Oni jak oni, ale siostrze powinnaś przetrzepac skórę i zarówno jej, jak i matce zniszczyć coś cennego, tłumacząc się debilnie, że mogły to schować. Karma to suca.
Skoro się przyznali - tj oddali sprzęt to na wniosek pokrzywdzonego sąd w postępowaniu karnym względem kradzieży zasądzi obowiązek naprawienia szkody od sprawców.
Faktura będzie podstawą roszczenia.
siostra? :)
Dac 8000 za laptopa. O lince na kluczyk nie slyszala?
Lince na kluczyk we własnym domu!? To powinno być miejsce w którym bez wahania możesz zostawić swoje rzeczy...
Ale nie przy takiej siostrze.
Wszystko słusznie, o sprawiedliwość i własne dobro trzeba dbać, fajnie, że udało ci się odzyskać laptopa, tylko... co tym tam jeszcze robisz, kobieto? Stać cię na laptopa za 8 koła i wykonujesz na nim "ważne projekty", więc nie robisz na kasie w markecie za minimalną krajową, prawda? Więc dlaczego się jeszcze nie wyprowadziłaś? Ba! Piszesz że spodziewasz się takiego zachowania ze strony siostry, czyli jest to dla niej typowe. Twoja matka też nie najlepsza, bo jeśli twoja siostra zachowuje się w ten sposób regularnie, a ona nadal nie widzi nic złego we wpuszczeniu jej do twojego pokoju pod twoją nieobecność, a później jeszcze twierdzą, że to twoja wina, bo twoja własność kusi... W skrócie - obie nie szanują ciebie ani twojej własności, tu nie ma miejsca na sentymenty - zadbaj o swój tyłek i wynieś się stamtąd jak najszybciej.
Na laptopa mogła długo zbierać, a to że robi ważne projekty, nie oznacza, że stać ją na wyprowadzkę, albo może nie chce mieć na głowie kredytu czy czynszu.
Brawo za operatywność. A prawdziwy Yafud to to, że masz taką matkę, która pozwala młodszej siostrze na wszystko i durno tłumaczy się z wpadki, która jest ewidentnie jej winą.
Siostra robi co chce bo wie, że nie spotka jej za to żadna odpowiedzialność. Mamusia przecież wybroni i nikt jej nic nie zrobi.
Żal mi takich rodziców co nie potrafią wychowywać więcej niż jednego dziecka. Bo się gubią co komu wolno i nie pokazują dzieciom, że rodzeństwo powinno się kochać i szanować.
Oj wy geniusze ekonomiczni. Laptopa mogła kupić np. na kredyt, bo nie ma kredytu na mieszkanie i nie płaci czynszu za wynajem.
Tak właśnie wychowuje się dzieci na złodzieja. Broniąc i głupio tłumacząc :(
Nie wiem, czy to pocieszenie dla Ciebie czy nie, ale to nie wina siostry, że taka jest - tylko mamy :(
Tylko po co brać laptop za 8k w kredyt?
8tysi kosztują laptopy gamingowe typowo pod gry w fhd 60fps, nie do pracy "pisania w wordzie". Chyba że jesteś projektantem i renderujesz jakieś duże obiekty, lub animacje ale to i tak 8 tysi za laptop! Napisz po co ci on, jeżeli oczywiście nie jest to zmyślone
Jeśli na nim zarabia, to musi mieć legalne programy na wypadek kontroli - a licencja photoshopa czy z czego autorka korzysta jest droga. Parę takich programów i wychodzi 8000zł.
@B3N!0 a o biznesowych laptopach to pan słyszał?
wszystko ma darmowe odpowiedniki. licencje kupuje sie dla wlasnej wygody i satysfakcji a nie ze strachu przed urzedem.
Biznesowy laptop? Czytałeś to co napisałeś? Dziwny jest też fakt, że laptop nie był zahasłowany,bo przecież gdyby był, to młoda nie mogłaby się pochwalić, że to jej (ma laptopa ale zapomniała hasła...?). Ciekawi mnie co to za laptop - 8tyś - to sporo kasy nawet jak za te gamingowe...
Jesteś pierwszą osobą jaką znam która dopłaciła ~4k za możliwość noszenia komputera pod pachą. Było kupić peceta - ta sama wydajność dwa razy taniej i brak problemów z siostrą - a na wyjazdy? Większa walizka.
Ja też tego nie czaję (tej bajeczki, mam na myśli), bo akurat zawodowo zajmuję się czymś, co wymaga ode mnie posiadania drogich komputerów i tak dalej.
Znam się na grafikach i animacji, a na komputerach prawie wcale (no tak bywa :)), ale z mojego ubogiego doświadczenia bardziej opłaca się kupienie PCta za 8000 niż laptopa za 8000. Pracuję i tak na PCcie, a nie odczuwam chęci pracowania w kawiarenkach czy cholercia wie gdzie, żeby wszyscy zobaczyli jaki mam super sprzęt i jak sobie fajnie na nim pracuję.
PC jest lepszy i wychodzi taniej.
Jeśli chodzi o programy to wcale tak drogo nie wychodzi,szczególnie że zwykle skupiasz się na jednym - a pozostałych znajdujesz bezpłatne zamienniki (->Gimp zamiast photoszopa starczy, jeśli nie wykorzystujesz mega zaawansowanych funkcji).
Inna sprawa, że mógł to być laptop do gier (co w sumie też uważam za mało sensowne), ale pisze wyraźnie, że do pracy.
Główna zaleta laptopa to mobilność, ale jeżeli ktoś chce mieć jedynie "większego pendriva"z którego puszcza prezentacje i wchodzi w neta, to wciąż uważam że lepiej kupić małego laptopka za 1000 i PCta do poważnych rzeczy :P
Gimp zamiast photoshopa? Może w pewnych warunkach... Ale załóżmy, że wysyłasz grafiki do pocięcia - muszą być na warstwach. Ostatnio musiałam przesiąść się na Ubuntu i naprawdę ciężko było mi się przestawić na GIMPa. Wielu (podstawowych, moim zdaniem) funkcji po prostu w nim brakuje. Nie mówiąc już o otwieraniu psd - wyświetla zupełnie inne pliki.
Natomiast sama posiadam w domu laptopa, ze względu na ograniczone miejsce do pracy i służy mi całkiem nieźle. Choć oczywiście projekty billboardów, czy renderowanie 3D nie wchodzą w grę.
gimp w obsludze jest trudny, ale zasadniczo funkcjonalnosc szopa ma. warstwy akurat ma. pliki psd otwiera tak samo. najwiekszymi minusami gimpa jest brak cmyka (jesli sie sklada do druku) oraz problemy w warstwami tekstowymi. ale nie o to chodzi. idzie o to ze gimpa pokazujesz urzedasom, a robi sie na pirackim szopie, wiadomo :-). dlatego mowie ze licencje kupuje sie dobrowolnie, a nie ze strachu przed kontrola.
"pliki psd otwiera tak samo."
No to mamy chyba inne programy w takim razie, skoro twój otwiera tak samo. Kiedy dostaję gotowy plik layoutu z agencji, do aplikacji którą tworzę, to mam z tym masę problemów. Graficy agencyjni zwykle używają filtrów, których Gimp nie wyświetli, bo nie umi;) Jak pisałam, korzystam na codzień z Ubuntu, więc może to też kwestia systemu. Może w Windowsie Gimp sobie z tym radzi (?).
To znaczy skuzi jeśli wprowadziłam jakieś zamieszanie, przez swoje słowa miałam na myśli, że najczęściej używamy 1,2 góra 3 programów jeśli pracujemy z grafiką (bo zakładam, że do worda nie potrzeba świetnych komputerów), bo gdyby tak starać się ogarnąć wszystko to raczej by nie pykło.
Strzelam, że Ty (Salome) pewnie coś tworzysz, więc jeśli gimp nie zapewnia Ci wszystkich potrzebnych akcesoriów (a możliwe że nie zapewnia, bo powiem szczerze że w żaden zaawansowany sposób nie używam swojego gimpa, więc nie mogę go sprawdzić;)) to kupujesz sobie tego fotoszopa, a ja nie potrzebuję tylu zabawek więc korzystam z darmochy.
Ale raczej nie odczuwa się nigdy potrzeby korzystania ze WSZYSTKICH licencjonowanych programów. Ja na przykład bawię się z krótkimi animacjami, korzystam z licencjonowanego oprogramowania, ale mam jeden swój ulubiony programik - pozostałe to darmowe uzupełniacze, np. gimp.
Dlatego nie wydaje mi się, by cenę laptopa tak bardzo mogło podnieść oprogramowanie, nawet jeśli ma być na tym robiona grafika, szczególnie że część i tak jest płatna miesięcznie (lub na jakiś okres), jeśli chcemy licencję.
A jakby to była profesjonalna graifczka to chyba i tak wybrałaby PCta.
Ale w sumie nie nasza sprawa, może po prostu chciała mieć laptopa za 8000 i tyle, może miał jabłuszko. Kto bogatemu zabroni?;)
Proszę szanownego Pana, nie wszystko ma swoje darmowe odpowiedniki - a na grafice / DTP / tekście świat się nie kończy. I daruj, ale jeżeli dalej obstajesz przy swoim, to... mało widziałeś:) Już od geodezji zaczynając...
... poza tym żeby nie szukać daleko - edycja DOCXów w Libre/OpenOffice najlepszym pomysłem nie jest:)
Pozdrawiam serdecznie i życzę nieco szerszych horyzontów :)
co za roznica jakim jest pomyslem? przeciez chodzi tylko o podkladke dla urzedasow. naprawde napisanie tego trzy razy to za malo?
Do trzech razy zaledwie sztukę daje jedną :P Urzędasy są tak mądre, że pokazujemy im (w razie kontroli) GIMPa a oni grzecznie wierzą na słowo i wychodzą, przepraszając za najście?
inteligencja urzednikow nie ma nic do gadania, to przeciez agenci systemu, wiec to wymagania systemowe musza byc spelnione. wykazujesz ze pracujesz na darmowym sofcie i tyle. to czy poszczegolni urzednicy w to wierza nie ma znaczenia. to tak jak z podatkami - chocby wszyscy wiedzieli ze krecisz w bratem walki na vacie zlecajac sobie wzajemnie rozne rzeczy, to i tak jesli sie papierologia zgadza to urzad moze tylko tupac w bezsilnej zlosci. w zadnym systemie na swiecie nie chodzi o prawde i dobro, wiec niezbyt rozumiem twoje zdziwienie.
a mi się wydaje, że kupiła gówno ze świecącym jabłkiem na pokrywie dlatego tyle to kosztowało...
Up
Gówno to ty masz w mózgu. Tak się składa że OS X jest najwygodniejszym systemem operacyjnym. Nie to co awaryjny Windows. Linux też jest spoko ale do niektórych prac się nie nadaje.
A jeśli autorka zajmuje się grafiką to Mac jest naprawdę najlepszym wyborem.
Zresztą mogła go kupić bo jej pasuje do lampki na biurku a wam gówno do tego co ktoś robi ze swoimi pieniędzmi.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Issander | 94.10.243.* | 12 Czerwca, 2016 02:51
Wszystko słusznie, o sprawiedliwość i własne dobro trzeba dbać, fajnie, że udało ci się odzyskać laptopa, tylko... co tym tam jeszcze robisz, kobieto? Stać cię na laptopa za 8 koła i wykonujesz na nim "ważne projekty", więc nie robisz na kasie w markecie za minimalną krajową, prawda? Więc dlaczego się jeszcze nie wyprowadziłaś? Ba! Piszesz że spodziewasz się takiego zachowania ze strony siostry, czyli jest to dla niej typowe. Twoja matka też nie najlepsza, bo jeśli twoja siostra zachowuje się w ten sposób regularnie, a ona nadal nie widzi nic złego we wpuszczeniu jej do twojego pokoju pod twoją nieobecność, a później jeszcze twierdzą, że to twoja wina, bo twoja własność kusi... W skrócie - obie nie szanują ciebie ani twojej własności, tu nie ma miejsca na sentymenty - zadbaj o swój tyłek i wynieś się stamtąd jak najszybciej.