dzisiaj o godzinie około 14 (sobota)jechałam 2 do Manufaktury.( Nie jestem z Łodzi pomógł mi przypadkowy chłopak ) jadąc z nim tramwajem postanowiłam że nie skasuję biletu, ale po przejechaniu 1 przystanku podszedł do mnie kANAR bileciki do kntorli JA uradowana że w porę skasowałam bilet pokazuje mu go a on ...Pani go przy mnie skasowała mandat... W tej samej chwili jak by mnie ktoś walną kamieniem ja że nie z łodzi(dopiero 3 dni tu bawię) nie miałam pojęcia że taki rygor tu obowiązuj i zaczynam lamentować i błagać kanara o odpuszczenie winy NIESTETY TWARDY JAK GŁAZ nie wzruszony niczym. dostałam mandat:<Do czego zmierzam co mnie bardzo zdziwiło sporo osób stanęło w mojej obronie a w szczególności jedna kobiet która naprawdę była dla mnie bohaterem Nietety z tego całego zamiesznia zapomniałam jej podziękować i możę tak moje gorące podziękowania trafią do niej A co najśmieszniejsze w drodze powrotnej spotkałam TYCH SAMYCH KANARÓW I CO OCZYWIŚĆIE BILET DO KONTROLI SERDECZNIE POZDRAWIAM LUDZI Z FELERNEJ 2 W ŁODZI I "PRZESYMPATYCZNEGO PANA KONTOLERA"YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
nikita29 [YAFUD.pl] | 25 Lipca, 2012 18:32
Dziecko, idz z mamą lub babcią na plac zabaw, a nie pisz pierdół.