Jakby każdy właściciel pozbywał się zwierzęcia po jednej zniszczonej przez niego rzeczy, to schroniska pękałyby w szwach...oh wait :>
Poza tym to nie do końca wina szynszyla, zachował się naturalnie. W zależności od tego, ile lat mają dzieci, to wina albo ich albo Twoja i męża.
2Niezależnie od tego, czyja to wina (szynszyla, dzieci czy rodziców) - pozbycie się kłopotliwego zwierzaka wydaje się najsensowniejszym rozwiązaniem...
Poważny, odpowiedzialny człowiek po pierwsze przemyśli decyzję o posiadaniu kłopotliwego zwierzaka zanim go weźmie. Wystarczy przeczytać jeden artykuł żeby wiedzieć, że gryzonie, no...gryzą. Jeśli już poważny, odpowiedzialny człowiek taką decyzję podjął, wtedy odpowiednio zabezpiecza dom a następnie uczy dzieci jak zająć się kłopotliwym zwierzakiemm. Ktoś, kto bierze zwierzaka i oddaje po pierwszym problemie zdecydowanie żywych stworzeń pod opieką mieć nie powinien. Włącznie z dziećmi.Edytowany: 2024:01:15 11:06:22
4Bo szynszyle, chomiki, itp to nie są zwierzątka-zabawki dla dzieci. W tym przypadku nieodpowiedzialni są rodzice, którzy ulegają namowom dzieci nie mając pojęcia na co się zgadzają. Faktycznie lepiej oddać tą szynszylę komuś innemu, kto ma o nich wiedzę. Przede wszystim taką, że są to zwierzęta stadne.
5To rodzice okazali sie nieodpowiedzialnymi opiekunami. To wy macie obowiazek upewnic sie czy wasze dzieci dobrze zamknely klatke, czy rozumieja w pelni zasady opieki nad zwierzeciem.
6POZBYĆ SIĘ DZIECI!!!
7Po pierwsze: TA szynszyla
(nie „ten szynszyl”)
8Wody ? Do lodówki ?
9Widocznie lodówka ma instrybutor wody pitnej z funkcją schładzania, bądź kostkarkę do lodu, bądź i to, i to. Temat najprawdopodobniej z juesej.
10W Polsce też takie są jak sie ma miejsce i kasę na taki sprzęt
11A czy ja mówię, że nie? Napisałem "najprawdopodobniej".
Today, I woke up at 5:30 AM to my boyfriend flipping on the lights and shouting, "We have a problem!"Our chinchilla had gotten out of his maximum security cage, and half of our apartment is now underwater because he decided the water line that leads to the fridge would make a tasty midnight snack. FML
Tak mi mówił bebech.
12Zawsze myślałem że do takiej lodówki z kranikiem w drzwiach to się wlewa wcześniej z butelki.
13Są takie i takie. Te o których Ty mówisz są tańsze zazwyczaj :)
U mnie jak bylem dzieckiem, to kuzyni mieli taka lodowke z kostkarka (z ręcznym dolewaniem wody). To był jedyny sprzęt AGD którym się jarałem jako dziecko :D
14Jak to samiec, to ten szynszyl.
15Ja bym się pozbył dzieci
Wielbię cię za ten "instrybutor".
17Ta, jasne.
Zupełnie jak „ten żyraf”, albo „ten zeber”.
18(Zawsze myślałem że do takiej lodówki z kranikiem w drzwiach to się wlewa wcześniej z butelki.)
Takie rozwiązanie moim zdaniem sprawdza się lepiej w indywidualnych gospodarstwach domowych, zwłaszcza mniejszych. Nie dość, że uniezależnia od odległości od instalacji wodnej, to dodatkowo umożliwia na bieżąco kontrolę świeżości tego, co się pije. Woda w wężu doprowadzającym będzie nieuchronnie stagnować, bo ile można tego wypić, nawet latem.
Woda, nawet uzdatniona, przestaje być wodą pitną, a staje się zaledwie bytową po przejściu chociażby przez bojler, albo po zbyt długim zaleganiu w instalacji, a nawet w kranie, jeżeli ten kran ma w środku metale ciężkie; osobliwie często zdarza się to wyrobom z Państwa Środka. Dlatego np. po powrocie z urlopu instalację wodną należy przepłukać, a na co dzień, przed napełnieniem szklanki lub czajnika - zlać nieco wody, choćby do konewki.
19Niby taką wodę przeprowadzoną przez lodówkę też można wymienić. Ot, po prostu lejąc do garnka przez jakiś czas. Niemniej jednak ja ogólnie nie jestem przekonany do takich kraników. Otwarcie drzwi, żeby nalać wody z butelki, która stoi w lodówce to nie jest aż tak wielki wysiłek, a przypuszczam, że taki zbiornik myje się dość trudno. Nawet jak sam zbiornik można łatwo wyjąć, to jednak wciąż zostają rurki, którymi to przepływa.
20Moze to i lepiej, i tak nie dbacie odpowiednio o zwiezrzaka. Szynszyle są stadne...
| Najczęściej komentowane teksty | |
|---|---|
| Ostatnie 7 dni | |
| Ostatnie 30 dni | |
| Ogólnie | |
KrowiPlacek [YAFUD.pl] | 15 Stycznia, 2024 10:54
Jakby każdy właściciel pozbywał się zwierzęcia po jednej zniszczonej przez niego rzeczy, to schroniska pękałyby w szwach...oh wait :>
Poza tym to nie do końca wina szynszyla, zachował się naturalnie. W zależności od tego, ile lat mają dzieci, to wina albo ich albo Twoja i męża.
KrowiPlacek [YAFUD.pl] | 15 Stycznia, 2024 11:05
Poważny, odpowiedzialny człowiek po pierwsze przemyśli decyzję o posiadaniu kłopotliwego zwierzaka zanim go weźmie. Wystarczy przeczytać jeden artykuł żeby wiedzieć, że gryzonie, no...gryzą. Jeśli już poważny, odpowiedzialny człowiek taką decyzję podjął, wtedy odpowiednio zabezpiecza dom a następnie uczy dzieci jak zająć się kłopotliwym zwierzakiemm. Ktoś, kto bierze zwierzaka i oddaje po pierwszym problemie zdecydowanie żywych stworzeń pod opieką mieć nie powinien. Włącznie z dziećmi.Edytowany: 2024:01:15 11:06:22
ToJa | 5.173.41.* | 15 Stycznia, 2024 11:11
Bo szynszyle, chomiki, itp to nie są zwierzątka-zabawki dla dzieci. W tym przypadku nieodpowiedzialni są rodzice, którzy ulegają namowom dzieci nie mając pojęcia na co się zgadzają. Faktycznie lepiej oddać tą szynszylę komuś innemu, kto ma o nich wiedzę. Przede wszystim taką, że są to zwierzęta stadne.
Nick | 79.184.55.* | 15 Stycznia, 2024 11:24
To rodzice okazali sie nieodpowiedzialnymi opiekunami. To wy macie obowiazek upewnic sie czy wasze dzieci dobrze zamknely klatke, czy rozumieja w pelni zasady opieki nad zwierzeciem.