakiś poziom? Dla innych 1500 to jest jakiś poziom. Dla jeszcze innych jest to kwota, za którą nie jest w stanie się utrzymać. Powód? Ot, chociażby wziął kredyt na własne mieszkanie, na 40 lat, i ma ratę w wysokości 3000zł. Do tego dochodzą opłaty za czynsz, media i życie. Ci, którzy mieszkają na garnuszku rodziców albo dostali mieszkanie w spadku, nie mają o tym pojęcia.
I żeby nie było, nie szkaluję tutaj nikogo. Dla mnie nie ma znaczenia, czy zarabia się 900zł, czy 9000zł. Dla jednych 50zł to mało, dla innych to bardzo dużo.
Szkoda tylko, że ta historia jest mało prawdopodobna...
0
8
cezarhuny | 178.36.116.* | 07 Marca, 2012 13:22
Jest możliwe. Studiuję administrację i mam praktyki w US moim powiecie. Już dostałem propozycję aby po skończeniu studiów zostać tam na "stałe". Propozycja nie do odrzucenia 2400 na rękę na starcie... i żeby nie było nie mam znajomości. Więc te 4500 mogą być prawdą. A dokładanie - zależy od urzędnika i kogo się tyczy. Jeśli urzędnik Cię nie lubi to przez rok o tego 1 gr będą Cię ścigać i przez najbliższe 25 lat Twoje rozliczenia będą sprawdzane tak dokładnie jak się tylko da. A spróbuj mieć znowu jakimś błąd chociażby na 1 gr i okaże się, że to drugi taki błąd, uwierz nawet komornika potrafią po to wysłać, a nawet oskarżyć o próbę oszustwa...
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
xmeiax666 [YAFUD.pl] | 04 Marca, 2012 02:52
Ależ jakże Ci dziękujemy :3
maniek1 | 83.4.169.* | 04 Marca, 2012 08:33
Całkiem niezły yafud - skromne 4500 zł. Dla każdego Polaka taka pensja byłaby wybawieniem i dla każdego to już jest jakiś poziom życia. Dla niektórych niemalże cała pensja idzie na opłaty, a tutaj? To jest dobre. I pokręcone jest to, że jeżeli ktoś jest winny urzędowi nieważne jaką kwotę to musi to oddać, jeżeli wartość ponaglenia przez pocztę jest taka sama jak niedopłaty. A US nie oddaje do pewnej kwoty. To jest dopiero chore. A Twoja historyjka... Trochę naciągana.
kate | 81.219.189.* | 04 Marca, 2012 11:01
Hmm...Troll, który chce tylko rozpętać burzę,a później się pośmiać...
jerzy [YAFUD.pl] | 04 Marca, 2012 19:01
Pomysł na rozkręcenie "burzy"świetny, sądze jednak że nie chwyci.Ludzie nie są jednak tak łatwowierni jak się Tobie wydaje.Pracownik skarbówki dający coś od siebie - NIEMOŻLIWE.
Kinia | 178.73.39.* | 05 Marca, 2012 08:11
4,5tys-skromne??? Siedzenie w ciepełku, jest czas na kawki, herbatki, ciasteczka i pogaduchy, wszystko w ciągu 8h! Idź na listonosza i zapierniczaj w upały, ulewy, śnieżyce i siarczyste mrozy.
R | 91.123.210.* | 05 Marca, 2012 10:14
Kogo to obchodzi?
Nyuno [YAFUD.pl] | 06 Marca, 2012 10:49
Mnie obchodzi. Jeżeli to jest prawda - bardzo się cieszę, że są tacy ludzie. I nie ważne ile koleś zarabia - ile by nie zarabiał, są to JEGO pieniądze i wcale nie musi robić śmiesznych dopłat bo "biedni"nie umieją poprawnie rozliczyć się ze skarbówką.
4500 to jest jakiś poziom? Dla innych 1500 to jest jakiś poziom. Dla jeszcze innych jest to kwota, za którą nie jest w stanie się utrzymać. Powód? Ot, chociażby wziął kredyt na własne mieszkanie, na 40 lat, i ma ratę w wysokości 3000zł. Do tego dochodzą opłaty za czynsz, media i życie. Ci, którzy mieszkają na garnuszku rodziców albo dostali mieszkanie w spadku, nie mają o tym pojęcia.
I żeby nie było, nie szkaluję tutaj nikogo. Dla mnie nie ma znaczenia, czy zarabia się 900zł, czy 9000zł. Dla jednych 50zł to mało, dla innych to bardzo dużo.
Szkoda tylko, że ta historia jest mało prawdopodobna...
cezarhuny | 178.36.116.* | 07 Marca, 2012 13:22
Jest możliwe. Studiuję administrację i mam praktyki w US moim powiecie. Już dostałem propozycję aby po skończeniu studiów zostać tam na "stałe". Propozycja nie do odrzucenia 2400 na rękę na starcie... i żeby nie było nie mam znajomości. Więc te 4500 mogą być prawdą. A dokładanie - zależy od urzędnika i kogo się tyczy. Jeśli urzędnik Cię nie lubi to przez rok o tego 1 gr będą Cię ścigać i przez najbliższe 25 lat Twoje rozliczenia będą sprawdzane tak dokładnie jak się tylko da. A spróbuj mieć znowu jakimś błąd chociażby na 1 gr i okaże się, że to drugi taki błąd, uwierz nawet komornika potrafią po to wysłać, a nawet oskarżyć o próbę oszustwa...