W gimnazjum pojechaliśmy całą klasą na "zieloną szkołę". Pewnego dnia wycieczka po górach - pogoda piękna, słońce świeci. Przechodząc obok JEDYNEJ NA SZLAKU błotnistej kałuży (małej) zachciało mi się powygłupiać. Skoczyłam raz, i chciałam przeskoczyć ponownie. Niestety nie trafiłam. Mój but był cały w błocie. Przez resztę drogi musiałam człapać w pożyczonych butach (przynajmniej nie na boso) o 1-2 numery za małe, o cienkich podeszwach, aż czuć było każdy kamyk na górskiej drodze. Reszta ludzi miała niezły ubaw. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
Miżdż | 81.190.212.* | 17 Czerwca, 2011 12:32
A nie mogłaś iść w... tych zabłoconych butach =.=?
Miżdż | 81.190.212.* | 17 Czerwca, 2011 12:32
A nie mogłaś iść w... tych zabłoconych butach =.=?
bumbumtararira | 78.28.22.* | 17 Czerwca, 2011 13:11
adidas... a błoto weszło do środka ^^ jeszcze mieliśmy parę godzin łażenia, więc raczej nie.
Kaaktus | 213.199.218.* | 17 Czerwca, 2011 16:30
Bo w Życiu trza być twardym a nie miętkim
nijaka | 2.99.244.* | 17 Czerwca, 2011 18:43
To faktycznie, lepiej było sobie odgnieść stopy w ciasnych i niewygodnych butach, niż wytrzeć to błoto i najwyżej mieć nogi i skarpetki brudne.