Dlatego nie zamierzam miec dzieci.
Zaraz, w jaki sposób pocięły to bonsai? Wątpię, żeby dały radę przeciąć "pień"(nie wiem, czy to się tak nazywa w tym wypadku), więc po prostu poprzycinały gałęzie, jak mniemam. Tylko że w ten sposób się je pielęgnuje. Raz na jakiś czas przycina się gałązki, by nadać im konkretny kształt. Nawet jak bonsai wygląda teraz gorzej, bo dzieciaki przycięły nie to, co trzeba, to raczej nie zniszczyły drzewa i da się je odratować.
Czy naprawdę nikt nie rozmawia ze swoimi dziećmi, nikt ich nie wychowuje, nikt ich nie pilnuje? Wszędzie widzę komentarze w stylu - i dlatego nie zamierzam mieć dzieci. Smutne. Mam trójkę dzieci i one wiedzą co to złe zachowanie, co jest dla mnie ważne, czym jest szacunek, dlaczego nie zabieramy rzeczy należących do innych osób. Zamiast gapić się godzinami w telefon popatrzcie na swoje dzieci!
To trzeba było uczyć swoje dzieci, że jak coś nie należy do nich to mają się spytać czy mogą zabrać/użyć, a nie teraz się żalić.
No wiesz... Jeśli ci wychowanie dziecka nie wyjdzie to zawsze można oddać i zrobić nowe.
Wtedy wykorzystać zasadę nauki na błędach i wychować prawidłowego obywatela dla świata;)
Wpie_dol spuścić
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2018-04-30 23:05:08 [Powód:Omijanie cenzury]
no i co najmniej 1000 minus... Kiedy pogrzeb bachorów?
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2018-04-30 23:05:08 [Powód:Komentarz poniżej poziomu]
mówi się pech
Po fakcie zniszczenia - przeżyć/przetrzymać stratę, przemówić do rozsądku i ... do skóry.
Tylko z bonsai to nie jest takie hop-siup przycięcie. To drzewko jest na granicy życia i śmierci niemalże;) Rośnie, ale bardzo powoli i w bardzo nietypowy sposób. Trzeba je naprawdę umiejętnie odżywiać, podlewać, przycinać, a wycięcie zbyt dużej ilości listków skończyć się po prostu może uschnięciem drzewka.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Nala | 89.47.170.* | 30 Kwietnia, 2018 16:41
To trzeba było uczyć swoje dzieci, że jak coś nie należy do nich to mają się spytać czy mogą zabrać/użyć, a nie teraz się żalić.