Zacznę od tego, że jestem fanką Kazika i często puszczam jego utwory. Pewnego razu byłam z moim pięcioletnim synem i naszą fretką na spacerze. Spotkaliśmy pana na wózku inwalidzkim, miał nogi ucięte powyżej kolan. Pan zagadnął mnie o zwierzaka, fretka przyszła do niego trochę się połasić, wskoczyła nawet na wózek. Potem znów zajęła się niuchaniem w trawie. Ja zamieniłam z panem jeszcze parę zdań, w czasie których fretka znów próbowała wgramolić się panu na wózek. Mój syn widząc to zagadnął do pana: "ona chce znów wejść panu na nie mam nogi"po czym zaczął śpiewać piosenkę "Nie mam nogi"Kazika. Przeprosiłam pana i wyjaśniłam skąd ta piosenka, ale i tak myślałam, że zapadną się pod ziemię. Dla mnie i syna YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.