Pracuje jako tak zwany "architekt zieleni"-podlewanie, kopanie, sadzenie roślin. Moja firma przyjmuje każde zlecenie zaczynając od indywidualnych klientów po sadzenie ozdobnych roślin przy drogach i w parkach. Kilka dni temu dostałem właśnie takie zlecenie,a mianowicie ozdobne zasadzenie kilku roślin koło drogi do Urzędu Miasta. Akurat podlewałem rośliny kiedy mokry wąż wyślizgną mi się z ręki i wycelował...w okno pobliskiego przejeżdżającego auta. Tak! Niestety okno gościa było akurat otwarte. Pech chciał że autem kierował napakowany koksu który wysiadł i ewidentnie chciał mi spuścić manto. Jednak chwilę po nim wysiadła moja ex z mokrymi włosami i ociekającą tapetą.Tylko dzięki niej nie oberwałem od nowego chłopaka, ale dowiedziałem się, że jej nowy nie dziwi się dlaczego mnie zostawiła jeśli wyglądam jak"niedorozwinięty glon". Dla kosa i ex YAFUD.«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
szalona_lama [YAFUD.pl] | 13 Czerwca, 2015 11:00
a krasnale ogrodowe wstały i zaczęły klaskać -.-