Och, jakie to wielkoduszne. Chcę przypomnieć, że telefon na policję jest darmowy. Mandat przyniósłby lepszy skutek.
Fejkiem zalatuje
jesteś idiotą, trzeba było najpierw wezwać policje
Trzeba było od razu dzwonić na polcję, a nie samej "wymierzać sprawiedliwość". Myslę, że przyjechali by szybciej niż te 20 min, które czekałaś na właściciela. I pewnie widząc co się dzieje - sami wybiliby szybę, a Ty nie miałabyś żadnych przykrych konsekwencji.
Nie dziękuj "Polsce", bo niestety, ale tak to już jest, że w państwie prawa od jego wymierzania są stosowne organy (na szczęście), a nie postronni przechodnie.
W sądzie powołaj się na stan wyższej konieczności, dowody są.
To przecież było do przewidzenia. Inicjatywa zacna, ale lepiej było po prostu zbić szybę, ewentualnie napoić psinę i jak najszybciej zwiać. Po co chcieć oddawać kasę jakiemuś cwelowi, który za nic ma życie własnego psa?
Czy w takim wypadku to Ty nie powinnaś zadzwonić po odpowiednie służby? Na pewno jest ktoś "specjalny"od ratowania psiaków... No, powinien być... Policja? Straż pożarna? Miejska? :/
geniuszowi doradzajacemu stan wyzszej koniecznosci radze:
1) zajrzec do k.k. - niebezpieczenstwa mozna bylo uniknac bez naruszania dobra prawnego w postaci szyby
2) zapoznac sie z praktyka - uniewinnienia w oparciu o SWK to yeti
Było się intersować własnymi sprawami a nie obcym ludziom do aut zaglądać :)
trzeba było wezwać odpowiednie posiłki,albo chociaż wybić szybę a potem uciec/
Dobrze zrobiłaś. Trzymam Twoją stronę. Szkoda tylko, że nie pomyślałaś, że skoro to jakiś bezmózg i dupek (bo nie zwracał uwagi na psa), to będzie też dupkiem w stosunku do Ciebie.
Trzeba było wybić szybę, dać wody psu i sobie pójść. Facet miałby nauczkę za bezduszność.
Dla mnie to zwykły fejk, autor liczy na plusy od miłośników zwierząt. przeciwników sądownictwa. Piękna heroiczna historia jak jeden bohater ratuje psa i ponosi za to karę. Nikt nie jest na tyle głupi, żeby nie pomyśleć o zadzwonieniu na policje w takiej sytuacji, ale ja widać administracja we wszystko uwierzy.
Wybiłaś szybę i alarm się nie włączył? I nikt nie zainteresował się tym, że ktoś w biały dzień wybija szybę w samochodzie? Nieograniczona fantazja!
W takiej sytuacji należy zadzwonić po Straż Miejską - oni przyjeżdżają, oceniają sytuację i jeśli jest potrzeba, sami wybijają szybę i wzywają właściciela, który dodatkowo dostaje mandat.
Zamiast zbijać szybę trzeba było od razu zadzwonić po policję, a jeśli już się zbiło to nie trzeba było czekać, tylko uciekać. Tyle lat mieszkania w Polsce i jeszcze nie zna pani jak tu wszystko działa i jacy są mieszkańcy?
Można było pomyśleć, zamiast wybijać szybę i np zadzwonić na policję/ straż miejską ew zbić szybę, napoić psa i nie czekać (po co oddawać kasę kretynowi?).
Swoją drogą Bóg wie ile by trzeba czekać zanim policja by zareagowała. Dwa razy zdarzyło mi się dzwonić po nich w sytuacji gdy byli potrzebni od razu. Za pierwszym razem pod moimi oknami była jakaś pijana grupa młodych ludzi (dwóch chłopów i baba). Facet bił te kobietę (co mnie swoją drogą obudziło bo była 5 rano). Za drugim razem inny facet, też pewnie pod wpływem czegoś, spuszczał łomot, jak się później okazało matce i bratu.
I za każdym razem dzwoniłam chyba 5 razy i na policję i na 112. Nie ma co liczyć na policję w tym kraju.
@ves Na pewno taki argument poruszy sędziego.
hiostoria przerobiona i przekoloryzowana z piekielni.pl;)
kokomando;
Śmieciem pier**lonym to jesteś ty, jeżeli nie zareagowałbyś na krzywdę bezbronnego psa. Fakt, że wybiajnie szyby to zryty pomysł, ALE autor dałby pieniądzę na wstawienie nowej! Taka postawa jest godna pochwalenia. Chętnie bym ciebie zamknęła w samochodzie, gdzie nie mógłbyś sobie uchylić szyby. Na zewnątrz czterdziestostopniowy upał, a w aucie jeszcze duszniej. Jak byś się poczuł? Błagałbyś tego "śmiecia pier**lonego, aby wybił szybę i cię wypuścił.
Ja;
Ktoś zabija człowieka, pewnie był w silnych emocjach lub w pijackim amoku, a gdy ktoś zabije psa to od razu najgorszy zbrodniarz i nieludzki potwór - nie ma nigdy wytłumaczenia dla osoby, która dopuściła się takiej zbrodni jak zabicie człowieka. Spowodowanie czyjejś śmierci jest tak samo złe niezależnie na kim dokonane.
Albo na koniec wielkie wojny o to że psy się gniotą w schroniskach, a popatrzmy chociaż na to co się dzieje w najcięższych więzieniach świata np. w Tajlandi, tam powierzchnię 1mX1m zamieszkuje kilku osadzonych i o to się nikt nie strzępi - porównujesz schronisko do więzienia?! Ludzie do więzienia idą
za morderstwo, pobicie, za czyny karalne (bardzo rzadko za niewinność, chociaż wyjątki są, nie mówię, że nie ma), jak mam żałować chuuja który zabił np. czyjąś matkę? A zobaczmy na takiego biednego psa, który trafił do schroniska, bo jakiemuś debbilowi się znudził i postanowił psiaka oddać, albo wywalić na ruchliwej ulicy? Niech zbrodniarz siedzi w więzieniu i gnije.
Gdzie twój mózg? Chyba w tym upale wyparował...
Szczerze, to się temu, jak to określił autor, "idi*cie"nie dziwił. Też bym się wk*rwił, jakby mi ktoś wybił szybę w aucie. Nawet jeśli oddałby mi kasę, to i tak bym musiał tłuc się przez pół miasta do warsztatu i zostawić auto na wymianę owej szyby, tak więc tak czy siak byłbym na przegranej pozycji.
@Luiza Co z tego, że autor chciał dać mu pieniądze, właściciel miał okazje udupić pseudo bohatera i to zrobił. Człowiek jest na tyle inteligenty, że reaguje adekwatnie do sytuacji. Nie popieram znęcania się nad zwierzętami, ale obrońcy zwierząt są oderwani od rzeczywistości. Blokują budowę drogi, ponieważ ślimaczka trzeba uratować(tak naprawę chcą hajs w łapę), po wioskach jeżdżą i sprawdzają czy pies ma unijną długość łańcucha. Szkoda, że ich nie ma tam gdzie faktycznie zwierzęta są dręczone np. pseudo schroniska lub targi koni(przyjedzie jedna osoba na krzyż i tylko kręci). Ekoterroryści oraz obrońcy praw zwierząt są bardzo ograniczeni umysłowo. Po przemyśleniu zaczynam wierzyć w historie autora bo na to mógł wpaść tylko pseudo obrońca zwierząt.Edytowany: 2013:06:26 17:18:51
Jakim to trzeba byc idiota zeby po wybiciu szyby w takiej sytuacji czekac na wlasciciela auta i chciec oddawac mu kase, brak slow.
Masz dane gościa. Wyślij do PETA i opisz sprawę, oni się nim zajmą. Chociaż takiego gnoja się powinno zastrzelić.
Nie rozumiem ludzi którzy obrażają autora .. Moze owa pani źle zrobiła że zamiast po odpowiednie osoby zadzwonić to działała na własą rękę ale zauważcie iż miała na celu uratowanie zwierzaka, a na dodatek chciała oddać pieniądze za szybę (a mało nie kosztuje) więc pomimo wszystko chciała dobrze , a wielu ludzi najpierw mysli potem robi .
przepraszqm pomylilam się miało byc najpierw robi potem mysli .
Powinno być tak jak już kilka osób napisało: wzywasz policję/straż miejską i czekasz albo sama wybijasz szybę i po prostu odchodzisz. Wiem że chciałaś dobrze i pewnie sąd weźmie to pod uwagę, ale to już się nazywa naiwność. Jest różnica między byciem dobrym i prawym obywatelem a po prostu naiwniakiem. A co do innych komentarzy- wszyscy macie po części rację. Nie można przedkładać dobra zwierząt ponad dobro innych ludzi, ale też z drugiej strony zamykanie psa w aucie w taki upał to już jest całkiem niepotrzebne i bezmyślne znęcanie się.
dziwne ze w aucie alarmu nie było troche naciągane
No i czego szczekasz, niewychowany bucu? Nie potrafisz kulturalnie napisać, tylko musisz mnie od razu wyzywać?
Gość swoim bezmyślnym działaniem zadawał zwierzęciu cierpienie, to co innego niż zabicie wkurrwiającej muchy. Ograniczony umysłowo jesteś ty, skoro nie widzisz różnicy między zamknięciem psa w samochodzie w upał, a zabiciem muchy. Kretyn niedorobiony. Racja - zastrzelić to przesada, ale porządnie oklepać mordę i zamknąć go w aucie przy 40 stopniach - jak najbardziej.
PS:
Tym bardziej, że gość w swoim czynie nie widział nic złego. Albo skończony imbecyl (tak jak ty) albo sadysta, który lubi się znęcać nad zwierzętami.
sene(coś tam) narzekarz że nie potrafię kulturalnie napisać, a piszesz jeszcze gorzej! "skończony imbecyl (tak jak ty)". Wkurzają mnie tacy zieloni ekolodzy jak Ty którzy są przekonani że jakiś głupi zwierz ma więcej praw człowieka niż sam człowiek i zawzięcie o to walczą. Pobij kogoś za to, że założył biednemu pieskowi łańcuch 1cm krótszy niż przewiduje jakieś chore prawo, lub zostawił go w samochodzie. Największy żal to był podczas jakieś manifestacji gdzie debile Twojego pokroju przywiązywali się do bud łańcuchem walcząc by piesków nie wiązać. Normalnie śmiech na sali z tych oszołomów. Taka sytuacja, idę sobie np. jakimś bezdrożem, rzuca się na mnie jakiś bezpański wielki psiur i w obronie własnej jakimś cudem go np. uderzam kamieniem i on pada. I co, na krzesło elektryczne mnie za to wyślesz? Bo bestialsko zabiłem kamieniem bezbronnego pieska? Że znęcałem się nad nim? Pomyśl trochę tym głupim łbem! Zabić głupiego psa, to nie to samo co zabić człowieka który z pewnością ma rodzinę, kochające rodzeństwo, matkę, ciocię...
Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie. Jesteś kulturalny wobec mnie, dostaniesz to samo. Jesteś chamem, też nim wobec ciebie będę. Ty zacząłeś.
Źle mnie zrozumiałeś. Nie jestem zielonym ekologiem, gardzę tymi ciottami i śmieszy mnie ich debilizm oraz fanatyzm. Jak idę ulicą i widzę gościa z groźnym psem bez kagańca, to otwieram nóż w kieszeni i jakby tylko pies się rzucił, to zarżnąłbym jak świniaka. Apropos świń, mięsa jem dużo i nie boli mnie zabijanie zwierząt w rzeźniach. W Holandii pracowałem w ubojni kur. Kurczaki, które niedawno gdakały i biegały po zagrodzie, wieszałem na hakach już martwe, zimne i oskubane. Nie robiło to na mnie wrażenia, bo miało to cel - jedzenie. Ludzie też są zwierzętami i zabijanie świń, krów czy kur na mięso jest jak najbardziej normalne i naturalne, pod warunkiem że nie cierpią wcześniej za bardzo i niepotrzebnie. Chodziło mi o to, że zadawanie cierpienia zwierzętom bez powodu lub (jak w tym przypadku) z głupoty, czy też dla przyjemności, jest najgorszym skurrwysyństwem i jest poniżej ludzkiej godności. Nie mam też nic przeciwko Chińczykom, którzy zabijają psy na mięso, bo robią to W KONKRETNYM CELU. Kumasz, o co mi chodzi?
Fake. Żaden sąd za nic takiego nie skaże. To kontratyp - stan wyższej konieczności. Kazus z psem i szybą samochodową omawiany jest na każdych ćwiczeniach z prawa karnego.
Miękkie serce twarda dupa a to ciężko było wyciągnąć telefon i zadzwonić po policję?
Litości, sama miałam taką sytuację, straż miejska przyjechała pon chwili,pies został zabrany właścicicielowi (pies to shitshu czy jakoś tam) i mandat jeszcze na pare stów dostał.
jesteś blondynką? bo na to wychodzi. Trzeba było najpierw zadzwonić na policje a nie teraz masz pretensje do całego świata
nie wybija się się szyby w aucie w którym siedzi pies. dzwoni się na policje i wtedy oni to robią za ciebie. trzeba być idiotą żeby tak postąpić i jeszcze czekać na gościa. współczuje.
@m: może i sąd nie skaże, ale najpierw chyba musi się odbyć rozprawa
no zobaczymy jak wasze psy lub inne zwierzęta będą zdychać i nikt wam nie pomoże więc pomyślcie tępaki zanim się wypowiecie.
Spodziewałam się innego zakończenia. Że autorka wybiła szybę, a pies się wkurzył i ją pogryzł.
Ale to chyba dlatego, że nie sądziłam, iż mogą istnieć aż tacy debile, jak ten właściciel psa.
I masz k*rwa za swoje, szkoda, że ludzie nie są takimi przeciwnikami cierpienia INNYCH LUDZI, tylko zwierząt, pier*olnij się w łeb. "Miałam pozwolić żeby zdechł?"Teraz ty zdechniesz w więzieniu.
@ojezu
Czy fakt, że są ludzie którzy cierpią jest usprawiedliwieniem dla zadawania cierpienia (celowego lub nie) zwierzęciu?
Co ty robisz, żeby pomóc cierpiącym ludziom albo chociaż zwierzętom? nie bądź hipokrytą
autorka zrobiła bardzo dobrze, że zareagowała, choć sposób w jaki to zrobiła był dość głupi
Szybę do drzwi możesz znaleźc spokojnie poniżej 250zł (nawet, do nowego auta, tyle że na szrocie) więc nie rozumiem całej sytuacji, ale jak to wiadomo, polskie prawo -.-
Dobrze zrobiłaś
czeba było mu jeszcze wybić więcej szyb
i****ie!
A sama bym go w pierdlu zamkneła!
A ci co myślą żeby lepiej pies zdechł w tym aucie to niech się leczy!
A mnie ciekawi czy równie chętnie i entuzjastycznie wybija się szyby i zęby właścicielom, gdy w aucie w gorący dzień siedzi dziecko lub starsza osoba. Niewiele już brakuje, by ludzie w ogóle bali się podróżować ze zwierzętami. Pies był w aucie z 20 minut w 40 stopniach i już gotowi jesteście właściciela za genitalia powiesić. Latem w budce z hot-dogami panują warunki o wiele bardziej nieznośne, i jakoś żadni obrońcy nie krzyczą że ktokolwiek jest zamęczony. Mnie interesują dwa szczegóły. Po czym było widać że pies się strasznie męczy, oraz ile masz pewności że auto nie miało klimatyzacji? I trzecie pytanie - dodatkowe. Jeżeli zostawię psa w nasłonecznionym, nieumeblowanym pokoju na dwie godziny, to czy masz prawo wybić drzwi balkonowe by go ratować?
@Licho,
Dziecko lub starsza osoba mogą otworzyć sobie okno, wysiąść przed auto, mieć schowaną wodę...
Podróż ze zwierzęciem a zostawienie go w aucie bez wody i uchylonego okna to dwie różne sprawy.
Ludzie inaczej znoszą wysokie temperatury. Pracującą w budce z hod-dogami masz możliwość otworzenia sobie drzwi, włączenie wentylatora, napicia się. Jeszcze nie słyszałam, że ktoś umarł z przegrzania bo pracował w takim miejscu. Ludzie w jakiś sposób sami potrafią się bronić dlatego nie powstają Towarzystwa Ochrony Pracowników Budek z Hod-dogami.
W zdecydowanej większości aut klimatyzacja działa tylko jeżeli silnik jest uruchomiony...
Mieszkasz w blaszanej budzie czy nie dostrzegasz różnicy między nawet bardzo nasłonecznionym pokojem a autem? Zostawiłabyś pasa bez dostępu do wody?
Oczywiście nie pochwalam wybijania szyb, autorka mogła zdzwonić na policję, straż miejską, do TOZu abo Ekostraży, ale Licho Twoje argumenty nie były zbyt dobrze dobrane q.e.d.
@licho a słyszałaś o kimś, kto siedzi w budce z hot-dogami wbrew jego woli?
Oraz, zamknij się na dwie godziny w samochodzie pozostawionym na słońcu, a potem w pustym nasłonecznionym pokoju. Naprawdę, nie czujesz różnicy?
A stuknijcie się w głowy skoro uważacie że pies zdechnie po... 20 minutach w aucie. Gdyby tak natychmiast groziło to śmiercią, to z wycieczki z Afryki nie wróciłby ani jeden żywy turysta. Już nie mówiąc o tym jaka by była umieralność w saunach.
W takim przypadku dzwoni się na straż miejską albo policję, a nie na własną rękę dewastuje się auto. Poza tym mówimy tu o usilnym polowaniu na "Dręczyciela zwierząt". Ledwo auto podjechało na parking, już pies zdechły i zgnębiony. Czy naprawdę nie potraficie odróżnić złego traktowania zwierząt od polowania na "zbawienie samego siebie"? Zaraz przypomina mi się historia z pewnego forum miłośników zwierząt, gdzie ktoś zrobił zdjęcie myszy znalezionej na śmietniku i przygarniętej, a i tak najważniejsze dla reszty było to że w słoju w którym chwilowo mieszkała nie zmieściło się poidło. I żaden geniusz nie wziął pod uwagę że owe zwierzątko na śmietniku w ogóle by nie przeżyło. Podobnie i tutaj nikt nie wziął pod uwagę, że nie jest możliwe usmażyć się w aucie przez pół godziny, ale za to wszyscy widzieli udręczone zwierzę, które najpewniej więcej traumy przeżyło widząc obcą osobę dobijającą się do auta, niż czekając.
A skoro nie można wybić komuś szyby w domu, to nie można jej wybijać w aucie - szczególnie gdy pozostają inne możliwości - to bardzo proste.
Jedząc jajka, wędliny, pijąc mleko - mało kto myśli o prawdziwym ogromie cierpienia tysięcy istnień na fermach. Ale za to jak widzicie psa na łańcuchu to od razu 80% społeczeństwa staje się zagorzałymi obrońcami zwierząt. Co robili obrońcy zwierząt gdy raz po raz całe fermy były wybijane ze strachu przed chorobami, ponieważ jedno czy dwa zachorowały? Ich nie warto było badać. Ale niech śliczny piesek czy śliczny kotek zostanie przez kogoś oddany do schroniska, to tysiące zrozpaczonych obrońców robi zrzutkę na karmę najlepszej jakości. I to jest właśnie hipokryzja.
Tymczasem człowiek który zwierzę karmi, głaska, zabiera ze sobą by nie cierpiało samotności, szczepi, leczy - będzie potworem gdy zamknie je na pół godziny w aucie, ale człowiek który kupi na obiad 3 kurczaki a dwa wyrzuci bo "nie ma apetytu", jest cacy, bo to po prostu jedzenie. Cóż - i w świecie zwierząt są widocznie równi i równiejsi. A teraz proponuję zagorzałym obrońcom skoczyć na kubełek skrzydełek do KFC, albo soczystego kebaba. I pamiętajcie że cierpią tylko te śliczne zwierzątka - te brzydsze można krzywdzić śmiało - nic zupełnie nie czują. W końcu i tak albo je zjecie albo ustrzelicie. W ostateczności same gdzieś padną.
Idź se strzel w łeb, bo i tak w końcu sama gdzieś padniesz.
Bardzo dobrze zrobiłaś, każdy kto posiada odrobinę serca (i odwagi) tak jak w Twoim przypadku postąpiłby podobnie. A na komentarze ograniczonych mózgów nie zwracaj uwagi;-)
co wy ku.r.wa pie.r.dolicie? jest takie coś jak stan wyższej konieczności, gdy jest upał i widać, że zwierzak się męczy, a nie daj Boże dziecko, w nagrzanym samochodzie pierwsze co to rozp.pier.dalasz szybę w piz.du i wzywasz policję i w tym momencie nie popełniasz przestępstwa
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2015-04-01 14:00:25 [Powód:Używanie słów powszechnie uznawanych za wulgarne]
Nie Twoje - nie dotykaj
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Trolololo | 164.127.24.* | 26 Czerwca, 2013 11:19
Och, jakie to wielkoduszne. Chcę przypomnieć, że telefon na policję jest darmowy. Mandat przyniósłby lepszy skutek.
Fejkiem zalatuje
ZaC | 77.254.203.* | 26 Czerwca, 2013 11:25
To przecież było do przewidzenia. Inicjatywa zacna, ale lepiej było po prostu zbić szybę, ewentualnie napoić psinę i jak najszybciej zwiać. Po co chcieć oddawać kasę jakiemuś cwelowi, który za nic ma życie własnego psa?