Pojechałam do pracy. Z racji tego, że miałam jeszcze trochę czasu, wstąpiłam do Biedronki po ulubioną kawę mojego szefa, ponieważ ostatnio podwoił premię mojej koleżance za codziennie przynoszenie kawy do pracy. Kupuje, jadę i jestem w biurze. Wchodzę do swojego gabinetu a tam cała ekipa prócz szefa i tej właśnie koleżanki. Nie patrząc na posmutniałych pracowników, od razu wystrzeliłam dosyć głośno "Gdzie jest Szef? Kawę przyniosłam!". Potem wytłumaczyli mi, że szef jest w szpitalu, bo dostał ataku serca z powodu zbyt częstego picia kawy, a koleżanka jest na komisariacie posądzona o przyczynę tejże choroby. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
LOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOL. Powiedz jeszcze, że producent kawy też został przywieziony na komisariat. A kaw to musiałby z 9 pić, i to mocnych, by mieć atak serca.
0
3
suth | 82.210.128.* | 17 Maja, 2011 23:24
QUSS, Twoje "LOOOL"łamie standardy :P
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
ciemniak [YAFUD.pl] | 16 Maja, 2011 10:35
Z komisariatem to już Przesadziłaś....
QUSS | 62.21.27.* | 17 Maja, 2011 16:17
LOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOL. Powiedz jeszcze, że producent kawy też został przywieziony na komisariat. A kaw to musiałby z 9 pić, i to mocnych, by mieć atak serca.
suth | 82.210.128.* | 17 Maja, 2011 23:24
QUSS, Twoje "LOOOL"łamie standardy :P