Jestem na wakacjach w górach. Ostatnio wchodziłem na Gęsią Szyję(takie tam 1800m), gdy już schodziłem, na ścieżce zatrzymała się kolonia. Jest to w pewnym miejscu całkiem stroma górka. Jeden z dzieciaków padł wyczerpany prosto pod moje nogi. Kopnąłem 7 latka z kolanka w głowę. Biedak zwymiotował ze zmęczenia, szoku i bólu. Jednak najgorsze było to,że dostałem niepowstrzymanego ataku śmiechu, wzrok ludzi, chcących mnie zamordować. Bezcenny. YAFUD.«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
lav | 217.212.231.* | 17 Sierpnia, 2013 00:49
No no, 1800m... Wejdź sobie na Świnicę, Rysy, to zobaczysz, co to są Tatry...
0
2
nożyczki | 89.231.222.* | 17 Sierpnia, 2013 02:22
@up: jak na 7 latka, to jednak może być dużo...
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
lav | 217.212.231.* | 17 Sierpnia, 2013 00:49
No no, 1800m... Wejdź sobie na Świnicę, Rysy, to zobaczysz, co to są Tatry...
nożyczki | 89.231.222.* | 17 Sierpnia, 2013 02:22
@up: jak na 7 latka, to jednak może być dużo...