Całkiem niedawno leciałem z moją żoną na urlop do Paryża. W połowie lotu zapytałem mojej żony czy ma ochotę wstąpić do klubu "10 000 feet"? Usłyszałem - a gdzie to jest? no więc tłumaczę mojej żonie, że to jest taki nieformalny klub ludzi, którzy uprawiali sex na wysokości 10 000 stóp. W odpowiedzi usłyszałem: już myślałam, że znasz jakiś fajny klub w Paryżu i chcesz mnie tam zabrać na imprezę. Dodam tylko, że nie lubię tańczyć :( YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.