Przez 4 miesiące spotykałam się z pewnym chłopakiem. Uwielbiałam w nim to że ciągle mnie czymś zaskakiwał, poznawałam go codziennie na nowo (w pozytywnym sensie). Stwierdziłam że nic takiego się nie stanie jak wpadnie na obiad, przesiadywał ze mną tyle czasu w pokoju to pewnie kojarzy rodziców - pora poznać. Błąd. Mamie wydało się że go przejrzała na wylot i pewnie spotyka się ze mną aby poznac nowe opcje (wiadomo w czym), szuka doświadczenia itp. Gdy chłopak wyszedł powiedziała "kawa na ławe ! Zabezpieczacie się? Ile razy to robicie? W pokoju? Dlatego tyle przychodzi? Ja wiedziałam że z nim jest coś nie tak ! "odpowiedziałam jej że to sprawa..osobista. Na co stwierdziła że skoro jemu mówię więcej niż jej to może powinnam się do niego wprowadzic. Myślałam że to żart...na następny dzień byłam spakowana (przez mamusię) i oznajmiono mi że taksówka będzie o 12 więc lepiej się strzeczac a jak zajdę w ciążę do końca roku (mam 21 lat) to mam nawet nie liczyć na jakieś dofinansowania. Dzięki Kochana Mamusiu za wsparcie ! YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Ciotka Klotka | 89.70.83.* | 16 Kwietnia, 2013 08:05
Co to jest "strzeczac" ???