Parę ładnych lat temu, kiedy byłam jeszcze w gimnazjum, pewnego sobotniego dnia siedziałam sama w mieszkaniu, popijając kawę i zamulając przed kompem. Gdy usłyszałam domofon, odkleiłam cztery litery od krzesła, żeby "odkliknąć", a po chwili w moich drzwiach stanął przemiły Pan od gazomierzy. Spisał stan licznika, pogawędziliśmy chwilkę, po czym, na sam koniec, wywiązał się taki oto uroczy dialog: <Pan z gazowni>Miłego dnia i fajnego chłopaka życzę! <Ja>Nawzajem. Po 5 minutach, kiedy znów usiadłam przed kompem, dotarło do mnie, co ja w ogóle palnęłam. Zarówno dla Pana z gazowni, jak i dla mnie, potężny YAFUD.«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
troll | 109.196.49.* | 24 Września, 2014 13:22
i co znalazłaś fajnego chłopaka? :D
0
2
razz | 83.142.193.* | 24 Września, 2014 13:34
Gdybyś nie zakończyła historii tym, że YAFUD był tak "potężny", to byłoby nawet zabawne.
troll | 109.196.49.* | 24 Września, 2014 13:22
i co znalazłaś fajnego chłopaka? :D
razz | 83.142.193.* | 24 Września, 2014 13:34
Gdybyś nie zakończyła historii tym, że YAFUD był tak "potężny", to byłoby nawet zabawne.
fejk | 178.37.90.* | 24 Września, 2014 14:36
Kawa w gimnazjum...
Poprawiacz [YAFUD.pl] | 24 Września, 2014 15:22
fejk: zborzowa
fejk | 178.37.90.* | 24 Września, 2014 16:40
Zbożowa? A to co innego...
Alf/red/ | 77.79.230.* | 25 Września, 2014 19:44
Yaki znowu yafud? Dowcipna odzywka, i tyle. Z obu stron.