Człowieku, NIKT Ci tak nie dopie*doli jak rodzina. I nawet nie muszą otwierać ust :/
Dlatego ja daję w prezencie pieniądze - przynajmniej mam pewnośc, że obdarowany będzie miał z tego pożytek i ani ja jemu, ani on mi, nie sprawi przykrości.
@mateusz: wiesz, podarowanie pieniedzy mozne sprawic komus przykrosc, zwlaszcza bliskiej osobie. Sprawia to wrazenie, ze nie znasz danej osoby i nie wiesz, co mogloby sie jej przydac lub spodobac. Albo ze poprostu masz to gdzies i dajesz kase ot tak, byle cos dac. Prezent specjalnie wybrany cieszy o wiele bardziej niz drogi, tylko niektorzy nie potrafia docenic tego wysilku.
i to jest prawdziwy yafud, taki że serce ściska.
sama rysuję, sama kiedyś dałam rysowany portret mojej siostrze. w ramce, do powieszenia. wprawdzie nie wyrzuciła, ale schowała i zapomniała :(
Zgadzam się co do tego,że to jest prawdziwy yafud. Większość dotyczy kompletnych bzdur,a czytając ten naprawdę robi się przykro. Może babcia nie zdawała sobie sprawy z tego,że Ty sama narysowałaś ten portret?
a to su.ka
@realista
Nie jesteś zabawny. Jesteś żałosny. Wzbudzasz we mnie coś na kształt współczucia.
@Yafud
Możliwe, że babcia stwierdziła, że to prezent-chwilówka, by zrobić jej przyjemność. Coś jak... masaż stóp? Słaby przykład, ale łapiecie o co chodzi."fajnie, że narysowane, ale nie mam co z tym zrobić"
ewentualnie babcia niedowidzi i myślała ze to jakiśtam ołówkowy świstek papieru... (?)
realista mi się raczej wydaje że to Ty masz jakiś problem że się tak oburzasz. Ktoś chciał zrobić prezent i z tego co pisze nawet to wyszło, a widząc to w śmieciach naprawdę może zrobić się przykro. a jeśli Ciebie to tak boli to chyba jednak Ty masz jakiś problem i nie będę mówił że powinieneś się leczyć aczkolwiek jakaś wizyta u psychologa (może pedagoga szkolnego) była by chyba całkiem fajną opcją w twoim przypadku.
Smutny ten Yafud.
naja >może Twojej siostrze się zwyczajnie nie podobał? Może były podkreślone części, których ona nie lubi, np. duży nos?
Może babcia nie może znieść starości i dlatego wierne odwzorowanie jej dzisiejszego wyglądu nie napawa jej szczęściem i radością? Trzeba było wziąć stare zdjęcie z młodości i z niego zrobić portret. Na pewno nie zostałby użyty na podpałkę;)
@ kolasia - podobał jej się, wszyscy mówili że bardzo podobna, może nie idealna ale starałam się jak mogłam. Nawet ją trochę upiękniłam;) Siostra powiedziała, że głupio by jej było mieć na ścianie samą siebie, że to takie trochę snobistyczne. ale zrobiła zdjęcie tego obrazu i dała sobie jako zdjęcie profilowe na n-k, tam już więcej osób chwaliło obrazek;)) niemniej jednak oryginał kiśnie w szafce.
przykre...
Byłoby mi strasznie przykro..:( współczuje :/
mogłaś wziąć pod uwagę,że nie każdemu taki prezent się może spodobać,nie każdy lubi obrazki/bazgroły;]
"Każdy kto zobaczył ten rysunek mówił, że wygląda jak zdjęcie."
Ludzie kłamią. Mają to do siebie, że nie mówią prawdy żeby nie zrobić komuś przykrości nawet jeśli totalnie mijają się z prawdą. Kiedy kobieta mnie pyta o wiek zawsze odejmuję parę latek. Czemu? Tak już jest, że znajomym nie chcemy robić przykrości, a przynajmniej większość z nas. Skrajna szczerość mogłaby się skończyć brakiem znajomych... Nie mówię, że koniecznie tak było w tym wypadku, ale być może "każdy kto zobaczył"to byli rodzice i chłopak autorki i nikt więcej. Na szczerą opinię takich osób w sprawach sztuki ciężko liczyć. To, co zostało napisane przez @Gildia Cosel też ma sens, choć sam bardziej bym się skłaniał ku braku talentu. Jaka jest prawda? Już raczej się nie dowiemy.
Dokładnie rozumiem co czuje autorka YAFUDA, bo też sama szkicuję od paru ładnych lat, co prawda amatorsko, ale lubię to po prostu, i ludzie sami mnie proszą o szkice. Oczywiście zawsze pierwszeństwo mają przyjaciele. Pamiętam jak postarałam się bardzo i naszkicowałam dla (już ex-) chłopaka samochód na formacie A3, spotkaliśmy się w parku, był to prezent na walentynki. Co on zrobił? Zwinął szkic w rurkę i włożył do plecaka... nie muszę mówić jak to się skończyło... Tak samo jedna koleżanka mi się przyznała, że szkic który dla niej zrobiłam pogryzł pies. Kiedyś znowu jak poszłam do koleżanki zobaczyłam portret w antyramie (którą sama jej sprawiłam) gdzieś między gratami, do tego na podłodze. Naprawdę serce się kraje, zwłaszcza jak się włoży to dużo serca i trochę czasu;)
Palisz latem w piecu?:>
@Miras a może pali w piecu,by wodę podgrzać i nie puszcza na mieszkanie?Pomyśl człowieku..
koszmarna babka
Zbiera zapasy na zimę .
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Deprecjacja | 178.36.104.* | 15 Września, 2011 23:06
Człowieku, NIKT Ci tak nie dopie*doli jak rodzina. I nawet nie muszą otwierać ust :/