Historia dość żałosna ,wydarzyła się rok temu . Kolega z pracy wczesnym sobotnim rankiem wybrał się na grzyby do podmiejskiego lasu . Był już blisko swojego "prawdziwkowego"miejsca ,gdy zauważył zaparkowany przy leśnym dukcie samochód który podejrzanie się kołysał i dochodziły z niego jęki . Niewiele myśląc podszedł i uderzył w dach auta otwartą dłonią ,po czym uciekł w krzaki i obserwował co się wydarzy .Yafud dla zabawiającej się parki,bo kończyli w stresie ...Ale również dla niego ,ponieważ ów samochód to był wóz patrolowy straży miejskiej na służbie , i gdy pan i pani strażnik doprowadzili się do porządku ,objechali okoliczne dróżki w poszukiwaniu 'dowciapnego',więc grzybów już nie zbierał,tylko przekradał się w stronę domu... YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
LILIANNA [YAFUD.pl] | 09 Sierpnia, 2012 05:59
A krasnoludki też tam były?