1Ciekawe skąd u niego to przekonanie? I czym je uzasadnia.
Najczesciej wszystko wiedza i umieja nastolatkowie. Tylko trzeba ich utrzymać, ubrac i nakarmić.
Są ludzie, ktorzy mówią, że ziemia jest płaska i też wierzą w to co mówią.
Moze sprawdzil w necie, ostatniego dnia września, gdzies tak aby po godzinie 14:00 jaki jest czas w Australii i wywaliło mu, że w sumie już październik. Stąd owy "smarkacz"wysnuł takie wnioski, że maja tam inny miesiąc (bo słusznie maja, hipokryto xD) i chciał zabłysnąć idąc o krok dalej z przypuszczeniami. Tak dzieci maja w zwyczaju... Wystarczy porozmawiac i wytlumaczyc, bo moze faktycznie macie ponadprzecietnie madrego syna tylko sami jestescie ograniczeni.
3Jeśli nastolatek(!) zaczął tak błędnie rozumować po sprawdzeniu australijskiego czasu w internecie, to raczej nie jest "ponadprzeciętnie mądry".
4To pewnie jest tak mądry, jak na zasadzie, że np. 2 + 2 = 22 lub 1 + 4 = 14. Taki ponadprzeciętny, czyli nic, ale jednak inne myślenie, chociaż tutaj zapewne dzieciak po prostu wyżej sr@ niż dupę ma.
Czy syn nie ma geografii w szkole?
Nastolatek - osoba moedzy 11-19 rokiem zycia. Zakladam, ze mowimy o tym 11letnim chlopcu, czyli mniej wiecej poziom mnożenia i liczb ujemnych...
Mnożenie to dzieci w 3 klasie już mają.
8A szkoła ( wyniki w nach) go nie przekonała że jest inaczej?????
9Wycieczki personalne na stronie ze śmiesznymi historiami uważam za zbyteczne.
Najlepiej jak ponadprzeciętnością własnych dzieci i własnymi ograniczeniami każdy zajmie się na własnym podwórku, inaczej właśnie to jest hipokryzja xD
ale przeciez jaczuro podal bardzo rozsadna hipoteze i pokusil sie o wnioski, nie wiem gdzie tam widzisz wycieczki personalne? faktycznie dzieki roznicy czasu, 11 razy w roku jest tam przez pare godzin inny miesiac niz u nas, a raz na rok jest nawet inny rok (a raz na tysiaclecie jest nawet inne milenium!). smarkacz faktycznie mogl miec pecha sprawdzic akurat podczas jednego z tych okresow i wyciagnac za daleko idace wnioski.
btw zeby pokazac jak bardzo ludzkiem konceptem jest czas, wystarczy zadac sobie pytanie: ktora jest godzina na ziemi?
11 lat to jakoś 4 klasa bedzie, nie jestem na bierzaco z materialem nauczania i programem matematyki w szkole, nie wiem jaki dokladnie temat przerabiaja dziś uczniowie klasy 4 w podstawówkach. dlatego napisalem "mniej więcej"...
12Akurat te działania są prawda. Jak w JavaScript zastosujesz typ string mistrzu, to że ty czegoś nie uważasz za prawdę nie znaczy że tak nie jest.
13Z powodu roznic czasowych nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie.
Na sylwestra tez mozesz byc dajmy na to 3 razy w jednym roku jesli cie na to stac zeby prywatnym odrzutowcem przetransportowac sie w strefy roznic czasowych i 3 razy strzelic szampanem. Czy to oznacza ze umiesz przemieszczac i cofac sie w czasie?
14Czas sam w sobie jest kwestia umowna. Wymyslil to czlowiek, natura ma to zasadniczo w nosie. Calkiem niezle funkcjonowala zanim czlowoek wymyslil zegarek i kalendarz.
jesli chcesz dlugiego sylwestra, to miejscem docelowym jest biegun. jako ze zbiegaja sie tam wszystkie poludniki, to mozna strzelac szampanem przez okragle 24h.
16A waszym zdaniem jaki w Australii jest miesiąc, wtedy kiedy u nas jest lipiec?
pewnie sierpień.
Inna sprawa, ze dzieciak mogl zostac albo wprowadzony w błąd albo uslyszał w rozmowie skrót myslowy typu "w Australii nie ma zimy"albo "tam jest lato cały rok"czy coś podobnego - w stosunku do pogody w Polsce.
18Hm, a może ów syn zadał pytanie o miesiąc właśnie ostatniego dnia lipca albo sierpnia, o takiej porze, kiedy właśnie w Australii naprawdę jest już inny (następny) miesiąc w związku z różnicą czasu? To znaczy: technicznie rzecz biorąc, chłopak mógł mieć rację, jeśli mówiąc "teraz"miał na myśli konkretny moment czy godzinę.
19Myślę, że na półkuli północnej wszyscy przyzwyczajeni jesteśmy do tego, że lato i wakacje są w lipcu i sierpniu, mało kto u nas zdaje sobie sprawę z tego, że na południowej w styczniu i lutym. Dziecko może myśleć, że zawsze i wszędzie wakacje muszą być w lipcu i sierpniu.
I analogicznie ze świętami Bożego Narodzenia.
Jakiś czas temu leciał w TV film, którego akcja działa się w XIX wieku w Australii, właściciel ziemski nie wyobrażał sobie świąt Bożego Narodzenia bez ognia w kominku. No to kazał napalić. A że trwała letnia susza, poszła iskra z komina i spaliło się właśnie dojrzewające zboże na wielu tysiącach hektarów plus wszystkie budynki.
20Nie rozumiem waszych głupawych argumentów. Chyba każdy wie, że kiedy w Polsce mamy godzinę na przykład 22:00 31 października to w Australii jest już listopad! Także dziecko mogło mieć rację, a wy jesteście pieniaczami.
21Ojej, taki filozof wszystkowiedzący, a napisał "owy smarkacz", a nie "ów smarkacz"?
22Bardzo mnie cieszy, że wśród tylu komentujacych osób "mądrych inaczej"znalazła się jedna osoba z podstawową wiedzą o świecie
nie zesraj sie
| Najczęściej komentowane teksty | |
|---|---|
| Ostatnie 7 dni | |
| Ostatnie 30 dni | |
| Ogólnie | |
Aaa | 155.133.101.* | 28 Października, 2019 20:41
Ciekawe skąd u niego to przekonanie? I czym je uzasadnia.
Najczesciej wszystko wiedza i umieja nastolatkowie. Tylko trzeba ich utrzymać, ubrac i nakarmić.
Są ludzie, ktorzy mówią, że ziemia jest płaska i też wierzą w to co mówią.