Pracowałem w jednej firmie jako szef oddziału miałem super relacje z dyrektorem regionalnym, oraz pozostałymi szefami oddziałów w regionie, ale przekupiła mnie konkurencja więc odszedłem do innej firmy. Na moje miejsce w poprzedniej firmie zatrudniono nowego kierownika, który postanowił zrobić "wielkie ponowne otwarcie"koledzy łacznie z dyrektorem zaprosili mnie na wspomnianą imprezę ze względu na stare czasy, akurat w tym dniu byłem umówiony z dziewczyną z którą się spotykałem od jakiegoś czasu, więc postanowiłem że wpadnę na godzinkę na imprezę a potem do niej. Impreza była super troche popiliśmy moja dziewczyna przyjechała po mnie ale koledzy za nic w świecie nie chcieli mnie wypuścić, musiałem im zostawić swoją kurtkę pod zastaw aby mnie wypuscili jak tylko wsiadłem w auto dziewczyny pojechaliśmy na romantyczny wieczór. Na drugi dzień chciałem odzyskać kurtkę zadzwoniłem do kolegi miał ją ze sobą w domu gdy do niego przyjechałem okazało się że razem z kurtką zostawiłem portfel z pieniędzmi koledzy byli źli że pojechałem bez pożegnania I w ramach zadośćuczynienia wzięli mój portfel pojechali na dyskotekę. Przepuścili wszystkie moje pieniądz (ok. 1200zł), ale że nie są świniami to na wszystko wzięli rachunek na firmę w której pracuje powiedzieli ze rozliczę sobie jako spotkanie z klientami;-), byłem zły ale co tam wpadam do pracy w poniedziałek idę do księgowości rozliczyć rachunki a tam wielkie larmo, szef zarządził zebranie, jak się okazało był na tej samej dyskotece co moi koledzy I próbował ustalić kto w firmie zamawiał u DJ'a dedykacje od jego firmy dla konkurencji!! Oczywiście rachunki musiałem wyrzucić do kosza bo straciłbym nową pracę. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.