Ja wraz z moja dziewczyna od dłuższego czasu planowaliśmy spacer, zaproponowała ona by z nami poszedł jej ulubiony pies Charlie, na początku nie spodobała mi się ta opcja, ale dziewczyna nalegała, pomyślałem niech będzie. Gdy doszło już do naszego spaceru, chodziliśmy, śmialiśmy się, pies merdał ogonem, weszliśmy sobie w las pies zaczął nas prowadzić po czym szybko się zawrócił i wytarzał się cały w kupie... Musieliśmy jeszcze wrócić około 5 km do domu ze śmierdzącym kupa psem. Pomyślałem sobie ze mogliśmy go nie brać YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
troll | 109.196.49.* | 10 Września, 2014 22:10
ahh ta gimbaza... nawet spacery musicie planować?
0
2
Mik | 46.20.53.* | 11 Września, 2014 07:54
Mało tego - nie tylko muszą planować spacery, ale i wybierać odpowiedniego, bo ulubionego psa. Schronisko dla psów macie czy co ?
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
troll | 109.196.49.* | 10 Września, 2014 22:10
ahh ta gimbaza... nawet spacery musicie planować?
Mik | 46.20.53.* | 11 Września, 2014 07:54
Mało tego - nie tylko muszą planować spacery, ale i wybierać odpowiedniego, bo ulubionego psa. Schronisko dla psów macie czy co ?