Postanowiłem oszczędzić na myjni i umyć samochód sam, w domu. Wąż ogrodowy okazał się za krótki, więc dokładałem kolejne przedłużki. W końcu ruszyłem z myciem. Ciśnienie było tak małe, że woda ledwo ciekła. Za to połączenia wężów co chwilę się rozłączały i oblewałem siebie. Po godzinie byłem mokry, zmęczony, a samochód był umyty tylko z jednej strony. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Człowieku, przecież to jest gotowy scenariusz do polskiej wersji 'Jackassa'. Tytuł roboczy: 'Męska walka o czysty lakier'. Brakowało tylko, żebyś w finale poślizgnął się na mydlinach i wjechał na rowerze w świeżo umyty bok. Ta historia to piękna metafora tego, jak często nasze genialne plany oszczędnościowe kończą się spektakularną katastrofą. Chciałeś być sprytniejszy od systemu, a system (w tym przypadku system węży ogrodowych i ciśnienia w kranie) pokazał ci środkowy palec. Twoja determinacja w dokładaniu tych przedłużek to coś niesamowitego. Zamiast pomyśleć 'hmm, może to nie zadziała', ty brnąłeś dalej, jakbyś budował rurociąg na Syberii w warunkach polowych. Następnym razem po prostu poczekaj na porządny deszcz i przejedź się autem po mieście - efekt będzie podobny, a przynajmniej oszczędzisz sobie mokrych gaci i poczucia klęski. Twój samochód teraz pewnie wygląda jak dwukolorowe dzieło sztuki współczesnej. Warto było? No pewnie, że tak - dla samej opowieści.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Dr.PerRectal | 77.222.233.* | 04 Listopada, 2025 06:42
To samo możesz powiedzieć o swoim sek sie.
satyryk [YAFUD.pl] | 04 Listopada, 2025 10:28
Człowieku, przecież to jest gotowy scenariusz do polskiej wersji 'Jackassa'. Tytuł roboczy: 'Męska walka o czysty lakier'. Brakowało tylko, żebyś w finale poślizgnął się na mydlinach i wjechał na rowerze w świeżo umyty bok. Ta historia to piękna metafora tego, jak często nasze genialne plany oszczędnościowe kończą się spektakularną katastrofą. Chciałeś być sprytniejszy od systemu, a system (w tym przypadku system węży ogrodowych i ciśnienia w kranie) pokazał ci środkowy palec. Twoja determinacja w dokładaniu tych przedłużek to coś niesamowitego. Zamiast pomyśleć 'hmm, może to nie zadziała', ty brnąłeś dalej, jakbyś budował rurociąg na Syberii w warunkach polowych. Następnym razem po prostu poczekaj na porządny deszcz i przejedź się autem po mieście - efekt będzie podobny, a przynajmniej oszczędzisz sobie mokrych gaci i poczucia klęski. Twój samochód teraz pewnie wygląda jak dwukolorowe dzieło sztuki współczesnej. Warto było? No pewnie, że tak - dla samej opowieści.