Chyba już najwyższy czas przestać nazywać tego gościa "przyjacielem"...
Dupek
8znakow
Jeśli tyle lat tkwisz w poczuciu miłości do kogoś takiego, to sama się oszukujesz. Spójrz odrobinę dalej i pewnie znajdziesz prawdziwą miłość, a nie pajaca, który jest blisko i kiedyś Ci czymś tak zaimponował, że postanowiłaś zmarnować kilka lat na "kochanie"się w nim. Więcej wiary w siebie, są na świecie inni faceci!
Ja bym to odebrała jako żart. Przykry ale jednak. U mnie i mojego przyjaciela to normalne ze sobie dokuczamy i utwierdzamy wzajemnie w przekonaniu jakie z nas pasztety. Chociaż z drugiej strony - mówimy to stricte do siebie i zawsze wiemy że to żarty. Raczej do osoby trzeciej bym nie powiedziała o nim tak jak ten chłopak powiedział o tobie
Co za burak. I Ty go przyjacielem nazywasz? Po pierwsze: przyszedł na spotkanie z Tobą, a zamiast zająć się rozmową z Tobą, to wolał się zająć kelnerką. Nawet gdybyś się w nim nie kochała, to i tak jego zachowanie byłoby buraczane na maksa. Po drugie nie sadzi się takich tekstów o ludziach, z którymi się kumplujesz, przynajmniej nie poważnie.
Jeżeli kelnerka jest kumata, pomyślała to samo co wszyscy i olala gościa. A jak jej to zaimponowalo, to jest tępą strzałą i są siebie warci.
A to jego wina, ze autorka to paskuda?
Pewnie, że nie ale co ona winna, że on jest burakiem?
Chłop nie potrafi prawic komplementów.
Czytam sobie komentarze tutaj i się zastanawiam jak wielkimi idiotami ludzie stają się w internecie. Skoro to przyjaciel autorki, to miał jak najbardziej prawo flirtować z kelnerką. Zakładam, że dla niego ona też jest tylko przyjaciółką. Skąd on może wiedzieć, że dziewczyna go kocha, tym bardziej, że, z tego co napisała autorka, przyjaźń łączy ich od dłuższego czasu? Autorka ma przestać go nazywać przyjacielem? Dlaczego? Bo nie odwzajemnia jej uczuć? Proszę Was... Gość może i jest dupkiem, ale tylko za to, że powiedział, że "spotyka się z ładnymi dziewczynami".
Autorce polecam się otworzyć przed gościem. Nie będąc świadomymi uczuć innej osoby gadamy różne pierdoły. A jak mu wyzna wszystko sytuacja może się zmienić. Na lepsze albo na gorsze. Ale jeśli autorka się nie otworzy to pewnie będzie żałować do końca życia. Tak przynajmniej zrzuci z siebie ciężar.
Niby bym się zgodził, ale taki tekst na podryw jest co najmniej bucowaty, plus nie olewa się przyjaciół z którymi się umawia,nawet jeśli "to tylko przyjaciele".
Tak jest jak właśnie się nie zwraca uwagi na porządnych facetów tylko na takich, bo ,,ma to", ,,ma tamto". A potem płacz ,,nie ma już porządnych facetów na tym świecie, wszyscy to świnie".
wydaje mi sie to ok, przeciez ten tekst o spotykaniu sie z ladnymi dziewczetami byl do kelnerki, a nie do autorki. powiedzenie wprost "jestes ladna" z jakiegos powodu uwaza sie za mniej fajne niz subtelne zasugerowanie ze tak wlasnie jest mowiac teoretycznie o czyms innym - ale zasadniczo koles powiedzial kelnerce ze jest ladna (dodajac przy okazji ze jest wolny). widze ze ludki w komentach zalozyly ze koles nie mowi kelnerce "jestes ladna", tylko mowi autorce "jestes brzydka". jednoczesnie wszyscy zgadzaja sie ze chcial poderwac kelnerke. jaki bylby sens mowienia autorce "jestes brzydka" jesli celem jest randka z ladna kelnerka?
A teraz spojrzyj wstecz na te wszystkie friendzony. :)
Nie, on powiedział kelnerce "jesteś ładna", jednocześnie mówiąc kelnerce "a ta, co z nią siedzę jest brzydka". Nie ważne jak spojrzysz, ten tekst "na podryw"i tak jest buraczany i polecą na niego tylko idiotki.
To, że złamał ci serce otwarcie flirtując z kelnerką to jedno. W końcu nie musiał tego zrobić koniecznie umyślnie i ma takie prawo. Ale w taki sposób cię skompromitować, jasno dając do zrozumienia, że według niego jesteś brzydka, to inna sprawa. Zwyczajny gnojek.
Prawdopodobnie zachował się tak, bo jesteś oporowo brzydka. Pozdrawiam.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
jejenes | 83.31.203.* | 31 Października, 2016 22:46
Chyba już najwyższy czas przestać nazywać tego gościa "przyjacielem"...