Ostatnio wziąłem nowy super telefon na abonament w jednej z polskich sieci komórkowych. Nigdy nie miałem problemów z telefonami od tego producenta, ale tym razem trafił mi się jakiś wadliwy egzemplarz więc stwierdziłem, że oddam telefon na gwarancję. Po 2 tygodniach czekania, dostałem wiadomość, iż telefon czeka w salonie. Poszedłem i dowiedziałem się, że straciłem prawa gwarancyjne na skutek zalania. Takie zdarzenie nie miało miejsca ale pani w punkcie sprzedaży powiedziała, że ona nie może nic zmienić. Byłem pewny swego więc stwierdziłem, że osobiście odwiedzę serwis (oddalony o dobre 250 km). Zaparkowałem pod dużym budynkiem, i kiedy wysiadałem z samochodu, foliowa torebka, w której był telefon, zahaczyła o drzwi, rozdarła się, a telefon mi wypadł... prosto do kałuży. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Też oddałem telefon na gwarancję (rozwalony głośnik) po powrocie z serwisu pani z salonu powiedziała, że jest zalany i nie zrobili mi tego telefonu. Ch*je.
0
10
Peter | 89.73.219.* | 29 Czerwca, 2011 17:20
wykrakali ci telefon:)
0
11
x | 82.25.172.* | 29 Czerwca, 2011 17:20
standard w polsce
1
12
ytrewq | 89.230.91.* | 29 Czerwca, 2011 17:52
Pierwsza cześć historii ściągnięta z http://piekielni.pl/ , a druga zmyślona
Ja już dwa razy miałam przypadek, że nowy telefon nie chce działać a w serwisie twierdzą uparcie, że został zalany, mimo że nawet nie było okazji, bo telefon wyjęty z pudełka odmówił posłuszeństwa podczas wpisywania PINu. Nie ma żadnych tłumaczeń, telefon został zalany i już, mojemu bratu w takiej sytuacji stwierdzili, że przy okazji stracił gwarancję, bo uszkodzenie jest z jego winy. Tymczasem nieoficjalnie znajomy pan w punkcie operatora zdradził, że to bardzo częsty przypadek.
0
15
Celestynka | 178.73.49.* | 29 Czerwca, 2011 20:21
w sumie to ciekawe, bo kumpela ostatnio miała podobny problem, tzn coś się zryło oddała na gwarancji i ta sama historia, że zalany mimo że nie miał kontatków z woda...
Następnym razem (jeśli nie daj Boże będzie następny raz) radzę nie jechać osobiście, tylko zwrócić się do rzecznika konsumentów w swoim mieście:) nawet jeśli z jakiegoś powodu nie zajmie się tą sprawą, to skieruje do kogoś innego. Sama korzystałam z usług rzecznika, kiedy miałam kłopoty i pomogło. Oficjalne pismo z przeprosinami przyszło po kilku dniach od interwencji:)
A serwisy w ostatnim czasie "grają"nieczysto. Albo wmawiają, że telefon był zalany (przy czym sami najwidoczniej go zalewają w niektórych przypadkach) albo "naprawiają"zupełnie inną część. Tak było w moim przypadku. Telefon kilka razy jeździł po serwisach i za każdym razem zajmowaną się nie tą częścią, którą należało. Za czwartym podejściem powiedziałam, że jeżeli znów wymienią coś innego niż trzeba, a telefon nadal nie będzie dobrze funkcjonował, to zgłoszę się do rzecznika. Po tym przyjechał sprawny w stu procentach:)
A zdjęcia z zalanymi (czerwonymi) czujnikami wilgoci dołączyli? Jeśli są zabarwione, to znaczy, że miały kontakt z wilgocią. Do tego może wystarczyć nawet przeniesienie telefonu z zimnego do ciepłego pomieszczenia. Nie wyklucza to oczywiście opcji, że mogli go "zalać"w serwisie.
niesamowite........te 250 kilosów ??? gdzie Ty mieszkasz??? MASAKRA !!!!!!!!! .......ja noszę codziennie telefon w folijce kasę w drugiej, doku... w trzeciej....... sam zresztą śmigam w foliówce
0
21
itmp | 178.212.49.* | 01 Lipca, 2011 08:44
Regenersis?
0
22
Natas | 77.113.26.* | 03 Lipca, 2011 20:53
Zakładam, że Orange...
0
23
misiejuk | 83.28.97.* | 12 Lipca, 2011 13:03
ja oddałem lg viewty do serwisu w rtv euro agd (sama nazwa zniechęca). nie działał ekran dotykowy. Czekałem 3-4tygodnie (naprawa się przedłużyła) tylko po to, żeby dowiedzieć się że zalałęm i zrzucłem z wysokści telefon. Tego samego dnia, w 15 minut sam naprawiłem usterkę
dokładnie Regenersis pewnie w opcji z Nokią :) wystarczy poczytać na necie o ich praktykach (szkoda że tego nie czytałem przed wysłaniem swojego telefonu :/)
Ja miałam to samo! w plusie że zalany a nie był zalany puzniej oddali mi inny telefon(inne rysy,bateria,ta karteczka identyfikacyjna pod baterią przeklejona) no i dupa nie pogadasz...
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Mitchie | 46.134.196.* | 29 Czerwca, 2011 15:02
złośliwość rzeczy martwych..
szczerze współczuję!
666 | 178.182.117.* | 29 Czerwca, 2011 15:04
I tak już był zalany przez 'serwis'.
lollip0p | pinger.pl | 29 Czerwca, 2011 15:09
teraz już nie powiesz, że nie był zalany
Angra Mainyu | 217.98.64.* | 29 Czerwca, 2011 15:15
Hmm, ostatnio dużo słychać o telefonach niesprawnych fabrycznie oddanych na gwarancje, a wracających jako zalane...
zaraza | 31.63.180.* | 29 Czerwca, 2011 15:31
Powiadom gazety, przecież to żywy dowód na przepowiadanie przyszłości
Janek | 89.230.165.* | 29 Czerwca, 2011 15:32
pewnie ajfon
666 | 83.10.103.* | 29 Czerwca, 2011 16:15
@Janek o iPhone nikt by tak nie napisał. Traktowane są tak wszystkie telefony serwisowane przez pewną firmę na "R".
nailsbyiza | pinger.pl | 29 Czerwca, 2011 16:23
o rzesz ku..., no to niezle!
,/m/. | 83.6.213.* | 29 Czerwca, 2011 16:33
Też oddałem telefon na gwarancję (rozwalony głośnik) po powrocie z serwisu pani z salonu powiedziała, że jest zalany i nie zrobili mi tego telefonu. Ch*je.
Peter | 89.73.219.* | 29 Czerwca, 2011 17:20
wykrakali ci telefon:)
x | 82.25.172.* | 29 Czerwca, 2011 17:20
standard w polsce
ytrewq | 89.230.91.* | 29 Czerwca, 2011 17:52
Pierwsza cześć historii ściągnięta z http://piekielni.pl/ , a druga zmyślona
Katie44 | pinger.pl | 29 Czerwca, 2011 18:31
teraz już jest zalany :)
meggs | 77.115.206.* | 29 Czerwca, 2011 19:46
Ja już dwa razy miałam przypadek, że nowy telefon nie chce działać a w serwisie twierdzą uparcie, że został zalany, mimo że nawet nie było okazji, bo telefon wyjęty z pudełka odmówił posłuszeństwa podczas wpisywania PINu. Nie ma żadnych tłumaczeń, telefon został zalany i już, mojemu bratu w takiej sytuacji stwierdzili, że przy okazji stracił gwarancję, bo uszkodzenie jest z jego winy. Tymczasem nieoficjalnie znajomy pan w punkcie operatora zdradził, że to bardzo częsty przypadek.
Celestynka | 178.73.49.* | 29 Czerwca, 2011 20:21
w sumie to ciekawe, bo kumpela ostatnio miała podobny problem, tzn coś się zryło oddała na gwarancji i ta sama historia, że zalany mimo że nie miał kontatków z woda...
myslicie_schematami | 77.255.31.* | 29 Czerwca, 2011 21:51
Następnym razem (jeśli nie daj Boże będzie następny raz) radzę nie jechać osobiście, tylko zwrócić się do rzecznika konsumentów w swoim mieście:) nawet jeśli z jakiegoś powodu nie zajmie się tą sprawą, to skieruje do kogoś innego. Sama korzystałam z usług rzecznika, kiedy miałam kłopoty i pomogło. Oficjalne pismo z przeprosinami przyszło po kilku dniach od interwencji:)
A serwisy w ostatnim czasie "grają"nieczysto. Albo wmawiają, że telefon był zalany (przy czym sami najwidoczniej go zalewają w niektórych przypadkach) albo "naprawiają"zupełnie inną część. Tak było w moim przypadku. Telefon kilka razy jeździł po serwisach i za każdym razem zajmowaną się nie tą częścią, którą należało. Za czwartym podejściem powiedziałam, że jeżeli znów wymienią coś innego niż trzeba, a telefon nadal nie będzie dobrze funkcjonował, to zgłoszę się do rzecznika. Po tym przyjechał sprawny w stu procentach:)
WWWEEEFFFUUU | 31.63.32.* | 29 Czerwca, 2011 22:44
A zdjęcia z zalanymi (czerwonymi) czujnikami wilgoci dołączyli? Jeśli są zabarwione, to znaczy, że miały kontakt z wilgocią. Do tego może wystarczyć nawet przeniesienie telefonu z zimnego do ciepłego pomieszczenia. Nie wyklucza to oczywiście opcji, że mogli go "zalać"w serwisie.
Pozdro
Megan Fox | pinger.pl | 30 Czerwca, 2011 08:12
jaki pech :/
Marik | 85.222.34.* | 30 Czerwca, 2011 16:25
Orange, co nie? Zawsze ludziom wciskają, że był zalany. Ich stały numer.
Dobudzony [YAFUD.pl] | 30 Czerwca, 2011 20:24
niesamowite........te 250 kilosów ??? gdzie Ty mieszkasz??? MASAKRA !!!!!!!!! .......ja noszę codziennie telefon w folijce kasę w drugiej, doku... w trzeciej....... sam zresztą śmigam w foliówce
itmp | 178.212.49.* | 01 Lipca, 2011 08:44
Regenersis?
Natas | 77.113.26.* | 03 Lipca, 2011 20:53
Zakładam, że Orange...
misiejuk | 83.28.97.* | 12 Lipca, 2011 13:03
ja oddałem lg viewty do serwisu w rtv euro agd (sama nazwa zniechęca). nie działał ekran dotykowy. Czekałem 3-4tygodnie (naprawa się przedłużyła) tylko po to, żeby dowiedzieć się że zalałęm i zrzucłem z wysokści telefon. Tego samego dnia, w 15 minut sam naprawiłem usterkę
siekerazauszami | 194.246.16.* | 07 Listopada, 2011 14:07
dokładnie Regenersis pewnie w opcji z Nokią :) wystarczy poczytać na necie o ich praktykach (szkoda że tego nie czytałem przed wysłaniem swojego telefonu :/)
Smokofenek [YAFUD.pl] | 10 Czerwca, 2012 23:33
Wątpię. Pewnie kolejny fake.
Karolina | 31.63.144.* | 16 Lipca, 2012 17:38
Ja miałam to samo! w plusie że zalany a nie był zalany puzniej oddali mi inny telefon(inne rysy,bateria,ta karteczka identyfikacyjna pod baterią przeklejona) no i dupa nie pogadasz...